Jego Wysokość Malagito :)

[MonikaMroz]

Cudne fotki pod kocykiem
Malaga co ta Duza gada

[AnnAArczyK]

Śpi pod kocykiem jak dzidziuś i to zagięte uszko...

[kasumi]

Co do księży to w zeszłym roku Sezam oczywiście znikł jak tylko ktoś zapukał, Balbina zaś przed przyjęciem księdza obgryzała kropidło i próbowała wychłeptać wodę święconą
Zaś jak ksiądz już przyszedł to chodziła po stole i pacała łapą frędzle od księdza szaty A nam głupio podczas modlitwy było zainterweniować, a potem ksiądz nic nie mówił ale tylko chwilę pogadał i poszedł jakoś tak szybko Rok wcześniej zamknęliśmy Balbinę w pokoju (bo Sezama jeszcze nie było u nas). W tym roku ani mnie ani ojca nie było wtedy więc nie przyjęliśmy.

Malaga słodko śpi Zresztą każdy śpiący kot jest rozczulający

[solarie]

Stanowczo protestuję
Malaga jest słodki i kochany, a nie żaden potwór

Malaga co ta Duza gada

No dooobra, z tym potfforkiem to żartowałam. Chociaż jak mnie czasem w trakcie głaskania dziabnie...

Co do księży to w zeszłym roku Sezam oczywiście znikł jak tylko ktoś zapukał, Balbina zaś przed przyjęciem księdza obgryzała kropidło i próbowała wychłeptać wodę święconą
Zaś jak ksiądz już przyszedł to chodziła po stole i pacała łapą frędzle od księdza szaty A nam głupio podczas modlitwy było zainterweniować, a potem ksiądz nic nie mówił ale tylko chwilę pogadał i poszedł jakoś tak szybko Rok wcześniej zamknęliśmy Balbinę w pokoju (bo Sezama jeszcze nie było u nas). W tym roku ani mnie ani ojca nie było wtedy więc nie przyjęliśmy.

To widzę wszystkie koty chcą księdza wyjątkowo ugościć.


Przyszłam jeszcze, żeby życzyć Wam dobrej nocy. Malaga już co prawda śpi w swoim (na tę chwilę ) ulubionym legowisku:

ale na pewno dołączyłby się do życzeń.

Do jutra!

[AnnAArczyK]

Już jest jutro

[solarie]

Ano jest. Dzieńdoberek w takim razie. Póki co ranek zaczął się ze strony Malagi grzecznie, więc nie mam o czym pisać. Jedynie krecik został po raz drugi wrzucony do poidła, ale dalej piszczy - nie da się zniszczyć tak łatwo.

[Miraclle]

Witajcie
Malaga namiętnie próbuje utopić kreta
Lepsze to niż zęby wbite w drapak

[solarie]

Poranna gimnastyka na drapaku.



Muszę tylko jakoś pomyśleć i odciąć od tego ptaszka dzwoneczek tak, żeby tej zabawki nie zniszczyć, bo zauważyłam, że jak Malaga ją chwyta, to jeden pazur zawsze mu wchodzi do takiej dziurki w tym dzwoneczku i się blokuje, a kot mnie nawołuje spanikowany, bo się nie może uwolnić. Dobrze, że to się stało jak akurat byłam w pokoju, to szybko mu pomogłam. Ewentualnie wezmę kombinerki i jakoś ten dzwoneczek "spłaszczę", bo zabawka bez dzwonienia może nie być już taka atrakcyjna.

[kasumi]

A może zaszyj dzwoneczek w środku ptaszka?

[solarie]

Można spróbować, ale nie wiem czy wtedy by było ten dzwoneczek słychać. Mama mi jeszcze proponuje, żeby wepchać do środka trochę plasteliny, żeby tę dziurkę zatkać, ale boję się, że Malaga by ją wydłubał i zjadł.

[Koczi]

ja bym chyba dogięła dzwoneczek żeby dziurka się zmniejszyła

[solarie]

Próbowałam właśnie przed chwilą, ale to nic nie daje - w tamtym miejscu po prostu nie chce się zwęzić i nagiąć. Chyba odpruję ten dzwoneczek i tyle, żeby nie ryzykować.

[Miraclle]

Hmmm a może by zapełnić otworek klejem montażowym albo innym klejem. Byle nie za rzadkim żeby nie wypłynął i odczekać aż wyschnie.

Wtedy Malaga raz nie wbije pazurka, dwa nie wyciągnie kleju, bo będzie przyklejony do wnętrza.

[rudy kociak]

W tej chwili u mnie nie ma żadnych zwierząt,ale będą na pewno dwa koty (kotki lub parka) w tym jeden obowiązkowo rudy a drugi umaszczenie bez znaczenia.A sytuację z księdzem opisywałam na przykładzie mojej nieżyjącej kochanej kici,która była bardzo charakterna i przylepna

[MonikaMroz]

Wiesz Iza jak patrzę na ten drapak Malagi to żałuje swojego wyboru. Są u mnie dwie budki w sumie wcale nie wykorzystane. A jak bym kupiła taki z leżaczkami to by na pewno na nim spały.
Ale co sie odwlecze to . . .