» Wto sty 29, 2013 14:15
Re: Antoś Kukiełka z białaczką,przekochany,czy ma szanse na
Wiesz, Mokatek jak przyjechała, to rozsmakowywała się w żwirku - odrobaczyłam (choć niby była niedawno - tylko co robiło te kilka glist w kuwecie?), bo robale lubią zjadać krzem z organizmu, dawałam witaminy i mikroelementy - po kilku dniach jak ręką odjął (do ostatniego dnia miała bentonit, ale już nigdy go nie kosztowała).
Ale ścian nie lizała... a to tylko jakieś skojarzenie, czy też ma to wytłumaczenie naukowe (coś konkretnie oznacza)?
Co do Antosia: u mnie dzisiaj trochę wyszło słoneczko - mam nadzieję, że u Ciebie też i będzie go więcej, bo ono umie mobilizować siły organizmu...
A dajesz mu może spirulinę i/lub beta-glukan? Bo czytałam, że potrafi zdziałać cuda takie połączenie w kwestii odporności (ok. kilka mg beta-glukanu i 1/3 łyżeczki spiruliny rozmieszać z kocim mlekiem i convalescence do smaku raz dziennie) - jeden gość twierdzi, że tak doprowadził do remisji (po roku) u 1/3 swoich białaczkowców, a u reszty też się poprawił stan zdrowia.
Nie wiem jak u kotów (niestety doczytałam to zbyt późno - dawałam Jej tylko ostatnie 3 dni: jakbym wiedziała wcześniej o tym, to bym dawała od pierwszego dnia u mnie), ale u ludzi... z racji tego, że mi obydwa (spirulina i beta-glukan) zostały (obydwa preparaty miałam w wersji czystej i bez dodatków), to zaczęłam sama stosować (połowę dawki zalecanej dla ludzi): po 2 tygodniach w końcu zniknął mi kaszel itp. (męczyło od grudnia) oraz zaczynają znikać blizny, które miałam od kilku miesięcy - albo to zbieg okoliczności (tego nie można wykluczyć), albo jednak to coś działa naprawdę dobrze na system obronny i regenerację (tak jak twierdzą producenci).
Wiem, że w wielu środkach na uodpornienie dla kotów chyba dają ten beta-glukan, a spirulinę to nie wiem... w każdym razie gość pisał, że taka mikstura bardzo poprawiła mu stan białaczkowców (nie było to badane przez naukowców czy coś).
...