EVA2406 pisze:Basiu

, witaj w domku
Naciesz się footerkami i zajrzyj do nas

Witajcie serdecznie , dziękuję Wam ,ze tu byłyście z pytaniami o zdrowie ,ciepłymi myślami,kciukami itp na tym moim dziwnym trochę wątku jak na to forum,wiem ,ze może być trudno być z chorą osoba z problemami tak długo..Dziękuję za wszelkie wsparcie ,które ogromnie mi pomogło przetrwać ten bardzo trudny czas .Szczególnie chciałam podziękować dziewczynom za rozmowy telefoniczne ,których jakoś wyjątkowo potrzebowałam ostatnio.Danusiu,Asiu,Ewo ,Kasiu jestem Wam bardzo wdzięczna ,ze wysłuchiwałyście moich histerii.

To był jak zwykle czas trudny fizycznie lecz to musi człowiek znieść,psychicznie było różnie z wielu powodów.Nie wiem czy dałabym sobie zakładać tę maskę gdyby to nie była walka o życie, pewnie nie,by to znieść przywoływałam różne obrazy by mi pomogły np. hipnotyzujące oczy Lorda i jego złośliwe spojrzenie,Zosię i Tuptusia leżących z wywalonym brzusiami i językami,czasem złość na siebie ,że muszę dać radę itp.Czyli dziwolągi są bardzo różne by poradzić sobie psychicznie a wtedy damy radę fizycznie.Ja jestem jednym z nich.
Teraz stosujemy felinoterapię od dzisiaj czyli koty mają pracować na utrzymanie

Jak dam radę ,a muszę dać i dam spotkam się z dziewczynami z pracy które już czekają na sygnał by się zorganizować.Pani Kleksika zawsze udostępnia nam swój piękny dom i chłopca znów wygłaszczę.Teraz muszę wykorzystać czas dla przyjaciół i kotów bo oni dają mi siłę by nadal walczyć.Owszem trochę ludzi ubywa bo czas robi swoje lecz prawdziwi trwają i o to chodzi.Walczę z powikłaniami ale to normalne po radioterapii i chemii.Koty maja sie dobrze,tylko Niuniek mój osobisty kot bał się mnie jak weszłam,a tak nawet Atomek histeryk mnie przywitał.