Wybaczcie, nie mogę sobie pozwolić na 3 zwalczające się koty a tak może się to może skończyć. Wiem jak trudno wyadoptować kota bo sam ostatnio miałem małą znajdę na wydaniu. Nie piszcie mi też proszę, że jeśli go sam nie wezmę to na pewno zginie, tak samo mógłbym napisać wam, chcielibyście czytać takie rady?
Od kiedy zrobiłem te zdjęcia przebywam ciągle w delegacji, moja praca nie pozwala mi na tyle na ile chciałoby serce.
Powtórzę, nie mogę go wziąć do siebie ale chętnie zorganizuję w przyszłym tygodniu (albo później) transport jeśli znajdzie się ktoś, kto może kotu zaproponować coś lepszego niż schronisko.