Znajoma karmicielka przyniosła do domu błakającą się po osiedlu od kilku dni, przecudną syjamkę.
Na ogłoszenia nikt nie odpowiedział a kici trzeba znaleźć nowy dom.
Kotka ma 6-7 lat jest bardzo przywiązana do ludzi: najchętniej nie schodziłaby z rąk:)))
Ponieważ miała podejrzanie duży brzuch- została wysterylizowana.
Jest OKROPNIE zazdrosna, więc nie sadzę aby tolerowała drugiego kota, niestety...
Jeśli ktoś życzy sobie obejrzeć delikwentkę, to prosze o informację na priv.
Sprawa jest dość pilna bo kota siedzi w klinice na mój rachunek,a ja już nie daję rady finansowo...