Nasza kocia rodzinka. Prośba o pomoc dla Lolusia z FIP:(((

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 16, 2013 22:05 Re: Nasza kocia rodzinka i tymczasy.

mb pisze:
Myszolandia pisze:mb ,a koleżanka może miała takie szczepienie w trzech "częściach"? w róznych odstępach czasu?

Nie, to były jakieś szczepienia jednorazowe.

Ja w ogóle od lat nie mam gryp - przeziębiam się, ale bez gorączki i innych charakterystycznych objawów.

aa,bo ja jak miałam tę fundowaną przez zakład,to była na trzy dzielona ,tylko nie pamiętam miesięcy w jakich ona była,bym musiała w książeczce poszukać i jak ona się dokładnie nazywała,ale po dwóch dawkach mi nic nie było ,a trzecia mnie uwaliła na tydzień w chałupie
Anna61 pisze:
mb pisze:Żebyś się nie zaraziła :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Oby :ok:

Mąż ma 39stopni gorączki jest czerwony jak indor.

O kurde,to właśnie żeby się nie zaraziła,bo teraz co się dzieje naokoło to masakra
U nas w pracy z ok 20 osób pracuje w tej chwili 6,a na naszym dziale z 6 osób ,jesteśmy we trzy

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Śro sty 16, 2013 22:31 Re: Nasza kocia rodzinka i tymczasy.

Aniu czy doszła przesyłka "nerkowa"? Powinnaś już ją mieć, bo posłałam w czwartek priorytetem.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 17, 2013 16:43 Re: Nasza kocia rodzinka i tymczasy.

Gibutkowa pisze:Aniu czy doszła przesyłka "nerkowa"? Powinnaś już ją mieć, bo posłałam w czwartek priorytetem.

Tak Edytko, przyszła wczoraj, :D poinformowałam Ewelinkę zaraz. :1luvu:

Znowu internet mi się piepszy :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40398
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw sty 17, 2013 20:42 Re: Nasza kocia rodzinka i tymczasy.

Ania to jesteś pierwszą znaną mi osobą której szczepionka na grypę pomogła :mrgreen: wszyscy których znam i którzy się szczepili bardzo to przechorowali :roll:
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Pt sty 18, 2013 6:48 Re: Nasza kocia rodzinka i tymczasy.

JaEwka pisze:Ania to jesteś pierwszą znaną mi osobą której szczepionka na grypę pomogła :mrgreen: wszyscy których znam i którzy się szczepili bardzo to przechorowali :roll:

Ja na przekór negatywnym opiniom będę siebie szczepić co roku.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40398
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt sty 18, 2013 9:05 Re: Nasza kocia rodzinka i tymczasy.

jeżeli Ci to pomaga to jasne :ok: ja jednak tak rzadko choruje, że się szczepić nie będę.
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Pt sty 18, 2013 12:07 Re: Nasza kocia rodzinka i tymczasy.Pilnie tymczas potrzebny

Anna61 pisze:Dzisiaj kolega w pracy powiedział mi o kotku bezdomnym około półrocznym z wyłupiastymi oczkami, którego i inne dokarmia staruszka. Kotek podobno od listopada jest w takim stanie. :cry:
Czekam na kontakt i zdjęcia, i jak tylko to będę miała to napiszę i mam nadzieję, że wspólnymi siłami jakoś pomożemy kotkowi.
Kotek lub kotka podobno nie widzi zupełnie bo z początku jak stracił wzrok to kręcił się w kółko. :cry:

Właśnie tam byłam bo mi to spokoju nie dawało.
I tak, stare budownictwo w centrum miasta, podwórko, stare komórki, jakiś stary rozlatujący się garaż.
Koło tego garażu wejście do mieszkania i okna a na nich 3 około 4 miesięczne koteczki. Jeden czarny i dwa białe w czarne łatki, ślicznusie.
Pomyślałam, o jak fajnie bo chociaż wiem gdzie mieszka ta staruszka co je dokarmia. :ok:
Zapukałam i pani otworzyła, zapytałam o tego chorego kotka i niestety pani go gdzieś od tygodnia nie widzi ''pewnie zdechł w garażu'' :cry: :cry: :cry: i nawet nie można tam wejść, bo tam jest pełno walących się rupieci.
Dla niego pomoc przyszła parę dni za późno. :cry:

Zostało tam jeszcze jego rodzeństwo i bardzo proszę o pomoc dla nich, bo pani powiedziała, że teraz przez zimę jeszcze je będzie karmić ale z nadejściem wiosny mają sobie iść precz. :cry:
Pani ma bodajże 84 lata, kotkom kupuje śledzionę do jedzenia a i tak narzeka, że tyle pieniędzy wydaje na nie.

Proszę, pomóżmy im, aby nie skończyły tak ich braciszek czy siostrzyczka, czyli umarło z głodu i w cierpieniu. :cry:
Ostatnio edytowano Pt sty 18, 2013 15:36 przez Anna61, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40398
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt sty 18, 2013 13:55 Re: Nasza kocia... Prośba o pomoc dla bezdomnych kociątek :(

Zapomniałam napisać, że byłam z Kolą na kontroli posterylkowej i jest wszystko dobrze. :ok:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40398
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt sty 18, 2013 14:21 Re: Nasza kocia rodzinka i tymczasy.Pilnie tymczas potrzebny

Anna61 pisze:Zapukałam i pani otworzyła, zapytałam o tego chorego kotka i niestety pani go gdzieś od tygodnia nie widzi ''pewnie zdechł w garażu'' :cry: :cry: :cry: i nawet nie można tam wejść, bo tam jest pełno walących się rupieci.

Piekło nie istnieje.

Ci co na nie zasłużą, po śmierci wrócą na ziemię jako bezdomne koty.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 18, 2013 15:39 Re: Nasza kocia rodzinka i tymczasy.Pilnie tymczas potrzebny

mb pisze:
Anna61 pisze:Zapukałam i pani otworzyła, zapytałam o tego chorego kotka i niestety pani go gdzieś od tygodnia nie widzi ''pewnie zdechł w garażu'' :cry: :cry: :cry: i nawet nie można tam wejść, bo tam jest pełno walących się rupieci.

Piekło nie istnieje.

Ci co na nie zasłużą, po śmierci wrócą na ziemię jako bezdomne koty.

Najbardziej to dobija mnie fakt, że tyle ''ludzi'' tam mieszka i nikt nie zainteresował się tym chorym kociątkiem przez tyle czasu.

Siedzieli przy stole....łamali się opłatkiem..... a kociątko cierpiało :cry:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40398
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt sty 18, 2013 16:47 Re: Nasza kocia rodzinka i tymczasy.Pilnie tymczas potrzebny

Anna61 pisze:Najbardziej to dobija mnie fakt, że tyle ''ludzi'' tam mieszka i nikt nie zainteresował się tym chorym kociątkiem przez tyle czasu.

Siedzieli przy stole....łamali się opłatkiem..... a kociątko cierpiało :cry:

Dla mnie jest to nie do pojęcia.
Gdy myślę o czymś takim, to wydaje mi się, że albo zwariuję, albo dostanę wylewu z wściekłości.

Chciałabym, żeby ten kotek jeszcze się pojawił, ale to pewnie już się nie zdarzy.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 18, 2013 17:07 Re: Nasza kocia... Prośba o pomoc dla bezdomnych kociątek :(

Dzisiaj tam pojechałam z kontenerkiem i już mi było wszystko jedno co będzie potem....ale pojechałam już za późno o co najmniej tydzień.
Tamta staruszka powiedziała, że on zawsze po omacku przychodził do jedzenia, a na dodatek to tam była walka o każdy kęs i malutka bidulka była bez szans w walce o jedzenie. :cry:

Ja chyba kiedyś wysiądę psychicznie z tego wszystkiego.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40398
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt sty 18, 2013 17:13 Re: Nasza kocia... Prośba o pomoc dla bezdomnych kociątek :(

Straszne, koszmarne.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 18, 2013 17:53 Re: Nasza kocia... Prośba o pomoc dla bezdomnych kociątek :(

mb pisze:Straszne, koszmarne.

Niestety.

Maluchy rosną a tam jest zaraz ulica...
ten mały czarnuszek też miał kk i chore oczko ale on lub ona, jakoś wyszedł z tego.
Do tego zaraz mogą być zapłodnione i będą kolejne maluchy, ale kogo to obchodzi. :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40398
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt sty 18, 2013 19:55 Re: Nasza kocia... Prośba o pomoc dla bezdomnych kociątek :(

:!:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40398
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: grubysnake, zuzia115 i 55 gości