czarny kociak, Koszalin - akcja ĆMA

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 15, 2013 16:31 Re: czarny kociak, Koszalin - kaszel nie ustępuje

otworzyłaś lakcid? :D
bo jak by co to na kropce trzeba po prostu przełamać. najlepiej w ręczniku. o jak rozpuścisz to na łyżeczkę wlej krople wody. ona wyciągnie zawartość. naczynia połączone, czy coś koło tego :wink: ampułki podczas stykania
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Wto sty 15, 2013 20:52 Re: czarny kociak, Koszalin - kaszel nie ustępuje

Lakcid otworzony, zapodany, jeszcze nie skonsumowany (Małej na razie nie chce się pić, ale spoko, zaczęła mordować myszkę, to się zmęczy i wypije.
Kociaste nie stanęły na wysokości zadania. Ciocie do nich przyszły, a one obie poszły spać :? .
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto sty 15, 2013 21:34 Re: czarny kociak, Koszalin - kaszel nie ustępuje

Mala Czarna jest cudna, taka spokojna, spala wiekszosc czasu na drapaku, za to Ofelia dala popis biegania :) Najwazniejsze, ze sie dogaduja.
Fado [*] 27.02.2019 r., Rysiek [*] 15.10.2023 r.

Karena

 
Posty: 4729
Od: Czw wrz 20, 2007 20:09
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto sty 15, 2013 21:51 Re: czarny kociak, Koszalin - kaszel nie ustępuje

Teraz mała odmiana. Ofelia się gdzieś zakamuflowała i śpi, a Mała Czarna się bawi. I była chwilę na głaskach. Wylizała mi przy tym rękę. Starannie.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro sty 16, 2013 8:43 Re: czarny kociak, Koszalin - kaszel nie ustępuje

Pojawienie się Małej Czarnej zrewolucjonowało życie w domu. Z trybu dziennego na tryb nocny. Nie pamiętam, kiedy ostatnio przez prawie całą noc miałam poduszkę dla siebie i tylko dla siebie. Nie wiem, co koty robią jak śpię, ale szkód materialnych nie stwierdzono, hałas nie jest intensywny - ot taki tupocik raz na jakiś czas czy jakaś grzechocząca myszka, więc w zasadzie nie jest to uciążliwe. Tylko... trochę mi brakuje kociej dupinki grzejącej się o moją twarz. Przyzwyczajenie drugą naturą...
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro sty 16, 2013 10:04 Re: czarny kociak, Koszalin - kaszel nie ustępuje

Dupinka jeszcze wróci na poduszkę - ja Ci to mówię. Gdy Bono do nas zawitał, Luna też początkowo z nami nie spała, ale potem przeprosiła się z wyrkiem a Bono śpi na fotelu obok, sporadycznie tylko z nami.
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Śro sty 16, 2013 12:18 Re: czarny kociak, Koszalin - kaszel nie ustępuje

Ale co będzie, jak jedna dupinka przyciągnie na poduszkę drugą dupinkę? :strach: Gdzie ja się wtedy położę? :( :wink:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro sty 16, 2013 17:52 Re: czarny kociak, Koszalin - kaszel nie ustępuje

MB&Ofelia pisze:Ale co będzie, jak jedna dupinka przyciągnie na poduszkę drugą dupinkę? :strach: Gdzie ja się wtedy położę? :( :wink:

zmienisz łóżko na większe :ryk:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Śro sty 16, 2013 18:51 Re: czarny kociak, Koszalin - kaszel nie ustępuje

No właśnie przed chwilą Ofelia i Mała Czarna leżały sobie wspólnie na łóżeczku. W odległości jakichś 20 cm od siebie 8O :D . Teraz Ofelia przeniosła się do szafy, a Carmen została na łóżku - trochę zdziwiona, gdzie starsza koleżanka znika.
Mała Czarna pretenduje do miana Młodszej Księżniczki. Najchętniej by jadła z ręki, a nie z miseczki :evil: . Chwilami karmię oboma rękami - jedną i drugą. A już myślałam, że mam choć jednego "jadka".
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw sty 17, 2013 8:39 Re: czarny kociak, Koszalin - kaszel nie ustępuje

Ja wizytę wspominam bardzo miło. :)
Nawet buziaczek w nos od Ofelci się trafił.
Mała Czarna... taka pluszowa zabawka leżąca na drapaku, chyba interaktywna bo czasami głowę podniosła. :lol:

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 17, 2013 8:44 Re: czarny kociak, Koszalin - kaszel nie ustępuje

Taaa... pluszowa zabawka... Późnym wieczorem i wcześnie rano (o ile można to nazwać rankiem) są takie galopady, że chyba mnie sąsiedzi ukatrupią! Nawet po mnie biegają! Nic dziwnego, że w dzień koty śpią zmordowane, skoro w nocy Ofelia nawet się nie zjawiła w łóżku. Nie wiem, czy i gdzie spała, na pewno nie na poduszce i nie na moich nogach. A rano obie były baaaaardzo głodne! Nawet anorektyczka Ofelia od razu się dorwała do michy.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw sty 17, 2013 8:49 Re: czarny kociak, Koszalin - kaszel nie ustępuje

MB&Ofelia pisze:Taaa... pluszowa zabawka... Późnym wieczorem i wcześnie rano (o ile można to nazwać rankiem) są takie galopady, że chyba mnie sąsiedzi ukatrupią! Nawet po mnie biegają! Nic dziwnego, że w dzień koty śpią zmordowane, skoro w nocy Ofelia nawet się nie zjawiła w łóżku. Nie wiem, czy i gdzie spała, na pewno nie na poduszce i nie na moich nogach. A rano obie były baaaaardzo głodne! Nawet anorektyczka Ofelia od razu się dorwała do michy.


Skąd ja to znam... Dla pocieszenia, mój tata spał dzisiaj tylko 3 godziny przez Pikusia :twisted:
Ania, jeszcze trochę i tata nas "udusi" za Pikusia :ryk:
Fado [*] 27.02.2019 r., Rysiek [*] 15.10.2023 r.

Karena

 
Posty: 4729
Od: Czw wrz 20, 2007 20:09
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw sty 17, 2013 8:53 Re: czarny kociak, Koszalin - kaszel nie ustępuje

Ja większość nocy szczęśliwie przespałam. Grzane winko na przeziębienie (i chyba działa!!!) i pusiu. Ale rano już nie było tak lekko. Nie wiem, czy biegało po mnie 2, czy 4 kilo kota, ale i jedno i drugie byłoby w stanie mnie obudzić, wskakując na mnie w pełnym galopie. Jeszcze przed budzikiem :evil: .
A może by tak któraś niewdzięcznica przyszła w nocy wygrzewać przeziębioną Dużą? :evil:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw sty 17, 2013 14:04 Re: czarny kociak, Koszalin - kaszel nie ustępuje

U siebie też zareklamuję: viewtopic.php?f=27&t=147740
Może uda się zebrać parę grosików dla Merry. Biedaczka ma jak na razie gorszą sytuację niż Mała Czarna - też małe, też z ulicy, a nie ma nawet stałego dt.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt sty 18, 2013 18:33 Re: czarny kociak, Koszalin - kaszel nie ustępuje

Mamy pierwsze próby pacanki. Tzn. Ofelia próbuje nakłonić Małą Czarną do bitwy na łapcięta, a Mała się nie daje sprowokować. Ale spoko, pierze nie lata, krew się nie leje, nie panikuję. Muszę je trochę wybawić.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości