TORUŃ-6 maluchów wszystkie w DS.Zosia zaginęła :(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro sty 16, 2013 16:57 Re: TORUŃ-6 maluchów wszystkie w DS.Zosia zaginęła :(

jola_d pisze:Ja w zasadzie nie dopytałam czy na pewno nie będzie wypuszczana. Pani olała moje pytanie i nie odpowiedziała jednoznacznie. Jeżeli miałam wątpliwości to mimo tego że po nią przyjechali mogłam ich posać do diabła a tak ...jest problem.
Jedyna osoba która jest na miejscu i zajmuje się kotami i psami ..nie ma czasu żeby pomóc... Bez komentarza.
Gdyby to się zdarzyło w Toruniu nigdy nie zostawiłabym zwierzaka bez pomocy. Są ludzie i ..

Wiesz nie wiem o co masz do mnie pretensje , sama dałaś kota nie wypytując się o nic nawet nazwiska ich nie znałaś .powiedzieli ci że kot będzie zamykany w piwnicy jak ich nie bedzie żeby mebli nie drapał ja bym im już kota nie dała .....mogłas przed adopcją poszukać kogoś w tym miejscu na wizyte nie zrobiłaś tego....Ja nie mam tyle czasu żeby tam co dzień biegać i co widze ślady kotów a kotów nie , sama wiesz że kotka boi się obcych powiedz jak mam ją złapać , na mój widok ucieknie ......powiedziałam tamtej pani jak i co żeby ją złapać gdyby się pojawiła , dałam swoją klatkę łapke to najbardziej ta klatka jest realna w jej złapaniu jak taka strachliwa ...Po obdzwaniałam znajomych powiedziałam o kocie .....więc .Ja mam swoich 24 koty na codzień to moje koty i 7 psów , dokarmiam koty mam rodzine .....a ty masz do mnie pretensje o co ....tak samo ja bym mogła ci napisać nawaliłaś po co kota dawałas , nawet jak piszesz nie dopytywałaś się czy nie będzie kot wypuszczany...Ja nie zdziałam cudu mimo że jestem na miejscu i też mi kota żal..

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Śro sty 16, 2013 17:30 Re: TORUŃ-6 maluchów wszystkie w DS.Zosia zaginęła :(

Nie wymagam od Ciebie cudu tyko trochę więcej empatii. Chodziło mi o to abyś pojechała z tą dziewczyną jeden raz i obejrzała teren. Może coś by wpado Ci w oko. Klatka owszem ale to nie wszystko. Mam żal do siebie,ale czasu nie cofnę.Niestety nie mam patentu na ocenianie ludzi po dwu rozmowach telefonicznych. Stało się ale nie tobie to oceniać. Nie zrobiłam tego z premedytacją.
Obrazek

jola_d

 
Posty: 117
Od: Pon lip 02, 2012 20:46

Post » Śro sty 16, 2013 17:33 Re: TORUŃ-6 maluchów wszystkie w DS.Zosia zaginęła :(

Ej to jest bez sensu takie coś. To kotkowi nie pomoże :(.
Szkoda że ta mieścina jest tak daleko bo jakby była bliżej to można by pojechać i wspomóc. Czy jest telefon do tych ludzi którzy ja widzieli czy ciągle widzą tą kotkę? Czy ona tam pojawia się regularnie?

Jak ludzie przyjeżdżają po kota to potrafią tak zamotać że czasem nieodpowiednia osoba kota dostaje. Dlatego najlepiej ich przewałkować przez telefon i spławić jak gadają głupoty. Pytania można wziąć ze strony koterii http://www.koteria.org.pl/dom/top10-lis ... yjnych.htm
i umowy adopcyjne też są w necie, ale one chyba działają na zasadzie straszaka psychologicznego bo nie słyszałam aby ktoś
wytoczył komuś proces o niedbanie o kota :/.

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sty 16, 2013 17:38 Re: TORUŃ-6 maluchów wszystkie w DS.Zosia zaginęła :(

Tylko co by dała umowa adopcyjna. co by dao gdybm znaa wcześniej nazwisko.Miaam tekefon i to było dla mnie ważne. Tym bardziej,że kot pojechał do innego miasta i tak na prawdę nie miałabym gwarancji,że jest tak jak mówią przez telefon.
Być może uda mi się pojechać ze znajomą za jakiś tydzień. To nic pewnego ale może...
Nie wiem czy ktoś ją jeszcze widział. Po to chciałabym pojechać,żeby porozmawiać z mieszkańcami tej okolicy.Tam podobno też jest jakaś budowa. Koty lubią takie miejsca.Jeżeli tam mieszkają koty to może ona przyłączyła się do jakiego stada. Nie wiem musiałabym to zobaczyć. Jestem w stałym kontakcie z tą dziewczyną od Zosi.Podpowiadam jak ma szukać.
Ostatnio edytowano Śro sty 16, 2013 17:45 przez jola_d, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

jola_d

 
Posty: 117
Od: Pon lip 02, 2012 20:46

Post » Śro sty 16, 2013 17:41 Re: TORUŃ-6 maluchów wszystkie w DS.Zosia zaginęła :(

jola_d pisze:Nie wymagam od Ciebie cudu tyko trochę więcej empatii. Chodziło mi o to abyś pojechała z tą dziewczyną jeden raz i obejrzała teren. Może coś by wpado Ci w oko. Klatka owszem ale to nie wszystko. Mam żal do siebie,ale czasu nie cofnę.Niestety nie mam patentu na ocenianie ludzi po dwu rozmowach telefonicznych. Stało się ale nie tobie to oceniać. Nie zrobiłam tego z premedytacją.

Tak nie mi to oceniać ...ale ty nie oceniaj mnie bo mnie nie znasz i nie wiesz co robie ....

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Śro sty 16, 2013 17:43 Re: TORUŃ-6 maluchów wszystkie w DS.Zosia zaginęła :(

Może zareaguje na twój głos! Trzeba być w kontakcie z tymi ludźmi którzy ją widzieli. W tym widzę szansę.

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sty 16, 2013 17:48 Re: TORUŃ-6 maluchów wszystkie w DS.Zosia zaginęła :(

Tak nie mi to oceniać ...ale ty nie oceniaj mnie bo mnie nie znasz i nie wiesz co robie ....


I nie chcę wiedzieć.
Nie chcę się z tobą wdawać w pyskówki. Więcej czasu na to tracisz niż na szukanie Zosi. Daj spokój...
Obrazek

jola_d

 
Posty: 117
Od: Pon lip 02, 2012 20:46

Post » Śro sty 16, 2013 17:51 Re: TORUŃ-6 maluchów wszystkie w DS.Zosia zaginęła :(

jola_d pisze:
Tak nie mi to oceniać ...ale ty nie oceniaj mnie bo mnie nie znasz i nie wiesz co robie ....


I nie chcę wiedzieć.
Nie chcę się z tobą wdawać w pyskówki. Więcej czasu na to tracisz niż na szukanie Zosi. Daj spokój...

ZASTANÓW SIĘ CO TY PISZESZ..

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Czw sty 17, 2013 11:09 Re: TORUŃ-6 maluchów wszystkie w DS.Zosia zaginęła :(

jola_d pisze:
Tak nie mi to oceniać ...ale ty nie oceniaj mnie bo mnie nie znasz i nie wiesz co robie ....


I nie chcę wiedzieć.
Nie chcę się z tobą wdawać w pyskówki. Więcej czasu na to tracisz niż na szukanie Zosi. Daj spokój...

O nie, tu muszę stanąć w obronie Lidki, bo to baaardzo niesprawiedlia ocena :evil: Lidka robi bardzo dużo dla kotów w swojej okolicy, w dodatku jest tam zupełnie sama.
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw sty 17, 2013 12:57 Re: TORUŃ-6 maluchów wszystkie w DS.Zosia zaginęła :(

Wiesz co tu na tym forum chyba wszyscy robią dużo dla zwierząt. To nie jest odosobnion przypadek...
Obrazek

jola_d

 
Posty: 117
Od: Pon lip 02, 2012 20:46

Post » Czw sty 17, 2013 13:07 Re: TORUŃ-6 maluchów wszystkie w DS.Zosia zaginęła :(

Dlatego nie ma powodu, żeby kogokolwiek atakować. Oczywiście, że każdy robi ile może. Uważam jednak że dużo trudniej jest Lidce, samej, w miasteczku, gdzie nikt się nie przejmuje kotami, bez dostępu do super weta, z niewielkimi dochodami, bez samochodu, niż np mi, tu w Toruniu, gdzie działamy w grupie, formalnie zorganizowane i gdzie ścieżki pomocy są juz przetarte. Dlatego zarzucanie Lidce, że nic nie robi jest po prostu nie w porządku.
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw sty 17, 2013 13:25 Re: TORUŃ-6 maluchów wszystkie w DS.Zosia zaginęła :(

Chodzi mi konkretnie o tę sprawę. Nikogo nie oceniam.Ja też działam samodzienie i znam wiele osób w Toruniu które też na swoim terenie działają same. Nikt nikogo do tego nie zmusza. To nie jest niczyj obowiązek. Tak mam żal. Nikogo nie atakuję i nie oceniam. Tylko stwierdzam fakt. Jeżeli ktoś nie mochoty pomóc w konkretnej sprawie to niech z góry to powie. Nie prosiłam o wiele.
Na tym kończę dyskusję i nie będę więcej wypowiadać się na ten temat, bo ten wątek nie jest temu przeznaczony.
Obrazek

jola_d

 
Posty: 117
Od: Pon lip 02, 2012 20:46

Post » Czw sty 17, 2013 15:41 Re: TORUŃ-6 maluchów wszystkie w DS.Zosia zaginęła :(

jola_d, przepraszam Cię bardzo, ale wydaje mi się , że krzywdzisz Lidkę, przecież pomogła, przekazała klatkę łapkę, poinstruowała jak się z nią obchodzić. Jakiej pomocy jeszcze oczekujesz? Lidka nie ma samochodu, żeby tam jechać i czatować na kotkę, której nie zna. Co ona ma jeszcze zrobić???
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Czw sty 17, 2013 16:28 Re: TORUŃ-6 maluchów wszystkie w DS.Zosia zaginęła :(

Mnie nikt nie skrzywdzi jestem nauczona już do tego że po mnie jeżdżą ok.....Jola nawet nie wiesz ile telefonów wykonałam i nie musisz wiedziec gdyby było coś sensownego to bym napisała , po co pisać jak ty kogoś atakujesz i od kogoś coś żądasz, tak możesz tylko zniechęcić .Ja o kocie nie zapomniałam i nie robie tego do ciebie tylko do kotki bo ona z obróżką na szyi prędzej czy później zginie...taka prawda...Byłam z panią starszą tam gdzie kotke niby widziano ale po rozmowie okazało się że nie są pewni czy miała obróżkę więc myśle że kot podobny i tyle ...Miejsce sporo oddalone , ale jeszcz byliśmy w miejscach gdzie by mogła ona się zahaczyć tak na głupi rozum.Porozwieszalismy kilka ogłoszeń i zostało tylko czekać na telefon od kogoś , kto zauważy kota z obróżkom a nie że chyba.....Miejsc jest niby troche gdzie by się mogła zatrzymać pgr ale nie widać jej nigdzie ....Nie zaczęto szukać od razu i to był błąd bo teraz 18 będzie miesiąc od jej zaginięcia to za długo...Ona moze być wszędzie jak nie zabije jej mróz to zrobi to obroża na jej szyi....To ostatnia moja wypowiedź.

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Wto sty 22, 2013 13:31 Re: TORUŃ-6 maluchów wszystkie w DS.Zosia zaginęła :(

A widzę, że jakieś niesnaski się pojawiły. No cóż, też tak bywa jak ktoś jest załamany i bardzo smutny. :?
Ja też mam podobnie, jak u mnie załamka - szczególnie trwająca całą zimę to różne rzeczy mogę mówić a i tak wiem, że tego nic nie zmieni. W sumie tak sobie potem myślę, że wszyscy robimy to samo tzn. coś dla zwierząt i nie ma co, bo każdy na swój sposób jakoś tam pomaga jak umie najlepiej. Może nieraz można więcej, ale czasem już nie ma na to wszystko siły. :| Normalnie to ludzie nic nie robią żeby pomóc choćby jednemu zwierzakowi we własnej zagrodzie, często słyszę to NATURA, ŻE KOT UMIERA, selekcja naturalna. Nawet ktoś ostatnio przekonał o tym moją własną mamę. Najłatwiej mówić, że NATURA wtedy się nie myśli, nie ma emocji, bo jak się nie widzi tego konkretnego kota na mrozie, któremu ropa zakleiła już oczy to po co się przejmować, bo go NATURA zabierze, no i zabrała. Wczoraj.
Nie ma co, za dużo problemów, za dużo myślenia, o tym, czy Zosia jest czy już jej nie ma. Chyba nie da się pomóc wszystkim, serce boli i to bardzo, wiem, ale cóż, zazdroszczę ludziom tego pojęcia o selekcji matki natury, byłoby lżej na sercu. Codziennie gdzieś ginie kot, zimą to pewnie co parę minut. Czasem zastanawiam się jak jest np. w Rosji gdzie temperatura utrzymuje się długo poniżej -25 i dodatkowo nie jest tak rozwinięta pomoc dla bezdomnych zwierząt. Tam to zima sama zlikwiduje każdą nadpopulację, ale w jaki przerażający sposób.

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: IrenaIka2 i 21 gości