Kardamon i przyjaciele, Tymczasy...

[zuzzik]

cześć ferajna
pozdrawiamy i życzymy zdrówka i powodzenia

[Bagienka]

Hanelko,
niech Moc będzie z Tobą

[zuzzik]

życzę Ci Haniu dużo miłości pod różnymi postaciami
Pozdrowionka

[hanelka]

Dziewczyny - dzięki, że zaglądacie jeszcze czasem, mimo że tak rzadko teraz coś piszę
Dzięki Wam troszkę mi raźniej

Dzieci mają niesamowitą moc.
Uświadamiają, jak ulotna i niepowtarzalna jest każda chwila.
Rosną...

Franuś






Paulinka i Piotruś



Paulinka



Piotruś




Mój Bachusik malutki - Bury Brzydki Kot

[zuzzik]

kto jest brzydki, no kto
pięknoty bez wyjątku, cudowne koty cudownej opiekunki

[Bagienka]

Maleńtasy fajne
Przylepki Piotrusie i taki filozoficzny Franio
A Bachusik? Po prostu Jego Wysokość Burowatość

Oby do wiosny Aniu

[tajdzi]

Franuś to teraz prawdziwy kot jakiż on piękny! Ileż ma w sobie egzotyki, ile wdzięku!
Futerko lśniące i przepiękne

hanelko, jesteś wspaniała


Piotrusia kocham! kocham! kocham!!!!!!!!
A Paulinka to piękna, elegancka panienka

Biedna kicia z raną na brzuszku Oby szybko się zagoiła i już więcej nic się nie działo

[hanelka]

kto jest brzydki, no kto

Bury Kot jest Brzydki. Barbarka. Nawet wetka tak ją zapraszała na operację...

Maleńtasy fajne
Przylepki Piotrusie i taki filozoficzny Franio
A Bachusik? Po prostu Jego Wysokość Burowatość

Oby do wiosny Aniu

Tak przylepki niesamowite. Ale we Franusiu nie ma nic z filozofa. To jedyny kot, który potrafi mnie skutecznie wybudzić, odegnać precz resztki snu.
Wtula się w mój obojczyk, wtula, kręci... Odciąga łapką powiekę. Zagląda w martwe oko:
Śpisz?... śpisz?... Tak całkiem?... Naprawdę?... To śpij sobie...
Wiesz... chyba przejdę na drugą stronę, co?...
Tup, tup, tup, drobnym kroczkiem przez moją twarz/szyję
Kręciu, kręciu, przy drugim obojczyku...
Kocham cię, wiesz...?
Liz po drugiej powiece
Uczeszę cię, chcesz?
Czesz, tylko się zamknij...
Nie kochasz mnie?!...
Kocham, kocham... Przytul się i śpij już...
Poprzytulamy się?

Świdrujące oczęta Piotrusia mówią same za siebie: co by tu jeszcze...
Wchodzę do pokoju, staję w progu. Z parapetu zrywa się drobne ciałko. Pędzi przez półkę, tapczan, podrywając po drodze na równe nogi oburzone ciotki i wujków... Przed fotelem hamuje nieco i przebiega brzegiem - po ciotce Lusi lepiej nie deptać.
Wskakuje na stół, potrącając po drodze wujka Wojtusia... wybija się, odbija od oparcia krzesła i z okrzykiem: kooooocham cię wylatuje w powietrze. Łapię obiema rękami, trzecią próbując ratować krzesło przed upadkiem.
Piotruś...

[hanelka]

Robiłam coś wczoraj, pochylona nad blatem szafki w kuchni. Lusia wskoczyła. Usiadła i przytuliła policzek do mojego policzka. Posiedziała tak chwilę...
Łysinka na boczku ładnie zarasta, dziewczyna czuje się dobrze. Rozczula mnie sposób, w jaki odgania gówniarstwo. Gryzie ich. Nie używając zębów... Skubie pysiem.
Uwielbia Sosera. Wita go zawsze w progu po spacerze. Kiedy ich drogi krzyżują się, ociera się o niego.
Puchaty, słodki misiek. Ale nie da sobie wejść na głowę. Kiedy jej coś nie odpowiada, potrafi pacnąć łapą (bez pazurów), albo złapać zębami. Jest fantastyczna. Charakterna, bardzo inteligentna, kontaktowa... Do zakochania...

[ASK@]

Franuś
Wszystkie są piękne i wychuchane ale Franusiek mnie powala.

[Discordia]

Jak taki przeglad robimy, to spiesze doniesc o postepach Tinki i Olka vel Haskella. Tinka wreszcie jest taka, jak opisywalas, ze sie przychodzi pomiziac. A wczoraj jak bylam sama w lozku, bez kotow, Haskel wskoczyl na lozko i mruczal. I nie ucieka od wyciagnietej w jego strone reki, dotknac sie nadal nie pozwoli, ale nie ucieka. Dzis sobie siedzielismy na lozku w odleglosci okolo metra z iPadem pomiedzy nami, a ja od czasu do czasu wyciagalam reke, zeby "poruszac woda"*, a on nie uciekal.



*na ipadzie mamy taka aplikacje co wyglada jak woda i plywaja w niej rybki, maluchy czasami lowia te rybki

[tajdzi]

Wszystko działo się tak niedawno, a już trudno mi uwierzyć, że te dwa małe koty dopiero co walczyły o życie, a rokowania były mizerne

Los daje
i odbiera

[*]

[hanelka]

Jak taki przeglad robimy, to spiesze doniesc o postepach Tinki i Olka vel Haskella. Tinka wreszcie jest taka, jak opisywalas, ze sie przychodzi pomiziac. A wczoraj jak bylam sama w lozku, bez kotow, Haskel wskoczyl na lozko i mruczal. I nie ucieka od wyciagnietej w jego strone reki, dotknac sie nadal nie pozwoli, ale nie ucieka. Dzis sobie siedzielismy na lozku w odleglosci okolo metra z iPadem pomiedzy nami, a ja od czasu do czasu wyciagalam reke, zeby "poruszac woda"*, a on nie uciekal.



*na ipadzie mamy taka aplikacje co wyglada jak woda i plywaja w niej rybki, maluchy czasami lowia te rybki

Czytam każdy post na Twoim wątku.
I bardzo się cieszę, że zdecydowaliście się dać dom również Haskelowi...
Tineczka potrzebowała czasu. Nie spodziewałam się, że będzie potrzebowała go tak dużo. Myślałam o tym ciągle ostatnio...
A Haskel jeszcze Was zaskoczy. Tego jestem pewna

[hanelka]

Piotrusia kocham! kocham! kocham!!!!!!!!

Chcesz?

[Agneska]

A ja uporczywie mysle i mysle. Kogo adorowac bardziej. Franus czy Lusia? Lusia czy Franus?
Jeszcze posiedze i pomysle.