Z piekła rodem II

OKI pisze:Nieee.... musiałam się zresetować troszkę

Kora kicha
Nie może być nudno

Ja się próbuję zresetować ale totalnie mi nie idzie... Mam jakiegoś doła, albo raczej rów mariański...

Kora pojechała do domu... a mi jakoś tak smutno

Kciuki mała, przestraszona dziewczynko. Szybko się dogadaj z kumplem :ok:

Korcia

No to same sukcesy adopcyjne! :ok:

Bardzo się cieszę!

OKI pisze:Kora pojechała do domu... a mi jakoś tak smutno
Kciuki mała, przestraszona dziewczynko. Szybko się dogadaj z kumplem

Nie smutaj, będzie dobrze :ok:

Mam ostatnio jakiegoś ogólnego megadoła

A jeszcze jak oddaję takiego strachulca zastrachanego to już mnie w ogóle skręca

A Koralik z całej trójki najbardziej przestraszony...
Mam nadzieję, że sobie poradzi i że nowi duzi sobie poradzą z wyciąganiem kotka ze skorupki :roll:

Bo że się schowa, to więcej niż pewne.

OKI pisze:Mam ostatnio jakiegoś ogólnego megadoła
A jeszcze jak oddaję takiego strachulca zastrachanego to już mnie w ogóle skręca
A Koralik z całej trójki najbardziej przestraszony...
Mam nadzieję, że sobie poradzi i że nowi duzi sobie poradzą z wyciąganiem kotka ze skorupki
Bo że się schowa, to więcej niż pewne.

CZytasz mi w myślach?

Za Korę kciukam mocno! Nie martw się, będzie git

OKI pisze:Mam ostatnio jakiegoś ogólnego megadoła
A jeszcze jak oddaję takiego strachulca zastrachanego to już mnie w ogóle skręca
A Koralik z całej trójki najbardziej przestraszony...
Mam nadzieję, że sobie poradzi i że nowi duzi sobie poradzą z wyciąganiem kotka ze skorupki
Bo że się schowa, to więcej niż pewne.

Tak miałam przy Muchomorku strachulec i dzikun ,po odłączeniu od rówieśników już się zmienił a w domu stałym
przylepa naręczna :mrgreen:

I to w bardzo szybkim tempie

aby i Twoje maleństwo też takim dzieciakiem się okazało :ok:

Kora ma potencjał spory na przylepę, ale to strachulec jest.
Trudno się oddaje takie płochliwce. Mam nadzieję, że będzie dobrze...

**Adopcje: 12 >>**

OKI pisze:Kora ma potencjał spory na przylepę, ale to strachulec jest.
Trudno się oddaje takie płochliwce. Mam nadzieję, że będzie dobrze...

Robalka nieśmiałka oddawałam i umierałam ze strachu.Jest ok.I u Kory będzie.Ale co się nastrachasz to twoje.Niestety.
Kciuki :ok:

Musi być dobrze :ok:

Fragment smska: "kotka miewa się dobrze. Plochliwa ale jak juz da sie dotknac to mruczy i mruczy"

Ufff... dobrze, że mruczy. W domu przy obcych w ogóle nie mruczała, nawet u mnie na rękach. Bałam się, że w ds też nie zaskoczy tak od razu.
Ale jak ktoś jest pieszczoch, to na nic bunkrowanie się i dziczenie na pokaz

dajesz, mała :ok:

Będzie dobrze. Potem musi tylko ustawić dużego kumpla i będzie rządzić :twisted:

Z piekła rodem II

Kto przegląda forum