BORYS i YOKO czyli Galimatias Krakowski - dołączył SZANDOR

Ale ma fajne cętki/! Jak ocelot!
A z tą mychą, klasa! :1luvu:

Monia, A dzie Yoko??? :twisted:

maneki pisze:tutajm Lunek, a dziękować, dziękować, wiedziałem, że siem na mię poznajom, ta Durza to okularów na nosie powinna nosić, a nie. A ja mam i cętki, bom tygrrrys straszliwy!*

to znowum ja, Durza mi podpowiada, żem tygry majom pregim, no to ja lamparrt jestem no

Lunek... jak siedzi to ma prążki a jak się położy to ma cętki

Pierwszy raz coś takiego widzę .
Na pierwszym zdjęciu wyraźne prążki a tu fik mik i cętkowany ...
Kot kameleon normalnie.

Yoko jezd tu Kalair
I cytam wsysko, tyko Monika mie psesuwa bo ciongle coś pise dla innych kotków .
Mówi ze ja jus mam dom i mam sie isc bawić z Puchatom Baryłom a nie majstrować psy tym skiełku z obrazkami

Monika_Krk pisze:Yoko jezd tu Kalair
I cytam wsysko, tyko Monika mie psesuwa bo ciongle coś pise dla innych kotków .
Mówi ze ja jus mam dom i mam sie isc bawić z Puchatom Baryłom a nie majstrować psy tym skiełku z obrazkami

Ale masz kochanie wzystko pod kontrolą?? :piwa:

To ostatni raz zdjęcie Lunka (bo mnie pogonią na wszystkie cztery strony świata

). No właśnie, Lunek też ma cętki na górze, nie tylko na dole:

Obrazek

No ale już dość, niestety mam tę przywarę i lubię się swoim kotem chwalić :ryk:

A Ty Yoko cierpliwa jesteś, Borysowi w łebek nie palniesz, pobawisz się z nim i nawet pozwolisz, by się przy Tobie lansował - mądra kociczka :kitty:

, okręca wszystkich wokół pazurka

Następny kot udaje węża boa , bo pierwsza była Sisi , no ale ten... jakby go na metry licytować... to by miał cenę :mrgreen:

Pod kontrolą, pod kontrolą... dziś chyba nie bardzo...

Monika_Krk pisze::mrgreen:
Następny kot udaje węża boa , bo pierwsza była Sisi , no ale ten... jakby go na metry licytować... to by miał cenę

Dobrze, że nie dusi... no czasem, jak się chce w nocy przytulić i na człowieku zalegnie, ale to można wybaczyć. A Borys się odmyśliwicił? :wink:

U nas w domu dziś zapanowała kolejna cisza, po jednej burzy i chyba przed kolejną burzą.

Po tych wszystkich swawolach i zabawach w ostatnich dniach, koty dziś przeszły do bitki
nie na pazuro - poważnie :twisted:

co prawda...
No ale... była długa wymiana łapkami gdzie bądź , bez pazurów, tylko: pac, bęc, pac, bach, fiu , sru... w mordkę, w doopkę,
znów w mordkę itd. itp.
Tak stałam i się nie wtrącałam, ale gdzieś po 5 minutach je rozgoniłam.

No i się śmiertelnie :wink:

póki co "poobrażały" na siebie, rozeszły dumnie Obrazek

i śpią w "przeciwpałożnych" kątach.

I tak od sukcesu do porażki :mrgreen:

W tym związku nie będzie nudy.

Monika_Krk pisze:U nas w domu dziś zapanowała kolejna cisza, po jednej burzy i chyba przed kolejną burzą.

Po tych wszystkich swawolach i zabawach w ostatnich dniach, koty dziś przeszły do bitki
nie na pazuro - poważnie co prawda...
No ale... była długa wymiana łapkami gdzie bądź , bez pazurów, tylko: pac, bęc, pac, bach, fiu , sru... w mordkę, w doopkę,
znów w mordkę itd. itp.
Tak stałam i się nie wtrącałam, ale gdzieś po 5 minutach je rozgoniłam.

No i się śmiertelnie póki co "poobrażały" na siebie, rozeszły dumnie i śpią w "przeciwpałożnych" kątach.

I tak od sukcesu do porażki
W tym związku nie będzie nudy.

Czyli Borys tak naprawdę nie zagładę losu człowieczego obmyślał jeno strategię pokonania tej "wrednej zołzy", a ona jednakoż nie trwożliwa, to i nie dała sobie w kaszę dmuchać - odparła niecny atak? :ryk:

Cuda tu pokazujecie :1luvu:

po prostu cuuuuuda !
Uwielbiam jak koty leżą takie... wyyyyciąąągnięęęęte :ok:

Monika_Krk pisze::roll: Pod kontrolą, pod kontrolą... dziś chyba nie bardzo...

Co Ci zrobili?? :strach:

Dziewczyny :mrgreen:

Właśnie wróciłam do domu.
Nie wiem co one robiły jak mnie nie było, ale w tej chwili jest wielka serdeczność, włącznie z symboliczną wymianą misek w połowie jedzenia.

No :lol:

tak jak mówię , w tym związku nudy nie będzie .
Ekspresja latynoska albo co najmniej jak z włoskiej telenoweli.
Jak zaczną tańczyć tango to się wcale nie zdziwię tylko zapiszę ich do jakiejś 1001 edycji Tańca z Kotami.
"Gwiazdy na tańczą lodzie" im daruje, bo to jednak mi się kojarzy z zostawieniem kogoś na lodzie :mrgreen:

Przynoszę wątek kota z okolic Zgorzelca koczującego przy autostradzie A4 na stacji benzynowej :
Czarnulek .
Może jest tu ktoś z okolic , kto czyta ten wątek i chce takiego kota :
viewtopic.php?f=13&t=149920&p=9544064#p9544064

:roll:

Monika_Krk pisze:Dziewczyny
Właśnie wróciłam do domu.
Nie wiem co one robiły jak mnie nie było, ale w tej chwili jest wielka serdeczność, włącznie z symboliczną wymianą misek w połowie jedzenia.

No tak jak mówię , w tym związku nudy nie będzie .
Ekspresja latynoska albo co najmniej jak z włoskiej telenoweli.
Jak zaczną tańczyć tango to się wcale nie zdziwię tylko zapiszę ich do jakiejś 1001 edycji Tańca z Kotami.
"Gwiazdy na tańczą lodzie" im daruje, bo to jednak mi się kojarzy z zostawieniem kogoś na lodzie

Ciekawe, ale ...
Parafrazując pewną znaną sentencję można zawołać: Dzień bez fotek Borysa i Yoko to dzień stracony !
Jeżeli jutro to się powtórzy, to złożę oficjalne zażalenie do Właściciela tego wątku

BORYS i YOKO czyli Galimatias Krakowski - dołączył SZANDOR

Kto przegląda forum