**ŚWIAT WEDŁUG KOTA-dzień w dzień to samo :(((

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 31, 2012 16:48 Re: **ŚWIAT WEDŁUG KOTA-dzień w dzień to samo :(((

Obrazek
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek


Post » Pon sty 14, 2013 17:17 Re: **ŚWIAT WEDŁUG KOTA-dzień w dzień to samo :(((

Haniu, kociaste, co sie dzieje? Tak strasznie dlugo Was nie ma... Tesknie... bardzo... :cry:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie sty 20, 2013 22:36 Re: **ŚWIAT WEDŁUG KOTA-dzień w dzień to samo :(((

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku :D

Caluski dla Księżniczki - Liluni :1luvu:
Kacper ["] i Albercik ["]
Obrazek Obrazek

borosia

 
Posty: 1108
Od: Śro wrz 06, 2006 7:04
Lokalizacja: Legnica


Post » Pon sty 21, 2013 20:53 Re: **ŚWIAT WEDŁUG KOTA-dzień w dzień to samo :(((

gdzie jestescie?? :cry: :cry: :cry: :cry: smutno mi bez was, tesknie...
Co u mojego ukochanego Wedelka?
Jak sie miewa dzielna lwica Lili?
Jak zdrowko Oliwki?
Co porabia Juleczka?
A Pancus i Filunio? Tez juz dawno, bardzo dawno nic do nas nie pisali...
A Gabrynia? Kochana, puchata kuleczka? Jak zdrowko?

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie sty 27, 2013 13:41 Re: **ŚWIAT WEDŁUG KOTA-dzień w dzień to samo :(((

Haniu, gdzie sie blakasz? Widzialam Cie na miau, wracaj tu do nas szybciutko :1luvu: Kociaste pod pache i wracajcie :D

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie sty 27, 2013 15:17 Re: **ŚWIAT WEDŁUG KOTA-dzień w dzień to samo :(((

Oliwuniu, zajrzyj tu: viewtopic.php?f=1&t=147209&view=unread#unread koniecznie!
Inka donosicielka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 27, 2013 22:26 Re: **ŚWIAT WEDŁUG KOTA-dzień w dzień to samo :(((

MaryLux pisze:Oliwuniu, zajrzyj tu: viewtopic.php?f=1&t=147209&view=unread#unread koniecznie!
Inka donosicielka


Już pobiegłam. Ale śliczny kotunio!

Oliwka zdyszana

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Nie sty 27, 2013 23:37 Re: **ŚWIAT WEDŁUG KOTA-dzień w dzień to samo :(((

Witajcie Cioteczki Kochane :1luvu:

U nas długo nic się nie działo, dopóki nie przyszedł grudzień. Duża powiedziała, że "znowu grudzień" i że "od wielu lat jeszcze żaden grudzień nie minął spokojnie, a czasami i początek stycznia był koszmarny". No i Duża miała rację, jak zwykle zresztą.

Tuż przed Świętami Duzi się rozchorowali. Oboje równocześnie. Fajne to było, bo przez cały dzień leżeli w łóżku i chorowali, a my ogrzewaliśmy i tuliliśmy najmocniej, jak tylko potrafiliśmy. Duża powiedziała, że kiedy choruje, to jest gorsza od chorego faceta. Nie wiem, co Ona chce od chorych facetów, bo Duży tylko spał i prawie nic nie mówił. Za to Duża... Za każdym razem, kiedy dusiła się od kaszlu, uroczyście oświadczała, że umiera. Wszyscy byliśmy przerażeni, bo jeżeli by Dużej zabrakło, to kto by nam sprzątał kuwetki i napełniał miseczki? Duży tego nie potrafi, a przynajmniej nigdy tego nie robił i nie ma doświadczenia. Oboje mieli temperaturę ponad 40 stopni. Duża zadzwoniła po weta człowiekowego i znowu baliśmy się, że ten wet da im kłuje, a kłuja nikt nie lubi, prawda? Jednak obyło się bez kłujów. Człowiekowy wet zostawił tylko karteczki, z którymi trzeba było iść do apteki. W końcu Duża wzięła samochód i podjechała po lekarstwa. Stwierdziła bowiem, że na własnych tylnych łapkach nigdy by się do apteki nie dowlokła.

Wyobraźcie sobie, Cioteczki Kochane, że Duża przez całe 3 dni nie sprzątała naszych kuwetek, a normalnie wszystkie 6 kuwetek sprząta dwa razy dziennie. Jesteśmy przyzwyczajone do czyściutkiego żwirku, a tu taki problem! Zaczęliśmy się więc załatwiać obok kuwetek. Jedynie Lili, nie przejmując się niczym, załatwiała się na ulubione biurko Dużej (to, które Duży montował przy pomocy Filunia), na podłogę, pościel, fotele. Duża była zbyt chora, żeby sprzątać po niej.

Oczywiście żadnych Świąt nie przygotowali, nie było choinki, ale prezenty dostaliśmy.

Rano, w dzień wigilijny, Lili dostała ataku. Oboje Duzi zerwali się z łóżka, ubrali się w ekspresowym tempie i Duży poszedł grzać samochód, a Duża przygotowała diazepam, żeby podać Lili do odbytnicy. Chwilę czekała na Dużego, ale w końcu sama sobie poradziła. Potem zawinęła Lili w kocyk, przytuliła i pojechali do zwierzaczkowego weta. Długo ich nie było. Czekaliśmy zaniepokojeni. No bo Duzi sami bardzo chorzy, a jeszcze muszą zajmować się chorą Malutką. Lili opowiadała, że nie pamięta, jak zakładano Jej wenflon. Pierwsze, co zobaczyła, kiedy odzyskała przytomność, to były zaczerwienione, załzawione oczy Dużej. Potem jeszcze przez tydzień codziennie była podłączana do pompy infuzyjnej i miała kroplówki. Duzi oboje z Nią jeździli. Duzi tacy są - wszędzie muszą być razem, a już szczególnie wtedy, kiedy któreś z nas potrzebuje pomocy. Lili jeszcze do połowy stycznia nie chciała jeść razem z nami, więc dostawała gotowanego kurczaka i jadła w swojej stołóweczce.

Serdecznie pozdrawiam Ciocie Kochane

Oliwka relacjonująca

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Nie sty 27, 2013 23:41 Re: **ŚWIAT WEDŁUG KOTA-dzień w dzień to samo :(((

Oliweczka :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: kochanie, jak cudownie, ze znow jestes :1luvu: :1luvu: Kochanie, nawet nie wiesz, jak bardzo tesknilam za Wasza cudowna paczka :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie sty 27, 2013 23:49 Re: **ŚWIAT WEDŁUG KOTA-dzień w dzień to samo :(((

Kociara82 pisze:Oliweczka :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: kochanie, jak cudownie, ze znow jestes :1luvu: :1luvu: Kochanie, nawet nie wiesz, jak bardzo tesknilam za Wasza cudowna paczka :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Ciociu, my też tęskniliśmy za Tobą, i to bardzo, bardzo...

Oliwka w imieniu wszystkich kotków

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pon sty 28, 2013 0:06 Re: **ŚWIAT WEDŁUG KOTA-dzień w dzień to samo :(((

przed samymi swietami lamalo wszystkich, prawie nie bylo osoby, ktora by nie chorowala. Takie wysokie temperatury to w tej chorobie norma. :roll: niby teraz juz lepiej jest, ale moja babcia zlapala na poczatku stycznia zapalenie oskrzeli... w tym roku bedzie miala 86 lat, ma mnostwo innych, powaznych chorob. Takie zapalenie oskrzeli w jej wieku to bardzo powazna sprawa. :roll:

skarby! Choinka, swieta, to nie wazne! Najwazniejsze zdrowie! :ok: :piwa:

Jak sie teraz czuje malenka Lili?
Kurcze, malenstwo kochane, myslalam ostatnio o Tobie bardzo intensywnie. Czulam, ze cos sie dzieje z Toba niedobrego.... :cry: Dzielna kotunia jestes, silna bardzo! Podziwiam Cie za to i kocham. Buziam w malenki, slodziutenki pyszczek, Liluniu! :*:*

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon sty 28, 2013 11:10 Re: **ŚWIAT WEDŁUG KOTA-dzień w dzień to samo :(((

Oliweczko, czytałam z zapartym tchem :D
Uwielbiam czytać twoje relacje :D
Milego dzionka futrzaste :1luvu: :1luvu: I Dużym też :mrgreen:
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Pon sty 28, 2013 15:48 Re: **ŚWIAT WEDŁUG KOTA-dzień w dzień to samo :(((

O kogo to ja widzę :D
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: persik_ns, Silverblue i 76 gości