OTW8-Żuk[*]...Dzień jak co dzień...f.92!

**Adopcje: 12 >>** · » Nie sty 13, 2013 15:35 Re: OTW8-Żuk[*] Foty od str.15

Miło mi,że tak wiernie kibicujesz kociastym.
Żunia znałaś.

Danka stworzyła do ogłoszeń fotki.
Masza i Miś.

Marysia

Agatka.Pamiętacie cmentarną Agatkę? Rakea,pamiętasz? Jedyne dziecko które przeżyło.Dużo chorowała, dużo przeszła.Szuka ciągle dobrego domu.

» Nie sty 13, 2013 15:50 Re: OTW8-Żuk[*] Foty od str.15

Cudne kociaste!

» Nie sty 13, 2013 22:22 Re: OTW8-Żuk[*] Foty od str.15

Asiu, mogę u Ciebie zaprosić? viewtopic.php?f=20&t=149860&start=15

» Pon sty 14, 2013 7:56 Re: OTW8-Żuk[*] Foty od str.15

Witamy się z poniedziałku i od razu na cały tydzień przesyłamy :ok:

» Pon sty 14, 2013 8:58 Re: OTW8-Żuk[*] Foty od str.15

Asi, to co ruszają ogłoszenia Marysi?
Swoją drogą nie wygląda tak szczuplutko :wink:

Ja też jestem matką karmicielką. Moje tarasowce po prostu się przelewają, ale koty wolnożyjące muszą być grube w zimie :mrgreen:

» Pon sty 14, 2013 9:13 Re: OTW8-Żuk[*] Foty od str.15

Ja też się witam

» Pon sty 14, 2013 9:37 Re: OTW8-Żuk[*] Foty od str.15

Maszeńka to już taka podrośnięta panna jest

Mam zaserduszkować :mrgreen:

?

**Adopcje: 12 >>** · » Pon sty 14, 2013 9:57 Re: OTW8-Żuk[*] Foty od str.15

Znów mi post się nie zatwierdził. Sprawdzałam jak wpisuję czy się zaklepał. Chwilowo zamilknę bo już sił nie mam po raz 3 przeżywać goownianego poranka.Dosłownie takowego.

» Pon sty 14, 2013 11:31 Re: OTW8-Żuk[*] Foty od str.15

witanko

za Was jak zwykle :ok:

» Pon sty 14, 2013 15:14 Re: OTW8-Żuk[*] Foty od str.15

Asiu zawsze podziwiam jaka Danusia jest zdolna - jak świetnie potrafi uchwycić piękno Waszych Kotków zwłaszcza w takich składankach!! :ok:

» Pon sty 14, 2013 17:16 Re: OTW8-Żuk[*] Foty od str.15

viewtopic.php?uid=37079&f=13&t=149830&start=0
Potrzebna pomoc

**Adopcje: 12 >>** · » Pon sty 14, 2013 20:59 Re: OTW8-Żuk[*] Foty od str.15

Siem zebrałam w sobie i Marysię wysłałam w eter.Oczywiście net muli jak to u blondynki.Każdy pretekst dobry.A rzeczywistość jest pewnie przyziemna.Coś sobie tam otworzyłam.

Boję się deczko,że nam szpital się zrobi.Koty kichają, Lila bardzo chora.A reszta może się zaraz zarazić bo to zdechlaki mocne.Gdyby choć po secie zechciały łyknąć razem ze mną to łatwiej by nam było :piwa:

I odporność większa...psychiczna.
Martwię się o Marysię po sterylce i małe+Szycha.TZ gadał,że Szynia bąble puszczała nosem dziś.Oczko po pazurku ciągle łzawi.

Kciuki dla Marysi netowej proszę.