
Tym razem gdzies w lecie powinnam być.
Z tymi gawronami to nie wiem.. Może gołąb był ranny? Albo sie naraził? Ja widzę pod oknami gawrony z kawkami i czasem właśnie jakimś gołębiem. Takim normalnym. Bo sierpówki przychodzą na balkon. Nigdy nie widziałam ,żeby ktoś kogoś zaczepiał. Gawrony się przepędzają od jedzenia na wzajem, bo one chyba jakoś w parach.. ?I w tych parach sie dokarmiają. Ale słyszy sie o ataku wron np. na kotka; widziałam też żabę kiedyś dziobaną. Musiałam ją w trawy i krzaki schować.
Tu na forum jest ornitolog, ale pewnie nie zagląda do nas...
Może jest jakiś sposób, kurka , żeby polubić taką pogodę, skoro nie da się jej uniknąć? Poza faktem, że stwarza pełno bytowych problemów. Mi.
