
Póki co mam kierowcę, co to ma mnie wozić

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Maupa pisze:Czarowne, nie wiem co się dzieje, proszę wyciągać swoje szklane kule O.o
od samego początku chcę mieć dwa koty, ale babcia oponuje i uważa, że jeden wystarczy, a drugiego to mam w głowie.
dzisiaj jej przyjaciółka zadzwoniła, że ktoś podrzucił trzymiesięcznego kociaka, czarno-biały, płeć na razie nieznana, i że jest do wzięcia, i że chyba ktoś go z domu wyrzucił, bo kuwetkuje i w miarę zsocjalizowany. babcia w te pędy wlatuje mi do pokoju i pyta, czy chcę drugiego kota.
NO JASNE. ale babciu, to małe to będzie zapchlone, zarobaczone po kokardę, do szczepień, może chore (ponoć nie póki co), w dodatku kociak to TAJFUN, wszędzie wejdzie i wszystko zniszczy.
to chcesz go kiedy? za trzy dni?
jestem w szoku O.o
jak się opiekuje małym kociakiem? czy powinnam go zamknąć w łazience na początek? czym się toto karmi? czym się różni opieka nad dzieciakiem od dorosłego kota? jak dużo czasu mam z nim siedzieć? czy zniszczy rzeczywiście wszystko, czy tylko zdecydowaną większość? jak przyzwyczaić Ra do młodego? (na kociarni były młode w wieku ok. 6 i 12 miesięcy i nie było problemu - niekoniecznie zabawa, ale na pewno nie agresja.)
no i przede wszystkim czy babci przejdzie, czy drugie kocię się u nas jednak pojawi? (po to te szklane kule.)
pomocyyyy!
jasdor pisze:Maupa - nie przesadzajpo co Ci trzy żwirki ?
![]()
Wszystko się samo poukłada, jak nie od razu, to za jakiś tydzień.
villemo5 pisze:Maupa w razie czego mozesz dzwonic do mnie po rady. Kwarantanne w lazience byz zalecila na czas odpchlenia i odrobaczenia. Na litosc!!!!! Nie rob tego jednoczesnie! Najpierw pchly. Potem obserwacjs i za 2- 3 dni delikatne odrobaczsnie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 668 gości