Kubuś-

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 13, 2013 13:52 Re: Bo życie jest okrutne -Kubuś ..

najlepiej by było gdyby Kubunio zamieszkał na czas leczenia w Warszawie lub okolicy :ok: :D
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21752
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 13, 2013 14:12 Re: Bo życie jest okrutne -Kubuś ..

wiadomo Garncarz najlepszy okulista w Polsce

ale co do konsultacji mailowej to z własnego doświadczenia wiemy ze nie wnosza one za wiele do leczenia ...bo po pierwszej konsultacji dr kazał kropic tobrexem co wie kazdy lekarz a przy drugiej prosbie nawet poprosilam o nr konta zeby zapłacic za ta konsultacje otzrymałam wiadomosc - ze dr musi skonsultowac kota osobiscie

przez maila nie widac czy sa zrosty czy chora rogówka ...a tu jest calkiem inne leczenie i czasem mozna zaszkodzic niz pomóc...mozna wstepnie ocenic co i jak ale np w przypadku Gucia kierowanie sie tylko konsultacja mailowa juz bysmy mu zaszkodziły bo ma straszne zrosty ...i potzreeba specjalistycznego leczenia

jezdzenie w ta i spowrotem to duze koszty ...moze rzeczywiscie na czas leczenia oczek warto by bylo znalezc domek w Wawie ..my tez mamy taki uklad ze w razieoperacji W Krakowie mamy juz nagrany domek- bo benzyna to drugie tyle co wizyta
agula76
 

Post » Nie sty 13, 2013 14:18 Re: Bo życie jest okrutne -Kubuś ..

kurde nie mogę zdjęcia podlinkować ,do banerka :twisted:

Obrazek
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie sty 13, 2013 14:20 Re: Bo życie jest okrutne -Kubuś ..

BOZENAZWISNIEWA pisze:Lidka,drGarncarz tez e-mailowo pomaga.Napisac nalezy,ze ciezko z dojadem,pokazac fotki oczu z bliska,wrzucic "diagnoze"od normalnego weta i spytac o ew.podanie leków jakie nalezy i na ile.Przeciez jesli dostaniesz zalecenia to wykupisz leki w aptece z wypisana recepta od weta.Może byc problem z Difadolem,ale to akurat lekarz wie i może inne leki zaordynować.Ja bym tak zrobiła.
Nie znam lekarzy w Poznaniu,ale w innych przypadkach slepnacych kotów okulisci "skreslili" moje slepki,a DR Garncarz je wyprowadził na prosta.Ja Go znam i b.szanuję,a tam pracuje tez DR.Buczek i to Ona Czarnuszka prowadzilaTak wiec czas się liczy i dobry wet też.Ja z kotami jeździłam pociagiem,a w Warszawie pomagały mi ciocie forumowe dojechac do okulisty i z powrotem na pociag.Jeździłam tez zima i szybciej pociagiem niz samochodem było.Na dworcu jest ciepło.
agulas 76 no nie pisz o takich kosztach na razie bo nie wiadomo co lekarz uzna by zrobić.Wizyta pierwsza +leki to nie więcej niż 200zł u Garncarza(jesli kot dostanie taki zestaw leków jaki dostawały moje koty).O operacji bym na razie nawet nie myslała,bo po zdjęciach widac ,ze kot prawdopodobnie widzi.Tez troche slepków uratowałam i czasami "to widac ".Ja w przypadku Czarnuszka postanowiłam go skonsultowac w Warszawie i całe szczęscie,bo kot widzi teraz.A diagnoza jednego z najlepszych okulistów jaki ogładał kota wczęsniej ocenił,ze kot nigdyu widział nie bedzie.A jednak widzi i to w 99%
Wiem Lidka ,ze wygodniej jest jechac samochodem.Ja tez jak sobie nasz kot wydłubał dziure w oku wiklina jechałam do kliniki "na sygnale"wieczorem.Zeszło mi się 2 razy dłuzej niz bym pociagiem dojechała,bo sa korki.



200 zł???

zalezy jakie leki

nasza wizyta u dr Stefanowicza kosztowała 382 zł dokładnie -paragon na stronce Gucia zeby nie było ze polowe wzielam sobie do kieszeni...
+ koszty benzyny 100 to wychodzi niecale 500...
zaznaczam ze dr ten jest polecany przez dr Garncarza

masc powstrzymujaca zrosty to koszt 130 zł...niewiadomo jakie leczenie zastosuje lekarz u nas było kompletne tzn masci krople +leczenie kk ...i jeden test w tym na białaczke
ale trzeba sie liczyc z kosztami na pewno wiekszymi bo sam dojazd , wizyta , ;leki ...200 zl na pewno nie wystraczy 8O
agula76
 

Post » Nie sty 13, 2013 14:50 Re: Bo życie jest okrutne -Kubuś ..

1)
Na pierwsza wizyte powinno starczyć.(na wizytę)nie mówie o dojeździe.
2)
Uwazam,ze bez sensu mu szukac kolejnego tymczasu,kot powinien być w stabilnym domu,nie przewalac go tam i z powrotem.Lidka moze dojechac z kotem i go jak najszybciej skonsultowac.Wcale nie musi jeździć co tydzień,chyba,ze tak lekarz nakaze ,a wtedy myslęc co dalej.U mnie podał leki i wizyte mielismy za kilka tygodni,a to juz jest wykonalne.Teraz musi miec na pewno zrobiony test białaczkowy,bo o kotach z białacza nalezy informować w lecznicy,zeby lekarz powział srodki ostrozności.Tak przynajmniej było jak my jeździłysmy z kotem chorym.
3)agulas76,sledze watki,na pewno zagladam do slepaczków i widze jak sprawa się ma.Tutaj jest ewidentnie nachodzaca powieka,bo to widac na zdjęciu,u Twojego kotka to troche inaczej wyglada.Miałam koty jakie miały 3 powieki na calym oku,teraz wszystko się cofneło,ale jedno oko Czarnuszek na przykład ma zniekształcone.To mu nie przeszkadza w widzeniu,więc nie było sensu mu tego "wycinać"

PRZSTAC PANIKOWAC I MIESZAC KAZDY SOBIE TO PODSTAWA.sKORO lIDKA POJECHALA PO KOTA TAK DALEKO to na pewno i do Warszawy dojedzie.Ja ,zeby dojechac do Warszawy z kotem jade tez ponad 100km w jedna strone z przesiadkami.Wkładałam duzym kotom szelki jak nie chcialy siedziec w kontenerze i sobie tak te ponad 90km z Siedlec jechalismy,na kolankach/pod pachą.To jest 1,5godziny pociagiem,nie dajmy się zwariować,mozna spokojnie obrócić.Doktor Garncarz czasami przyjmuje(po uzgodnieniu po 20-tej),więc spokojnie Lidka moze pojechac wieczorkiem i zanocowac u którejś cioci po konsultacji i rano dojechac.tO NIE AMERYKA JEST,po cos ta Warszawa stolica jest,zeby kazdy miał mozliwosc dojazdu...

Lidka zrobisz co uwazasz,ja juz tutaj nie będe mieszać.Ale będe zaglądać i na pewno zdanie moje jest takie,dla dobra kota,a nie "bo moja racja jest najważniejsza"
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie sty 13, 2013 14:56 Re: Bo życie jest okrutne -Kubuś ..

masz rację, Bożenko :ok: stabilny dom dla Kubusia który w swoim krótkim życiu tyle przeszedł...to podstawa :ok: :ok:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21752
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 13, 2013 14:57 Re: Bo życie jest okrutne -Kubuś ..

na pierwsza wizyte byc moze o ile sama masc nie bedzie kosztowała ze 150 zł...
dr Garncarz tez mi wysłał na maila orientacyjny koszt wiec sama konsultacja okulistyczna kosztuje okolo 100 a dalej leki, które tez tanie nie sa...

bez dojazdu....a dojechac trzeba .....i to nie są małe koszty ...

3 powieka widoczna zgadzam sie...ale sama Lidka pisała ze którys wet stwierdził uszkodzenie rogówki...wiec to juz inna sprawa jezeli sie potwierdzi u specjalisty

Bożenko- zgadzam się - mozemy tylko doradzic Lidka zrobi jak bedzie uwazała...ja osobiscie wolałabym nadrobic te 100 km i dojechac do samego Garncarza ...tymbardziej ze sama piszesz ze masz ,,go " sprawdzonego...

LIdka moze znajsdzie sie ktos z Twoich znajmoych kto zawiezie Cie za zwrot benzyny tylko???
agula76
 

Post » Nie sty 13, 2013 15:08 Re: Bo życie jest okrutne -Kubuś ..

Nie ma się o co sprzeczać, wszyscy chcemy tego samego - dobra Kubusia.
Cokolwiek Lidka zrobi, niech będzie to JEJ DECYZJA. ważne żeby inny wet nie spaprał tego, dlatego nalegamy na wizytę u specjalisty. Ale uważam, że wizyta w gabinecie, obejrzenia specjalistycznym sprzętem przez dobrego fachowca z pewnością jest lepsza, niż mailowa konsultacja i podjęcie odpowiedniego leczenia.
Dla przykładu wklejam zdjęcie Gucia, który miał "ze zdjęcia" lepsze oczka niż Kubuś. Rzeczywistość pokazała jednak coś innego.

Obrazek

Niech Lidzia decyduje, ma swój rozum.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie sty 13, 2013 15:56 Re: Bo życie jest okrutne -Kubuś ..

Tak,zdjęcie powyżej pokazuje zupełnie inny przypadek,niz Kubuś.
Ja walczyłam o oczy kociat i ich ammki,tyle jeżdżenia ,leczenia,zaangazowania ludzi,zrzytek na wsparcie i teraz nie ma już żadnego z nich.Umarły na białaczkę,ale oczka uratowalismy wszystkim kociakom,wszystkim i naprawde wyglądały gorzej niz u Kubisia

jA NACISKAM NA TAKIE "SZYBKOCZASOWE"LECZENIE,BO SAMA JESTEM OFIARA BŁEDU W LECZENIU I B.ŹLE WIDZE.PO ZDJĘCIU OKULARÓW JESTEM MAŁOWIDZĄCA...
A to,że wielu lekarzy woli usuwac oczy niz je leczyc to tez jest częsta praktyka.Dobiora nie takie masci i krople,oko peka i "po sprawie",a wzrok nawet minimalny jest cudem.Nikt tego nie jest wstanie ocenic jak ten kto go traci...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie sty 13, 2013 18:12 Re: Bo życie jest okrutne -Kubuś ..

ruda32 pisze:kurde nie mogę zdjęcia podlinkować ,do banerka :twisted:

Obrazek



Kod do banerka:

Kod: Zaznacz cały
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=149852][img]http://naforum.zapodaj.net/thumbs/2a58fdbdbaee.jpg[/img][/url]


Mogę zrobić mniejszy, ale nie jest za bardzo czytelny.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie sty 13, 2013 21:24 Re: Bo życie jest okrutne -Kubuś ..

Dzięki dziewczyny za banerek , za dzwonie jutro do Poznania ..Tylko powiedźcie o co mam się zapytać czy wet ma jaki sprzęt ..Wtedy będzie wiadomo czy da rade zbadać oczka ...

lidka02

 
Posty: 15908
Od: Czw cze 09, 2011 9:22


Post » Nie sty 13, 2013 21:29 Re: Bo życie jest okrutne -Kubuś ..

lidka02 pisze:http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/738207,karmila-pytona-kocietami-prokuratura-umorzyla-sprawe,id,t.html?cookie=1




:evil: :evil: :evil: :evil: :evil: juz mam na wieczór podniesione ciśnienie...co za debile
agula76
 

Post » Nie sty 13, 2013 21:32 Re: Bo życie jest okrutne -Kubuś ..

lidka02 pisze:Dzięki dziewczyny za banerek , za dzwonie jutro do Poznania ..Tylko powiedźcie o co mam się zapytać czy wet ma jaki sprzęt ..Wtedy będzie wiadomo czy da rade zbadać oczka ...




na pewno ma wyslałam wczoraj watek o opiniach tego weta okulisty...specjalizuje sie w okulistyce...

nie dasz rady jednak Lidziu dojecahc do Wawy do Garncarza???
agula76
 

Post » Nie sty 13, 2013 21:36 Re: Bo życie jest okrutne -Kubuś ..

agula76 pisze:
lidka02 pisze:Dzięki dziewczyny za banerek , za dzwonie jutro do Poznania ..Tylko powiedźcie o co mam się zapytać czy wet ma jaki sprzęt ..Wtedy będzie wiadomo czy da rade zbadać oczka ...




na pewno ma wyslałam wczoraj watek o opiniach tego weta okulisty...specjalizuje sie w okulistyce...

nie dasz rady jednak Lidziu dojecahc do Wawy do Garncarza???

Jak ten z Poznania miał by ten sam sprzęt to tu by było bliżej , wysłałam maila do Garncarza ....Co do oczów to wet ten co składał Kubusiowi szczęke powiedział ze wzroku nie da sie odzyskać .Mój wet nie powiedział nic tylko że zobaczymy po leczeniu ......Jutro jade rano dpo weta z Wacusiem i Kubusiem..Zrobie Kubusiowi test na białaczke ...

lidka02

 
Posty: 15908
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości