Myszolandio.
"Ten kolo" to wlaściciel budki i mieszkania. Najstarszy stażem Rezydent, czyli król Albert I zwany przez lud "Bezwstydnym".

To jest kocur. Na pewno. A przed rokiem się pomyliłem.

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Villentretenmerth pisze:Agusiu proszę mię nie stresować kota. Luzak jest. Chodzi jak chce, a w wolnych chwilach jeszcze pali gandzię i rapuje na dowolny temat...
Villentretenmerth pisze:Avian...
Cóż powiedzieć... Dziękuję Ci za to co zrobilaś, za to co robisz od dawna, dziękuję za to, że wypatrzyłaś Maru, dziękuję za to, że go oswoilaś i przypomniałaś mu czlowieka, dziękuję za to, że pozwoliłaś mu zamieszkać ze mną.
Dziękuję.
Ściskam Cię mocno Avian.
To byla nieziemsko dobra robota c'nie
Nas troje pisze: I rybę też surową-polecam Tilapię-po rozmrożeniu jest dalej twarda i prawie nie ma ości.
Villentretenmerth pisze:Nigdy nie szaleję z pasażerami. Nigdy. A koty specjalnie dają znać - powyżej 80 km/h zaczynają się glośne protesty, To jest skuteczniejsze od policyjnych radarów. Radar wieziesz ze sobą, ha, ha.Ale jednak jechaliśmy ponad cztery godziny, mógł się zmęczyć. Odkryłem, że trzeba do niego mówić, cieplym, spokojnym, łagodnym tonem. Cokolwiek mówić. On reaguje na głos człowieka. Spokojnieje. Nie ucieka pod tapczan. Mówić. I wtedy można nawet podejść i wytarmosić kotu futro. On słyszy. I słucha. Wspaniały kot. Natury wielki wzlot.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot], puszatek i 17 gości