Broszka & Company cz.4

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 10, 2013 18:01 Re: Broszka & Company

hanelka pisze:Jakie mokre dajesz?

Oj, różniste :wink:
Podrzucić Ci listę z linkami?
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw sty 10, 2013 18:10 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:
hanelka pisze:Jakie mokre dajesz?

Oj, różniste :wink:
Podrzucić Ci listę z linkami?
Nom, poproszę. :)
Ja na razie jeszcze daję cosmę i porta21 z zooplusa
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 10, 2013 18:33 Re: Broszka & Company

Jutro podrzucę bo teraz już idę na wieczorny obrządek ;)
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt sty 11, 2013 9:28 Re: Broszka & Company

Nareszcie i u nas biało i mróz :)
Jest pięknie bajkowo - śnieg przykrył breję błotną, szoda tylko że nadal sypie bo oczywiście zaraz nas zawieje i znów nie będzie możliwości dojazdu i trzeba będzie szuflować :roll:
Czy musi być tak skrajnie? Jak powyżej zera to ciagły deszcz i błotne moczary a jak mróz to z dużymi opadami śniegu i zawiejami - nie może być choć parę dni słonecznie i bez opadów? Obrazek
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt sty 11, 2013 9:52 Re: Broszka & Company

Nie. Za łatwo by było, za przyjemnie :roll: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt sty 11, 2013 10:20 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:Nareszcie i u nas biało i mróz :)
Jest pięknie bajkowo - śnieg przykrył breję błotną, szoda tylko że nadal sypie bo oczywiście zaraz nas zawieje i znów nie będzie możliwości dojazdu i trzeba będzie szuflować :roll:
Czy musi być tak skrajnie? Jak powyżej zera to ciagły deszcz i błotne moczary a jak mróz to z dużymi opadami śniegu i zawiejami - nie może być choć parę dni słonecznie i bez opadów? Obrazek
Oj, Tobie to dogodzić... :mrgreen:
Strasznie mokry jakiś masz tam klimat... Jakby nie było, to ciągle pada. :roll:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 11, 2013 12:11 Re: Broszka & Company

hanelka pisze:
Broszka pisze:Nareszcie i u nas biało i mróz :)
Jest pięknie bajkowo - śnieg przykrył breję błotną, szoda tylko że nadal sypie bo oczywiście zaraz nas zawieje i znów nie będzie możliwości dojazdu i trzeba będzie szuflować :roll:
Czy musi być tak skrajnie? Jak powyżej zera to ciagły deszcz i błotne moczary a jak mróz to z dużymi opadami śniegu i zawiejami - nie może być choć parę dni słonecznie i bez opadów? Obrazek
Oj, Tobie to dogodzić... :mrgreen:
Strasznie mokry jakiś masz tam klimat... Jakby nie było, to ciągle pada. :roll:

To Dolny Śląsk. A sama nazwa Śląsk pochodzi ponoć od staroslowiańskiego "ślągwa", czyli mgla :wink: Dodam, że podsudeckie i sudeckie mgly, to w ogóle jest zjawisko samo w sobie :mrgreen:

U nas wczoraj lalo, dziś sypie śnieg i jest (na razie) -1 :)

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 11, 2013 12:42 Re: Broszka & Company

Mam problem...
Przed świętami zabrałam na leczenie do domu jedną z kotek wolnożyjących bo była konkretnie pokichana i zaglucona. Dzisiaj byłam z nią na kontroli u weta zanim ją wypuszczę. Zrobiliśmy testy i niestety wyszła białaczka :| Kurka, nie wiem co teraz robić?



felin pisze:"ślągwa", czyli mgla :wink:

Jakie fajne słowo, muszę zapamiętać :P
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt sty 11, 2013 12:51 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:Mam problem...
Przed świętami zabrałam na leczenie do domu jedną z kotek wolnożyjących bo była konkretnie pokichana i zaglucona. Dzisiaj byłam z nią na kontroli u weta zanim ją wypuszczę. Zrobiliśmy testy i niestety wyszła białaczka :| Kurka, nie wiem co teraz robić?

Biorąc pod uwagę Twoje seniorki i Broszkę, to chyba bym szukala domu jako jedynaczce albo z innym bialaczkowcem.
A izolowalaś je w domu?

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 11, 2013 13:10 Re: Broszka & Company

felin pisze:
Broszka pisze:Mam problem...
Przed świętami zabrałam na leczenie do domu jedną z kotek wolnożyjących bo była konkretnie pokichana i zaglucona. Dzisiaj byłam z nią na kontroli u weta zanim ją wypuszczę. Zrobiliśmy testy i niestety wyszła białaczka :| Kurka, nie wiem co teraz robić?

Biorąc pod uwagę Twoje seniorki i Broszkę, to chyba bym szukala domu jako jedynaczce albo z innym bialaczkowcem.
A izolowalaś je w domu?

Tak oczywiście koteczka jest osobno - nie planowałam łączyć jej z rezydentkami tylko po wyleczeniu wypuścić. To kotka ze stada wolnożyjących i teraz padł na mnie blady strach ile jeszcze z tych kotów może być białaczkowych i co z tym fantem zrobić :conf:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt sty 11, 2013 13:23 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:
felin pisze:
Broszka pisze:Mam problem...
Przed świętami zabrałam na leczenie do domu jedną z kotek wolnożyjących bo była konkretnie pokichana i zaglucona. Dzisiaj byłam z nią na kontroli u weta zanim ją wypuszczę. Zrobiliśmy testy i niestety wyszła białaczka :| Kurka, nie wiem co teraz robić?

Biorąc pod uwagę Twoje seniorki i Broszkę, to chyba bym szukala domu jako jedynaczce albo z innym bialaczkowcem.
A izolowalaś je w domu?

Tak oczywiście koteczka jest osobno - nie planowałam łączyć jej z rezydentkami tylko po wyleczeniu wypuścić. To kotka ze stada wolnożyjących i teraz padł na mnie blady strach ile jeszcze z tych kotów może być białaczkowych i co z tym fantem zrobić :conf:

Kurczę nie wiem :? To faktycznie może być problem, bo na bank jakieś są zarażone.
Chyba musisz pogadać z weterynarzem.
Może coś na odporność podawać w żarciu, bo testować i leczyć wszystkich chyba nie da rady w tych okolicznościach. Z drugiej strony, mogą wtedy zarażać inne same nie widocznie nie chorując.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 11, 2013 13:27 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:Mam problem...
Przed świętami zabrałam na leczenie do domu jedną z kotek wolnożyjących bo była konkretnie pokichana i zaglucona. Dzisiaj byłam z nią na kontroli u weta zanim ją wypuszczę. Zrobiliśmy testy i niestety wyszła białaczka :| Kurka, nie wiem co teraz robić?



felin pisze:"ślągwa", czyli mgla :wink:

Jakie fajne słowo, muszę zapamiętać :P
Mnie również bardzo się podoba :)

felin pisze:
Broszka pisze:Mam problem...
Przed świętami zabrałam na leczenie do domu jedną z kotek wolnożyjących bo była konkretnie pokichana i zaglucona. Dzisiaj byłam z nią na kontroli u weta zanim ją wypuszczę. Zrobiliśmy testy i niestety wyszła białaczka :| Kurka, nie wiem co teraz robić?

Biorąc pod uwagę Twoje seniorki i Broszkę, to chyba bym szukala domu jako jedynaczce albo z innym bialaczkowcem.
A izolowalaś je w domu?
Reszta nie musi być pozytywna. U moich wolno żyjących się parę razy zdarzyło, reszta była czysta. Ale może być i mało różowo...
Dziewczynce szukaj domu bez kotów, albo z białaczkowym (bywają takie). Albo zostaw u siebie... bo wypuszczać to... strach :strach:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 11, 2013 13:36 Re: Broszka & Company

A jaki stan ogólny kici jest? I czy proludzka i ładna - bo jak tak, to można ją ogłaszać, z zaznaczeniem, że wyłącznie jako jedynaczka lub z bialaczkowcem. Wiem, że takie domy też się zdarzają :ok: :ok: Bo wiesz jak jest - może mieć przed sobą równie dobrze lata jak tygodnie życia :? .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt sty 11, 2013 13:46 Re: Broszka & Company

O, kurka :(
Faktycznie chyba pozostaje Ci ją ogłaszać, szukac domu...Alienor ma rację, czyta sie takie rzeczy.. Bo żebyś 'sobie zostawiła' to nie mam odwagi proponować..
Na tym czy wolnożyjące się łatwo zarażają, czy nie i czy to zależy od ich dobrej odporonosci... nie znam sie :?
No, i masz dylemat bardzo trudny ..
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25546
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 11, 2013 13:55 Re: Broszka & Company

Ogólnie kicia jest w dobrym stanie.
Nie wiem czy będę ją ogłaszać, nawet o tym nie pomyślałam szczerze mówiąc... Jako jedynaczka może równie dobrze zostać u mnie w izolacji od rezydentek. Dom mam duży a ona nie jest przyzwyczajona do czułości i spania na człowieku czy w łóżku - to kot wiejski wolnożyjący. Na razie ciągnie ją z powrotem na dwór, nie chce być w domu...

hanelka pisze:Reszta nie musi być pozytywna. U moich wolno żyjących się parę razy zdarzyło, reszta była czysta. Ale może być i mało różowo...

Pocieszające jest to co piszesz :wink: Możesz napisać coś bliżej? Wyłapywałaś te koty specjalnie do badania czy jak?
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana i 33 gości