lidka02 pisze:I jak kotki
ŻYJEMY
Lepek dostał szału w kontenerze,,myslałam,że padaczke ma,podrapał mnie niemiłosiernie,tak się rzucał...W lecznicy był grzeczny,morfologia(ujdzie),ale z krzepliwoscia nie tak,na wynik biochemii czekamy do soboty rano.Lekarz coś mówił o lekkim problemie z nerkami..ale trudno mi powiedziec,czekam na opis.Bedzieli zmieniac Lepkowi na pewno leki od padaczki,gdyz Pan doktor jak sie okazuje od lat leczy padaczke u zwierzaków,ma sukcesy,wiec zobaczymi i zdecydujemy jak to dalej będzie
Antek ma coś nie tak w wynikach "małopłytkowosc"(nie jestem pewna,czy to u niego,,ale nie wiem ,czekamy na biochemie na sobotę.Wazy 4,75

Największym szokiem był Czarnuszek.Był taki grzeczny i udało się na biochemie pobrac krew.Wtulił się we mnie na amen i wszystko lekarz zrobił.On (Czrnusio)patrzył na mnie z taka miłoscia,co zauwazył lekarz i tez go "posmyrał"po głowie,bo zawsze mielismy tam "jazdy".Wyniki nie najgorsze morfologi.Nawet lepsze niz ostatnie.Ale mówi,ze "dzieje się cos w organiźmie",czekamy na wyniki sobotnie.Dostał gentamecynę w zastrzyku i coś jeszcze przeciwzapalnego...Ksiazeczki zostały u weta,wpisze wszytko jak trzeba na spokojnie i odbiore w sobotę.acha,zwazony 3,5kg

Za "dzisiaj do zapłacenia mam 245zł...i jeszcze w sobote 2 koty jadą-Peja i Lucky...Bedzie razem z 500zł
