Żegnaj maleńka Norisiu [*] :(:(:(

[LaRosaNegra87]

prosze jak dziecko uroslo

[felin]

Dawno nie bylo wieści od panienki, więc dziś coś nowego.

Dziewczynka już po sterylizacji. Szybciutko doszla do siebie i dalej jest taką samą milą i kochaną koteczką jak przedtem. Wyrosla na smuklą, szczuplą i dlugonogą piękność. Latem uczyla się spacerować na smyczy, bo w planach są wyjazdy na lono natury, ale już nie pamiętam jakie byly efekty. Zdaje się, że na początku nie bardzo jej się podobaly szeleczki, ale opiekunka wyznaje zasadę, że nic na silę, więc zapewne w końcu się nauczy.
Od kilku tygodni natomiast panienka robi za matkę zastępczą dla dwóch podwórkowych dzikusków, które oswajają się przed pójściem do swoich domów. Ponoć kocurek jest większy od niej, a koteczka podobnych rozmiarów, ale wcale im to nie przeszkadza Norisia z poświęceniem wylizuje "maluchy", bawi się z nimi, śpią na jednej kupce, jedzą z jednej miseczki, a przysposobione dzieci nawet próbują się do cyca przysysać Wygląda na to, że oddaje teraz to, co w drodze do swojego domu dostala od wszystkich po kolei tymczasowych kocich towarzyszy, którzy się nią opiekowali
Rudy rezydent z godnością zniósl te, dość nagle, zmiany w kotostanie i choć jeszcze parę miesięcy temu byl jedynakiem, to teraz zdarza mu się z calą trójką wspóllokatorów galopować po mieszkaniu (podobno halas robią niezly) Do opieki na mlodzieżą się nie garnie, ale to w końcu stary kawaler, więc nie można za dużo wymagać


ps. Sorry, że dlugo nie bylo wieści, ale ja jestem w kontakcie z opiekunką i wlaściwie nie bardzo bylo co pisać, bo wszystko jest ok.
Opiekunka obiecala, że jak się trochę ogarnie z czasem i zdrowiem (miala w międzyczasie operowane obie ręce z powodu zespolu cieśni nadgarstka, a teraz się jeszcze rehabilituje), to sama coś napisze i przyśle trochę zdjęć; panienki z przybranymi dziećmi też

[LaRosaNegra87]

Wspaniala wiadomosc, az milo sie ja mi czytalo Juz nie moge doczekac sie zdjec koteczki z dzieciakami

[felin]

No ja też. Dziś w trakcie rozmowy nagle uslyszalam:"O matko, ale one śpią! Wlaśnie się przeciągnęly i tyyle nóg wystaje na wszystkie strony!"

[LaRosaNegra87]

Haha znam to z autopsji Moje maluchy jak spia to niekiedy widac tylko "kupke siersci" tak potrafia sie zwinac w supelek

[felin]

Oni podobno we trójkę na jednym fotelu tak sypiają
Chętnie zobaczę na zdjęciu jak to wygląda

[LaRosaNegra87]

Ja rowniez - no to czekamy

[wercia]

haha No no to sie panienka wyrobila.

[felin]

Mamy problem: viewtopic.php?f=1&t=149536&p=9507064#p9507064

Podsylam wszystkie linki. Może ktoś coś?

[felin]

Niestety wygląda na to, że to fip
Dziś byly ponowne badania i zdają się potwierdzać to rozpoznanie; na tyle, że weci nawet sugerowali natychmiastową eutanazję. Na razie kotka jest z powrotem w domu, a opiekunka ma jeszcze próbować takiego leczenia jak opisane w jedynym bodaj znanym przypadku wyleczenia.
Smutno.

[LaRosaNegra87]

Niestety wygląda na to, że to fip
Dziś byly ponowne badania i zdają się potwierdzać to rozpoznanie; na tyle, że weci nawet sugerowali natychmiastową eutanazję. Na razie kotka jest z powrotem w domu, a opiekunka ma jeszcze próbować takiego leczenia jak opisane w jedynym bodaj znanym przypadku wyleczenia.
Smutno.

;(

[KotkaWodna]

o jasna i ciężka cholera

[wercia]

napisze tylko same k ... ten rok to jest katastrofa dla mnie i szlak mnie trafil teraz ze dopiero doczytałam bo nie byłam dawno na miau... co sie dzieje .... moja malutka chora ? skąd ona to ma ? odemnie jechała rok temu tylko z końcówką leczonego świerzba ... ja sie potne rany

[wercia]

Tego dnia trafił do mnie Czesiek w tym dniu Cz gru 15, 2011 14:49 i Śr lut 08, 2012 21:37 odjechał do nowego domu


ł: Maly kotek -juz w DS w Gdańsku !!
PostNapisane: Pn sty 23, 2012 15:41 wtedy trafiła do mnie mniej wiecej moja malutka i odjechała i odebrała ją felin
Tytuł: Re: Maly kotek ---szukamy transportu z Katowice do Wrocław!!
PostNapisane: Wt lut 21, 2012 22:03

Czesiek umarł niecałe 3 mc po mieszkaniu u nowej Pani po szczepieniu był wykastrowany i się okazało że ma fip ....

Moje koty są zdrowe do dzis ? Czemu mala zachorowala ??? To moja wina??? Jestem załamana ...

[felin]

Tego dnia trafił do mnie Czesiek w tym dniu Cz gru 15, 2011 14:49 i Śr lut 08, 2012 21:37 odjechał do nowego domu


ł: Maly kotek -juz w DS w Gdańsku !!
PostNapisane: Pn sty 23, 2012 15:41 wtedy trafiła do mnie mniej wiecej moja malutka i odjechała i odebrała ją felin
Tytuł: Re: Maly kotek ---szukamy transportu z Katowice do Wrocław!!
PostNapisane: Wt lut 21, 2012 22:03

Czesiek umarł niecałe 3 mc po mieszkaniu u nowej Pani po szczepieniu był wykastrowany i się okazało że ma fip ....

Moje koty są zdrowe do dzis ? Czemu mala zachorowala ??? To moja wina??? Jestem załamana ...

To nie Twoja wina.
Prawie 100% kotów mialo styczność z coronawirusem i nic im nie jest.
U jakichś kilkunastu procent wirus mutuje powodując fip. Nie wiadomo dlaczego.
Wszystkie koty, z którymi mala się spotykala po drodze do ds też byly i są zdrowe.
Weci powiedzieli opiekunce, że być może kicia wirusa zlapala już wcześniej, nawet zanim znalazla się u Ciebie. Opierają się na tym, że jest mala i drobniutka - mniejsza niż przeciętna kotka w jej wieku. Zmutowal później i być może trafil na okres zmniejszonej odporności, np. po sterylizacji.


Badania powtórzono, pobrano trochę plynu i zrobiono ten test, o którym tu ktoś pisal. Wg. tego co przekazala mi opiekunka, wynik raczej nie pozostawia wątpliwości. Sugerowano nawet natychmiastowe uśpienie, ale Kama chce jeszcze spróbować metody leczenia z jedynego chyba opisanego przypadku wyleczenia. Jest jej strasznie przykro, bo bardzo malutką pokochala.