zginęła kilka dni temu, w okolicy ul. Pomorskiej

ma ok. 6 m-cy, miała na sobie niebieską obróżkę,

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ulvhedinn pisze:Słuchajcie, głupie pytanie, ale.... czy ktoś nie ma któregoś mojego transporterka?
W ciągu ubiegłego roku przepadło mi pięćWiem, moja wina, bo powinnam zapisywac razem z nr telefonu komu pożyczam... ciagle mam nadzieję, że to nie zła wola, tylko zagapienie osób pożyczających.
Zaginęły mi:
-cały plastikowy, bordowy, z czarną rączką, z plastikowymi drzwiczkami
-duży niebieski, lekko nadpęknięty
-ferplast atlas 10, szary (chyba z ciemnym spodem)
i jeszcze dwa takie bezmarkowe....
Oprócz tego trzy są pożyczone wiem gdzie, a dwa inne przepadły na amen- i na razie efekt jest taki, że zostałam z jednym transporterem (w dodatku moich psów), co niestety jest bardzo niefajną sytuację, bo w razie W nie bedę miała w co pakować kotów, czy małych psów do wetaa czasem muszę jechać "hurtowo".
Pomóżcie plissss.........
JaEwka pisze:ulvhedinn pisze:Słuchajcie, głupie pytanie, ale.... czy ktoś nie ma któregoś mojego transporterka?
W ciągu ubiegłego roku przepadło mi pięćWiem, moja wina, bo powinnam zapisywac razem z nr telefonu komu pożyczam... ciagle mam nadzieję, że to nie zła wola, tylko zagapienie osób pożyczających.
Zaginęły mi:
-cały plastikowy, bordowy, z czarną rączką, z plastikowymi drzwiczkami
-duży niebieski, lekko nadpęknięty
-ferplast atlas 10, szary (chyba z ciemnym spodem)
i jeszcze dwa takie bezmarkowe....
Oprócz tego trzy są pożyczone wiem gdzie, a dwa inne przepadły na amen- i na razie efekt jest taki, że zostałam z jednym transporterem (w dodatku moich psów), co niestety jest bardzo niefajną sytuację, bo w razie W nie bedę miała w co pakować kotów, czy małych psów do wetaa czasem muszę jechać "hurtowo".
Pomóżcie plissss.........
ja nic od Ciebie nie mam, a Edyta oddawała ten co wiozła kota do Torunia? Bo coś mi świta że chyba miała wtedy jakiś od Ciebie
_leśna_ pisze:Nie było takiego trikicia...
Kruszyna pisze:Czy ktoś z Was zna miejsce, w którym warto byłoby postawić budkę dla kotów?
Zbudowaliśmy (tzn. TŻ zbudował, ja patrzyłam) bardzo porządną budę: drewniano-styropianową, dodatkowo zabezpieczoną folią paroizolacyjną i stretchem, wyścieloną gąbką i wykładziną dywanową. Niestety nie mogliśmy jej zostawić w miejscu, w którym planowaliśmy, bo jest za duża i za bardzo rzuca się w oczy, a miejsce jest średnio przyjazne.
Chętnie zawieziemy tą już wybudowaną w inne miejsce. Gdzie przydałaby się najbardziej?
viris pisze:U mnie jest transporter co w nim Hrabina jechała (tylko pasek na ramię został w Warszawie, Pani ma odesłać) - ale rączka jest sprawna oczywiście bo Gibutkowa zmieniała na nową. Mam też jeden transporter od Kasiaufo - został przystosowany i działa.
Ciągle nie mam czasu tego niebieskiego oddać JaEwka, brązowego mogę pożyczyć bo Kasia mi go dała w "obroty". A ja na chwilę obecną nie mam tymczasów.
Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 104 gości