Wątek zbieraczki cz.5 .Niekochany - za Tm .23.07.2013.;(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 07, 2013 21:43 Re: 5 cz. wątku - moje 5 FelV

lidka02 pisze:
Justa&Zwierzaki pisze::ok: :ok: :ok:

Justyś co tak się uśmiechasz :mrgreen:

Bo musi być dobrze i basta :piwa:
U mnie też grzyb zagościł :evil: :evil: :evil:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon sty 07, 2013 21:45 Re: 5 cz. wątku - moje 5 FelV

Justa&Zwierzaki pisze:
lidka02 pisze:
Justa&Zwierzaki pisze::ok: :ok: :ok:

Justyś co tak się uśmiechasz :mrgreen:

Bo musi być dobrze i basta :piwa:
U mnie też grzyb zagościł :evil: :evil: :evil:

Tak :ok:
co do gz............. :mrgreen: to to nie jesień o co chodzi :mrgreen: .Ale damy rade musimy..dobre są szczepionki miałas ...

lidka02

 
Posty: 15914
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Pon sty 07, 2013 21:48 Re: 5 cz. wątku - moje 5 FelV

lidka02 pisze:
Justa&Zwierzaki pisze:
lidka02 pisze:
Justa&Zwierzaki pisze::ok: :ok: :ok:

Justyś co tak się uśmiechasz :mrgreen:

Bo musi być dobrze i basta :piwa:
U mnie też grzyb zagościł :evil: :evil: :evil:

Tak :ok:
co do gz............. :mrgreen: to to nie jesień o co chodzi :mrgreen: .Ale damy rade musimy..dobre są szczepionki miałas ...

No właśnie , to nie jesień , ale te nasze sa jakiej zmutowane :roll:
Tak miałam te szczepionki , były szczepione bicanem M a Szłapek to musiał mieć Insol a Tygrys na razie jest na imawerolu , w tym tyg znów jade z nim do weta i pewnie tez dostanie szczepionke ...
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon sty 07, 2013 21:54 Re: 5 cz. wątku - moje 5 FelV

Ja też tym smaruje mojego ale on mnie za to nienawidzi :mrgreen: zwiewa przede mną ale ja muszę mu to robić :mrgreen: .Tak patrze na moje reszte :kotek: żeby im tylko do głowy nie przyszło gościć grzybka :mrgreen: zobaczymy....Bezłapek coś mi choruje drugi dzień chyba się przejadł miał rozwolnienie , zobaczymy do jutra oby było lepiej , mała Iga dostała na odrobaczenie bo jakaś nastroszona ..

lidka02

 
Posty: 15914
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Pon sty 07, 2013 22:12 Re: 5 cz. wątku - moje 5 FelV

Witamy z wieczorka :wink:
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Wto sty 08, 2013 11:30 Re: 5 cz. wątku - moje 5 FelV

A ja witam z ranka jesteśmy a Leon bez zmian chory ...na dworze mróz ale lepsze to niż deszcz , psiny mają chociaż girki suche .Miłego :)

lidka02

 
Posty: 15914
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Wto sty 08, 2013 11:45 Re: 5 cz. wątku - moje 5 FelV

A próbowałyście na grzyb Clotrimazolum :?:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Wto sty 08, 2013 12:02 Re: 5 cz. wątku - moje 5 FelV

Nie ja mam do smarowania płyn i dostał szczepionke , a szczepionki sa dobre więc czekamy na rezultaty :ok:

lidka02

 
Posty: 15914
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Wto sty 08, 2013 12:10 Re: 5 cz. wątku - moje 5 FelV

Zorka przyjechała do mnie z grzybem właśnie i pamiętam, że smarowałam tym Clotrimazolem, to jest ludzki lek, krem.
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Wto sty 08, 2013 12:29 Re: 5 cz. wątku - moje 5 FelV

Na grzybka trzeba działać i zewnętrznie i wewnętrznie. Smarowanie nie zaszkodzi, ale wierzę w Biokan. Miałam kiedyś kota z bardzo rozległą grzybicą, biokan zdziałał cuda. Tylko trzeba uważać, bo niestety, człowiek tym może się zarazić. U mnie i ja i mąż i syn, wszyscy dostaliśmy. Nam wystarczyła maść Clotrimazolum. Tylko pamiętam, jak lekarz przestrzegał, żeby nie smarować od środka na zewnątrz, tylko odwrotnie, bo się bardziej rozszerzy.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto sty 08, 2013 14:13 Re: 5 cz. wątku - moje 5 FelV

Ja już miałam grzyba z córą i mężulem ze 12 lat temu od kociaka , tak se mu zdrapywałam strupki i mówię sierść ładnie odrośnie a tu guzik sierść nie rosła i pojechałam z nim do weta a mi powychodziły jakieś placki na łapkach szyi i twarzy i wet to na mnie kiknął i wygnał mnie do lekarza i leczyliśmy się wszyscy pół roku .....daliśmy rade tż marudził ale też żyje :mrgreen: a u kotów to mam teraz ze trzeci raz , pierwszy raz miała białaczkowa Zuza ze dwa lata temu wtedy nie wiedziałam jeszcze że ona ma białaczkę , teraz na wiosne miał Wacuś jak go zabrałam takiego chorego z ulicy no i teraz ma białaczkowy Edek ....Od Zuzy zachorowało mi na grzyba kilka kotów ale część po szczepiłam tą szczepionką i smarowałam...Dwa lata temu miałam innego weta i jak ona kikła u Zuzy grzybice to mi powiedziała że to jakaś krowia 8O i chciała Zuze uśpić , nie zgodziłam się ale zabrałam Zuze do altany na leczenie miała też tabletki to nic nie dało bo koty i tak się zaraziły ....a wet po szczepionce zdziwiony że tak szybko jej kłaczki odrastają ale jeszcze straszyła przez nich można tylko zawału dostać ..Wtedy nie wiedziałam ze mam koty białaczkowe ciągle do niej jezdźiłam na leczenie a ona kasowała a ja się za łep łapałam ile koty mogą chorować ...Zmieniłam weta i Jak kiknął moją Zuze jej paszcze to zaraz zalecił testy i wyszło ....chociaz wet był mój nowy też proponował uśpienie białaczkowych ......teraz już wiemy dlaczego nie którzy je usypiają bo ciągle chorują i zarażają ...ech...Wieczorem jade do weta Bez łapek chory mam już auto ma temp/ 39.4 ..nie je nie pije leży jak betka .. :(

lidka02

 
Posty: 15914
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Wto sty 08, 2013 14:19 Re: 5 cz. wątku - moje 5 FelV

Jedź, koniecznie, coś musi być nie tak.
Marzy mi się taki chociaż jeden tydzień, żeby nie trzeba było być u weta.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto sty 08, 2013 14:30 Re: 5 cz. wątku - moje 5 FelV

iwoo1 pisze:Jedź, koniecznie, coś musi być nie tak.
Marzy mi się taki chociaż jeden tydzień, żeby nie trzeba było być u weta.

No właśnie auto już mam załatwione czekam aż facet wróci z pracy , wczoraj nie jadł myślałam że mu przejdzie ale jednak nie ...Wet mi się pytał czy mam kociaka na wydanie jakiegoś do domu na wieś , mam tą szarą ostatnia ...tylko ta wieś mnie przeraża co myślisz...

lidka02

 
Posty: 15914
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Wto sty 08, 2013 14:33 Re: 5 cz. wątku - moje 5 FelV

moja Kisia jest nosicielką grzybka ale sama chorowała tylko raz i raz dwa wyleczyłyśmy ale jak zaraziła Kocika to biedniusi miał grzybka przy samym oczku i wetka musiała pytać ludzkiego okulistę o lek dla Kocika
potem jeszcze zadrapała Kubusia i Kropka ale oni akurat byli po kastracji więc szybko załapali a leczenie właśnie Clotrymazolem trwało około 2 miesięcy
moja wetka nie ma dobrego doświadczenia ze szczepionkami, z chłopaków tylko Kropek dostawał coś wewnętrznego na grzybka

mnie też przeraża wieś choć nie można wszystkich mierzyć jedną miarką
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 08, 2013 14:54 Re: 5 cz. wątku - moje 5 FelV

Z tymi wioskami to różnie porozmawiam z nim zobaczymy , tylko że ta koteńka też coś z nią nie tak pisałam gdzieś tam na swój wiek to powinna po suficie biegać a ona taka jakaś za spokojna , a teraz ciagle siedzi na kaloryferze grzeje się , musi wet ją też dziś obejrzeć...zobaczymy jak dojedziemy co tam im dolega ..

lidka02

 
Posty: 15914
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, fruzelina, Google [Bot] i 788 gości