W tej ciszy nie ma nic niepokojącego, po prostu nie jestem osobą regularnie korzystającą z komputera

Kotka jest u moich rodziców, niby nie na stałe, ale przywiązali się do niej tak bardzo, że raczej już nie będą chcieli jej nikomu oddać. Załatwia się zupełnie normalnie, rana zagoiła się rewelacyjnie, strupki odpadły, już nawet pojawiają się dłuższe włoski w wygolonym miejscu i na szyciu. Na zdjęciu szwów lekarz zasugerował, że od 10.01 ma już chodzić bez kołnierza ciągle i tak też jest. Także utrata ogonka nie była dla niej znacząca. Jak rodzice zgodzili się wziąć koteczke, postanowiłam poszukać jej domu jeszcze raz, kiedy wszystko się zagoi i zarośnie futerkiem, być może ludzi odstraszyła rana i to, że będzie wymagała jeszcze specjalnej opieki

A to zdjecia:
http://img594.imageshack.us/img594/1782/img6307z.jpghttp://img62.imageshack.us/img62/332/img6309a.jpghttp://img842.imageshack.us/img842/7964/img6311t.jpg