Gang Burasów... Niuniek już nie potrzebuje niczyjej pomocy

Łał ale cudo śpi na wątku. No i bure oczywiście. Cudnie bure.

.... (tutaj był tekst ale ocenzurowałam go więc zniknął). Napisałam piękne ogłoszenie dla Coco. Przez 2 godz. 40 min (jogurcik domowy dojrzał w tym czasie) udało mi się zamieścić tylko 10 ogłoszeń. To "droga przez mękę". sztuk 10 egzemplarzy 10. Ja nie jestem genialna w matrix ale ułomna też nie jestem. Straszne. Będę zamieszczać po 10 dziennie. Trudno.

Chyba cała Polska dzisiaj sina i deszczowo-śnieżna. Ale ja cieszę się, że nie ma mrozów. U mnie też cała chałupa śpi. Łącznie z małżonkiem hihihih.

Pokażę futra. tzn zdjęcia. bo się naumiałam :mrgreen:

Na imię mam Milka i wcinam (ja tylko próbuję) dużej szarlotkę. Sama sobie dużego znalazłam w piwnicy. Wiedziałam za kim iść. Wiedziałam, że pomoże.

Obrazek

To ja Myszka. Czasami lubię nastraszyć dużą, a czasami śpię słodko.

Obrazek

A to my: Coco (po prawej), Chanel (po lewej) i Prada (leżę !)

Obrazek

To ciocia Bafii, mama tych 3 ze zdjęcia. C.D.N.

cdn.

A to jest jeden z braci Myszki, Dyzio.

Obrazek

A to jest Hyzio, on ma już swój własny domek. Podobno tam mieszka jeszcze taki co nazywa się Buszek

Zdjęć Zyzia (aktualnych) nie ma. Duża mówi, że opracowała już chytry plan i zobaczymy kto jest sprytniejszy. Ona czy on. Poczekam. Cierpliwie poczekam bo to może "chwilę" potrwać.

Obrazek

A to jestem ja - Figaro. Kiedyś mówili na mnie anatomiczny ale nie bardzo pamiętam ten czas. Było ze mną bardzo źle. Ale teraz czuję się dobrze i bawię, bawię, bawię. Chociaż od pewnego czasu wołają na mnie Zbój. Ciekawe dlaczego?

CDN.
Figaro

Kinnia pisze:cdn.

A to jest jeden z braci Myszki, Dyzio.

A to jest Hyzio, ona ma już swój własny domek. Podobno tam mieszka jeszcze taki co nazywa się Buszek

Zdjęć Zyzia (aktualnych) nie ma. Duża mówi, że opracowała już chytry plan i zobaczymy kto jest sprytniejszy. Ona czy on. Poczekam. Cierpliwie poczekam bo to może "chwilę" potrwać.

A to jestem ja - Figaro. Kiedyś mówili na mnie anatomiczny ale nie bardzo pamiętam ten czas. Było ze mną bardzo źle. Ale teraz czuję się dobrze i bawię, bawię, bawię. Chociaż od pewnego czasu wołają na mnie Zbój. Ciekawe dlaczego?

CDN.
Figaro

OO jaaa ale tan Figaro cuuudnyyy!!! kurcze pieknie włochaty ..Zakochałam się !!!!!!!

faktycznie futrzasty jest nieco i zbójowaty też niestety. Jeśli Złoś ma podobnie to współczuję bo jest większy od Figo. Niestety podejrzewam, że jednemu i drugiemu wszystko będzie "uchodzić na sucho".

Jasne że tak - "bo on taki biedny" i "bo on nie chciał"

.

Kinnia pisze:faktycznie futrzasty jest nieco i zbójowaty też niestety. Jeśli Złoś ma podobnie to współczuję bo jest większy od Figo. Niestety podejrzewam, że jednemu i drugiemu wszystko będzie "uchodzić na sucho".

Hhahaha to fakt

)
Figuś jest tak śliczny że normalnie gdybym tylko mogła to bym Ci go skradła:P:P

Kinnia cudne te twoje kociaki :-)

No a burasy są booskie - ja też jednego mam, dzisiaj lekko nietomna jestem w pracy bo właśnie mój burasek stwierdził, że pośpiewa sobie a co mu tam ;-)

a że to koło 4 nad ranem było wcale mu nie przeszkadzało ;-)

mawin tak jak bym znała tą godzinę z różnych odgłosów i różnych takich. Stan wątpliwej przytomności ciała i umysłu z powodu rzeczonych odgłosów również jest mi jakoś dziwnie znany :twisted:

. A przedstawione kocio to tymczasy, z wyjątkiem Figaro - właśnie teraz gdy piszę zostałam "oświecona" przez męża, że mamy czwartego rezydenta

(zaglądał gdy pisałam)

No, to pozostałych rezydentów wypadało by też pokazać. Muszę pogadać z nim. To ja tez chcę kocio, co on sobie myśli. Przepraszam ale idę odbywać rozmowy i chyba nie będa to negocjacje pokojowe. :twisted:

Czyli Figaro ma domek u was ale fajnieeee:) On jest przecudny ! Też bym go juz nie oddała

:P

Kinnia pisze: A przedstawione kocio to tymczasy, z wyjątkiem Figaro - właśnie teraz gdy piszę zostałam "oświecona" przez męża, że mamy czwartego rezydenta (zaglądał gdy pisałam)
No, to pozostałych rezydentów wypadało by też pokazać. Muszę pogadać z nim. To ja tez chcę kocio, co on sobie myśli. Przepraszam ale idę odbywać rozmowy i chyba nie będa to negocjacje pokojowe.

się uśmiałam
No to teraz musisz nam resztę rezydentów pokazać, a Figaro to spryciaż ;-)

już sobie świetny domek znalazł :twisted:

cudne buraski .....zadomki dla nich :ok:

Żeby te domki jeszcze je chciały? Na razie nikt nie dzwoni, nie pyta, nie pisze, nie......
Wczoraj cierpliwie wstawiałam znów ogłoszenia, ale to jest okropne. Wiesza się, wywala z systemu, nie idzie zalogować się i nie wiadomo dlaczego bo błędu nie pokazuje. Szlak mnie trafi po prostu. Cierpliwości mi brak. Albo to frustracja po prostu. Biorę się za wstawianie bo jeszcze ma trochę "pracy domowej" do której brak danych :evil:

Rozmowy z małżonkiem dały efekt w postaci całkowitego barku efektu ...... pożądanego. Generalnie Figaro -męża zdaniem- ma status rezydenta. I tyle. Ten typ jak sobie coś "uroi" to koniec. Kiedyś schował kota (Małą Damę vel Wiewiórkę) w łazience po przeciwnej stronie domu niż było wejście, nie wpuścił ludzi na posesję (nie odblokował domofonu) i "bardzo grzecznie" przez balkon na półpiętrze oznajmił, że kota już nie ma (ludzie byli umówieni). Jak się pokapowałam było po wszystkim. Czarna, filigranowa kociczka jest z nami od 12 lat. Tyle.

Wstawiam cierpliwie ogłoszenia. To może zabić.

I o najważniejszym bym zapomniała. Wczoraj Blue (niesamowita dziewczyna, której jestem bardzo, bardzo, bardzo wdzięczna) była na wizycie pa u Hyzia w jego nowym domku. Hura! Mówiła, że domek jest niesamowity, że dawno już nie była w tak dobrym domku, Duży zapatrzony w obydwa kocio. I w ogóle. Hura!

Oby reszta futerek w końcu znalazła swoich Dużych.
BUUUU Idę płakać bo zakochałam się w rudym Rudolfie (tym od dziecka z białaczką) jego wyraz pysia ........... To niesprawiedliwe.

Gang Burasów... Niuniek już nie potrzebuje niczyjej pomocy

Kto przegląda forum