Przeuroczy i szarmancki Rudolf juz w nowym DS ;)

to co Ewelina robi na fejsie z grupą ślepaczkową.......BEZCENNE :1luvu:

Morrisowi też dziękujemy, a jakże!
Niechże tam ostrzy te pazurki (na drapaku oczywiście) i załatwia kolejne domy :ok:

Rudolfionio, to się poczuł od razu jak u siebie. (Nie)stety upodobał sobie miejsce na szczycie tej kocio-psiej hierarchii, o czym pazurami próbował przekonać sunię, raniąc ją nad okiem.
Trzymamy więc kciuki za to, żeby sunia ustąpiła (niech będzie, że z litości, bo on taki biedny ze schroniska) i oby pokój między futrzakami zapanował :ok:

Martwimy się troszkę :oops:

Ale czuwamy.
Niech Pańcostwo dzwonią... (choć marzymy o tym, żeby nie było takiej potrzeby)
Będziem knuć.
Knujemy i czarujemy oraz trwamy dalej :ok:

Martwimy się troszkę, ale nie panikujemy :ok:

Duzi doświadczeni są w czterołapach naprawdę specjalnej troski (co prawda kotów nie mieli), więc tak szybko się nie zniechęcą. Nie piszą też o tym z jakimś rozczarowaniem, a jedynie dla informacji, bo i informować obiecali co i jak.
Mam nadzieję, ze sunia okaże się mądrzejsza i na wszelki wypadek będzie schodzić z drogi rudzielcowi, przynajmniej na początku.

dla domku, na szczęście.
Sunia już teraz będzie ostrożna, dobrze, że nic się nie stało
Pierwsze koty za płoty.
Teraz już będzie tylko lepiej.
Obrazek

Morrisona to tak nie chwalcie, bo w piórka obrośnie i odleci :mrgreen:

A co do Rudolfa... pazury poobcinać! Natychmiast dla bezpieczeństwa ogółu.
U nas znęcanie nad futrami odbywa się co miesiąc i pazury obcinane są tyle, ile można maksymalnie obciąć. Dzięki temu my nie jesteśmy podrapani przy zabawie, meble nie są podrapane i koty nie są podrapane przy bitkach jakie między sobą urządzają. A i drapak wolniej się zużywa :ok:

Rudolf przecież nie jest kotem wychodzącym.

Rudolf teraz już tylko szczęśliwego życia :1luvu:

czy były jakieś informacje z nowego domu Rudolfa? wiem, że jestem niecierpliwa, ale może... :roll:

Julio czy jakieś elfy i koziorożce pojawiły się? bo u mnie spokój (narazie)

No to macie i podziwiajcie chłopaków w swoich domach:
Obrazek

Dzisiejszych wiadomości od Rudolfa nie mam, ale Duża pisała wczoraj w nocy, że się zadomowił na dobre w przedpokoju, a sunię na razie na tydzień odstawią do drugiego pokoju.
Zulek też się zadomowił (zwróćcie uwagę, że przesiaduje w koszyczku, a przecież panicznie bał się transportera), natomiast pozostałe 4 koty Eweliny, nadal jeszcze się go boją (chociaż z dnia na dzień coraz mniej).

Za chłopaków :ok:

Cuda się dzieją cudaaaaaa .
Tak ma być i tak trzymać.

Krucabomb,to ja nadal trzymam kciuki, bo się narmalnie denerwuję.
I zamęczam Julię telefonami.
Cały czas czymać i czarować za obydwu chłopysiów, proszę.

Prosić kogo czeba o wsparcie, może być nawet Smok Wawelski :wink:

W tym wątku grzeję swoje serce

Cieszę się przeogromnie, że Rudolf już w swoim własnym, wspaniałym domku :1luvu:

I Zulusek

Oby wszystko układało się obu wspaniałym chłopakom tylko dobrze i coraz lepiej :ok:

meksykanka pisze:Krucabomb,to ja nadal trzymam kciuki, bo się narmalnie denerwuję.
I zamęczam Julię telefonami.
Cały czas czymać i czarować za obydwu chłopysiów, proszę.

Prosić kogo czeba o wsparcie, może być nawet Smok Wawelski

Szamanimy, szamanimy Obrazek

Fruuuuu.... i mucha nie siada... chłopaki cud - domki miód.
Abrakadabra - czy jak to tam leciało ... :mrgreen:

A jak tam u Rudolfa? Domek się odzywał?

Przeuroczy i szarmancki Rudolf juz w nowym DS ;)

Kto przegląda forum