Broszka & Company cz.4

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 06, 2013 11:55 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:
hanelka pisze:
Broszka pisze:
hanelka pisze:poczęstujesz? :wink:

Moją konfiturką czy florentynkami morelowej? :mrgreen:
jednym i drugim poproszę :D

Przykro mi - właśnie zeżarłam sama całą zawartość słoiczka ;)
buuuu
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 06, 2013 13:18 Re: Broszka & Company

https://www.google.com/search?q=florent ... 36&bih=868
Robię -mniej więcej bo zmieniając bakalie itp. z tego:
http://przystole.blogspot.com/2010/04/f ... j-naj.html
Ogólnie 15 min roboty. Jedzenia też jakoś tak :mrgreen: :mrgreen:

Jak napisałam na swoim wącie - nikt mnie nie ostrzegł, że dziś sklepy nieczynne. Wczoraj nie miałam głowy do takich rzeczy :(

Więc też pożeram konfiturę , ale nie zjem całej na raz, nie :lol: Usmaże sobie do niej naleśniki może... :D

Hanelka, w każdej chwilli możesz wpaść. Kawę też mam i robię dobrą :D
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25546
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 06, 2013 13:43 Re: Broszka & Company

Był specjalny wątek na koci-łapci, wiele osób się uświadomiło wczoraj. Ja mam luz - na osiedlu sklep, w którym handlują zawsze (bo właściciel z rodziną) - jakbym coś koniecznie potrzebowała, to bym Alę wygoniła. Ale nic nie potrzebuję aż tak pilnie :D . U nas już biało.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie sty 06, 2013 14:43 Re: Broszka & Company

Alienor pisze: U nas już biało.

Ale macie fajnie, u nas leje jak z cebra i ciemno jak w d..pie :evil:

morelowa pisze:Więc też pożeram konfiturę , ale nie zjem całej na raz, nie :lol: Usmaże sobie do niej naleśniki może... :D

A ja cały słoiczek wciągnęłam bez problemu :oops: :wink: Na szczęście taki malutki 0,2 :mrgreen:

Do sklepów mam daleko i nie przeszkadza mi że dziś zamknięte bo i tak robię zakupy raz na jakiś czas i chyba nigdy w niedzielę :wink:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Nie sty 06, 2013 14:53 Re: Broszka & Company

Ja chciałam wyjątkowo :( .Śmietanę do tych florentynek :( bo nigdy nie mam takich rzeczy w domu...

W sumie te Twoje konfitury takie zdrowe, że można uznać to za poratowanie zdrowia :mrgreen:

Biało. I ciemno. 1st na plusie, ale na trawnikach i drzewach leży, co znaczy, że będzie jeszcze większe błoto :twisted:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25546
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 06, 2013 20:42 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:Witamy weekendowo...
Pogoda u nas jest okropna: leje i jest szaro buro i ponuro...
Kopytne po pół godzinie ślizgania się w błocie stanowczo zażądały wpuszczenia do stajni a psy nawet nosa nie chciały wyściubić na dwór... Na śniadanie przyszedł tylko jeden kot wolnożyjący...
Kociaste w domu nakarmione, zalekowane i zakroplówkowane pozaszywały się w różnych miejscówkach i śpią jak susły.
A mi głowa pęka i nawet druga kawa nie postawiła mnie na nogi - czuję się przymulona jak ta pogoda za oknem :|

Zapowiadają że od jutra wraca zima i mróz będzie trzymał aż do marca :roll:
Łagodny mróz i trochę śniegu bardzo by się przydało bo wszechobecne błoto na wybiegach jest wykańczające, ale mam nadzieję że powrót zimy nie będzie oznaczać mrozów -20 i 2metrowych zasp śniegu :?

U nas szambo totalne - leje caly dzień :evil:


Broszka pisze: felin, jak tam chora koteczka, lepiej się czuje?

Nie wiem co u Norisi, ale gdyby coś się dzialo, to chyba Kama dalaby mi znać.

Szczerze mówiąc, nie mam sily dzwonić. Dobily mnie wczorajsze wiadomości: viewtopic.php?f=1&t=130694&start=345 :placz:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 07, 2013 9:39 Re: Broszka & Company

felin pisze:
Broszka pisze: felin, jak tam chora koteczka, lepiej się czuje?

Nie wiem co u Norisi, ale gdyby coś się dzialo, to chyba Kama dalaby mi znać.

Szczerze mówiąc, nie mam sily dzwonić. Dobily mnie wczorajsze wiadomości: viewtopic.php?f=1&t=130694&start=345 :placz:

Zajrzałam...
Biedna koteczka i strasznie współczuję że dowiedziałaś się tak późno :(
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon sty 07, 2013 9:41 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:
felin pisze:
Broszka pisze: felin, jak tam chora koteczka, lepiej się czuje?

Nie wiem co u Norisi, ale gdyby coś się dzialo, to chyba Kama dalaby mi znać.

Szczerze mówiąc, nie mam sily dzwonić. Dobily mnie wczorajsze wiadomości: viewtopic.php?f=1&t=130694&start=345 :placz:

Zajrzałam...
Biedna koteczka i strasznie współczuję że dowiedziałaś się tak późno :(

Strasznie to smutne i dołujące :( .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon sty 07, 2013 9:58 Re: Broszka & Company

Pogoda mnie dobije - cały weekend lało jak z cebra i oczywiście wybiegi końskie zamieniły się w błotne moczary :evil: Nie mam możliwości wjechać w to błoto samochodem żeby przy pomocy zaczepionej liny ściągnąć kolejne sianokiszonki z górnej warstwy i nie mam jak otworzyć kolejnej beli... Ale w sumie to nawet dobrze bo i tak nie dałabym rady wozić po moczarach ciężkich taczek sianokiszonki a o marnotractwie wdeptanego w błoto jedzenia nie wspomnę :evil:
Tylko że siano mam już końcóweczkę i nie bardzo jest jak przywieźć kolejną partię bo u faceta też pod stodołą błoto po kolana :|

Puściłam dziś rano kopytne i szłam z wielkimi tobołami siana i oczywiście Paciek zrobił swój popisowy numer tzn chwycił zębami siano razem z siatką w której się znajdowało i pociągnął - a ja próbowałam się zaprzeć nogami żeby nie przeciagnął mnie na gumowcach po błocie... niestety zassało mi gumiaka razem ze skarpetkami i w efekcie pojechałam po błocku najpierw gołą stopą tańcząc kankana a potem na d..pie :evil: Wróciłam do domu caluteńka skąpana w błocie :strach:
Rany jak ja nie znoszę takiej pogody Obrazek
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon sty 07, 2013 10:12 Re: Broszka & Company

No przyjemne to nie było, ale wiesz - podobno okłady z błota są dobre na cerę :wink: . Choć sądząc po ilości skąpań powinnaś mieć cerę jak niemowlak i sznur agentów z firm kosmetycznych na progu :lol: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon sty 07, 2013 10:35 Re: Broszka & Company

Alienor pisze:No przyjemne to nie było, ale wiesz - podobno okłady z błota są dobre na cerę :wink: . Choć sądząc po ilości skąpań powinnaś mieć cerę jak niemowlak i sznur agentów z firm kosmetycznych na progu :lol: .


Może ma? :mrgreen: Szczególnie na nogach :mrgreen:
No, żeby to jeszcze tak w lecie...
A poważnie - może to być bardzo stresujące, taka konieczność rannego wychodzenia w taką pogodę.. do takiej orki...
Alienor, wie co robi nie chcąc miec psiura.. :roll: Choć to bez porównania i psiur to sama radość :mrgreen:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25546
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 07, 2013 10:48 Re: Broszka & Company

Psiurom nie trzeba taszczyć siana po błotnistych moczarach :twisted:
Spacery z psiurem to naprawdę mały pikuś przy całodziennej opiece nad kopytnymi :wink:

Niestety dopiero teraz czuję że znów sobie załatwiłam chorą stopę - spuchła i coraz mocniej boli :(
Cholercia, stabilizator nie wystarczy - tańcowanie w tym błocie o kulach to dopiero wyczyn :?
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon sty 07, 2013 11:26 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:... niestety zassało mi gumiaka razem ze skarpetkami i w efekcie pojechałam po błocku najpierw gołą stopą tańcząc kankana a potem na d..pie :evil: Wróciłam do domu caluteńka skąpana w błocie :strach:

Ja wiem, że to wcale nie jest śmieszne. I ze ciężko pracujesz i w ogóle.
Ale nieźle się uśmiałam :lol:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 07, 2013 11:58 Re: Broszka & Company

No cóż, sama wiem że zawsze to wygląda komicznie :wink:
Szczególnie jak taka sponiewierana w błocie wchodzę do domu, tytuł miss błotnej podkoszulki miałabym zapewniony :twisted: :mrgreen:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon sty 07, 2013 13:51 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:Pogoda mnie dobije - cały weekend lało jak z cebra i oczywiście wybiegi końskie zamieniły się w błotne moczary :evil: Nie mam możliwości wjechać w to błoto samochodem żeby przy pomocy zaczepionej liny ściągnąć kolejne sianokiszonki z górnej warstwy i nie mam jak otworzyć kolejnej beli... Ale w sumie to nawet dobrze bo i tak nie dałabym rady wozić po moczarach ciężkich taczek sianokiszonki a o marnotractwie wdeptanego w błoto jedzenia nie wspomnę :evil:
Tylko że siano mam już końcóweczkę i nie bardzo jest jak przywieźć kolejną partię bo u faceta też pod stodołą błoto po kolana :|

Puściłam dziś rano kopytne i szłam z wielkimi tobołami siana i oczywiście Paciek zrobił swój popisowy numer tzn chwycił zębami siano razem z siatką w której się znajdowało i pociągnął - a ja próbowałam się zaprzeć nogami żeby nie przeciagnął mnie na gumowcach po błocie... niestety zassało mi gumiaka razem ze skarpetkami i w efekcie pojechałam po błocku najpierw gołą stopą tańcząc kankana a potem na d..pie :evil: Wróciłam do domu caluteńka skąpana w błocie :strach:
Rany jak ja nie znoszę takiej pogody Obrazek
Wsi spokojna wsi wesoła
Kto twój urok pojąć zdoła...

O rany :strach:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid i 22 gości