buuuuBroszka pisze:hanelka pisze:jednym i drugim poproszęBroszka pisze:hanelka pisze:poczęstujesz?
Moją konfiturką czy florentynkami morelowej?
Przykro mi - właśnie zeżarłam sama całą zawartość słoiczka
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
buuuuBroszka pisze:hanelka pisze:jednym i drugim poproszęBroszka pisze:hanelka pisze:poczęstujesz?
Moją konfiturką czy florentynkami morelowej?
Przykro mi - właśnie zeżarłam sama całą zawartość słoiczka
Alienor pisze: U nas już biało.
morelowa pisze:Więc też pożeram konfiturę , ale nie zjem całej na raz, nieUsmaże sobie do niej naleśniki może...
![]()
Broszka pisze:Witamy weekendowo...
Pogoda u nas jest okropna: leje i jest szaro buro i ponuro...
Kopytne po pół godzinie ślizgania się w błocie stanowczo zażądały wpuszczenia do stajni a psy nawet nosa nie chciały wyściubić na dwór... Na śniadanie przyszedł tylko jeden kot wolnożyjący...
Kociaste w domu nakarmione, zalekowane i zakroplówkowane pozaszywały się w różnych miejscówkach i śpią jak susły.
A mi głowa pęka i nawet druga kawa nie postawiła mnie na nogi - czuję się przymulona jak ta pogoda za oknem![]()
Zapowiadają że od jutra wraca zima i mróz będzie trzymał aż do marca![]()
Łagodny mróz i trochę śniegu bardzo by się przydało bo wszechobecne błoto na wybiegach jest wykańczające, ale mam nadzieję że powrót zimy nie będzie oznaczać mrozów -20 i 2metrowych zasp śniegu
Broszka pisze: felin, jak tam chora koteczka, lepiej się czuje?
felin pisze:Broszka pisze: felin, jak tam chora koteczka, lepiej się czuje?
Nie wiem co u Norisi, ale gdyby coś się dzialo, to chyba Kama dalaby mi znać.
Szczerze mówiąc, nie mam sily dzwonić. Dobily mnie wczorajsze wiadomości: viewtopic.php?f=1&t=130694&start=345![]()
Broszka pisze:felin pisze:Broszka pisze: felin, jak tam chora koteczka, lepiej się czuje?
Nie wiem co u Norisi, ale gdyby coś się dzialo, to chyba Kama dalaby mi znać.
Szczerze mówiąc, nie mam sily dzwonić. Dobily mnie wczorajsze wiadomości: viewtopic.php?f=1&t=130694&start=345![]()
Zajrzałam...
Biedna koteczka i strasznie współczuję że dowiedziałaś się tak późno
Alienor pisze:No przyjemne to nie było, ale wiesz - podobno okłady z błota są dobre na cerę. Choć sądząc po ilości skąpań powinnaś mieć cerę jak niemowlak i sznur agentów z firm kosmetycznych na progu
.
Broszka pisze:... niestety zassało mi gumiaka razem ze skarpetkami i w efekcie pojechałam po błocku najpierw gołą stopą tańcząc kankana a potem na d..pieWróciłam do domu caluteńka skąpana w błocie
![]()
Wsi spokojna wsi wesołaBroszka pisze:Pogoda mnie dobije - cały weekend lało jak z cebra i oczywiście wybiegi końskie zamieniły się w błotne moczaryNie mam możliwości wjechać w to błoto samochodem żeby przy pomocy zaczepionej liny ściągnąć kolejne sianokiszonki z górnej warstwy i nie mam jak otworzyć kolejnej beli... Ale w sumie to nawet dobrze bo i tak nie dałabym rady wozić po moczarach ciężkich taczek sianokiszonki a o marnotractwie wdeptanego w błoto jedzenia nie wspomnę
![]()
Tylko że siano mam już końcóweczkę i nie bardzo jest jak przywieźć kolejną partię bo u faceta też pod stodołą błoto po kolana![]()
Puściłam dziś rano kopytne i szłam z wielkimi tobołami siana i oczywiście Paciek zrobił swój popisowy numer tzn chwycił zębami siano razem z siatką w której się znajdowało i pociągnął - a ja próbowałam się zaprzeć nogami żeby nie przeciagnął mnie na gumowcach po błocie... niestety zassało mi gumiaka razem ze skarpetkami i w efekcie pojechałam po błocku najpierw gołą stopą tańcząc kankana a potem na d..pieWróciłam do domu caluteńka skąpana w błocie
![]()
Rany jak ja nie znoszę takiej pogody
Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid i 22 gości