Nadbużańskie koty - do zamknięcia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 03, 2013 20:10 Re: Nadbużańskie koty - bar na kółkach - str. 7

Tak, chodzi mi o Rysię. Jakoś nie mam przekonania żeby puszczać ją w świat bez sterylki. Myślałam też o tym żeby przy jednej narkozie usunąć od razu gałkę oczną. Saintpaulia, o hodowcach nie pomyślałam, może rzeczywiście to dobry trop.
A u Rysi świetnie, to żywe złoto. Wszędzie jej pełno, wszędzie pierwsza, lata z zadartym do góry ogonkiem i gania koty. Psa też nie oszczędza. Najbardziej lubi Cypiska, razem śpią, razem się bawią. Lusia jej nie lubi, akceptuje na bezpieczną odległość ale ona ogólnie boi się kotów, kiedyś sama była przeganiana i bita przez koty.
Obrazek

Iwlajn

 
Posty: 515
Od: Śro paź 21, 2009 19:35

Post » Czw sty 03, 2013 22:25 Re: Nadbużańskie koty - bar na kółkach - str. 7

Tego oczka nie da się już uratować? Nie miałam takich przypadków, ale słyszałam, że czasem trzeba zszyć powieki. Ja też unikam jak ognia oddawania niewysterylizowanych kotów. I tylko maluchy oddaję niezrobione, ale maluchy rzadko się mi trafiają.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pt sty 04, 2013 6:15 Re: Nadbużańskie koty - bar na kółkach - str. 7

Iwlajn pisze: Myślałam też o tym żeby przy jednej narkozie usunąć od razu gałkę oczną.

To dobry pomysł.Narkoza nie jest obojętna dla zdrowia, moja Tosia miała usuwane oczko i przy okazji wetka ją wysterylizowała.Była kociakiem, nie pamiętam dokładnie ile miała miesięcy.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56125
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt sty 04, 2013 20:41 Re: Nadbużańskie koty - bar na kółkach - str. 7

marta-po pisze:Tego oczka nie da się już uratować?

Oka nie da się uratować. Wygląda jakby przykryte trzecią powieką, pod nią zamglona rogówka a na niej stary wrzód. Po wyczyszczeniu i zszyciu powiek nic tam nie będzie się babrało, a tak to może być różnie.
Na razie pani doktor kazała zakraplać oczko, jak pojedziemy na kontrolę to podpytam o wszystko.
Tu trochę widać to oczko
Obrazek
Obrazek

Iwlajn

 
Posty: 515
Od: Śro paź 21, 2009 19:35

Post » Pt sty 04, 2013 20:45 Re: Nadbużańskie koty - bar na kółkach - str. 7

Rysia idealnie do niej pasuje. Ten rudawy nosek . . .
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pt sty 04, 2013 21:11 Re: Nadbużańskie koty - bar na kółkach - str. 7

Rany jaka to słodycz. Ohh kiedy to Gajeczka była takim okruszkiem?
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Pt sty 04, 2013 21:25 Re: Nadbużańskie koty - bar na kółkach - str. 7

saintpaulia pisze:Rany jaka to słodycz. Ohh kiedy to Gajeczka była takim okruszkiem?

Taa, słodycz :evil: Jak w łaski chciała się wkupić, to wiedziała jak biedną na schodach udawać. A teraz to ona rządzi w domu. Nikogo i niczego się nie boi. Namiętnie wyciąga z wazonu pawie oka i ze zdobyczą ucieka do drugiego pokoju. A zdjęcie poniżej przedstawia jak czai się na Cypiska. Po chwili nastąpił atak :twisted:
Obrazek
Obrazek

Iwlajn

 
Posty: 515
Od: Śro paź 21, 2009 19:35

Post » Pt sty 04, 2013 21:36 Re: Nadbużańskie koty - bar na kółkach - str. 7

Ta śliczna tri to Cypisek? 8O Wygląda, jak zaginiona siostra Brawci i Primki.
Słodycz, mała słodycz z charakterkiem. :mrgreen:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Pt sty 04, 2013 21:50 Re: Nadbużańskie koty - bar na kółkach - str. 7

saintpaulia pisze:Ta śliczna tri to Cypisek? 8O Wygląda, jak zaginiona siostra Brawci i Primki.
Słodycz, mała słodycz z charakterkiem. :mrgreen:

Tak, to Cypisek. To kotka, imię mylące. :oops: Dla usprawiedliwienia powiem, że jak Cypisek był mały to trzy osoby komisyjnie stwierdziły, że to chłopiec. Więc nie tylko ja nie znam się na rzeczy. :oops:
Obrazek

Iwlajn

 
Posty: 515
Od: Śro paź 21, 2009 19:35

Post » Pt sty 04, 2013 21:54 Re: Nadbużańskie koty - bar na kółkach - str. 7

:mrgreen: Ok, bo już myślałam, że to szokujacy ewenement kocurka trikolor. I musiałabym Cypiska porwać... :mrgreen:
Moja Primka pewnie jest na etapie rozwojowym Rysi. Tylko nie zapowiada się, by miała zamiar iść dalej...
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Pt sty 04, 2013 21:57 Re: Nadbużańskie koty - bar na kółkach - str. 7

Raczej genetycznie tri to kotka.
Cypisek wygląda na trochę zirytowaną. Toleruje małą?
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pt sty 04, 2013 21:58 Re: Nadbużańskie koty - bar na kółkach - str. 7

Jaką zirytowaną, Gaja ma taki wyraz pysia na codzień. :P
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Pt sty 04, 2013 22:00 Re: Nadbużańskie koty - bar na kółkach - str. 7

Bo Gaja to złośnica bez powodu
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pt sty 04, 2013 22:04 Re: Nadbużańskie koty - bar na kółkach - str. 7

marta-po pisze:Raczej genetycznie tri to kotka.
Cypisek wygląda na trochę zirytowaną. Toleruje małą?

Kiedyś gdzieś przeczytałam, że jeśli zdarzają się kocury tri, to są bezpłodne.
Cypisek toleruje małą, bardzo. Oczywiście bije się z nią, czasem jak mała przesadza, to potrafi jej przylać ale w przeciwieństwie do Lusi chowa pazury. Uwielbia z nią biegać, to znaczy uciekać przed nią. Myślę, że cieszy się z małej kumpelki bo Lusia jest raczej samotniczką i rzadko udawało się Cypiskowi zaprosić ją do wspólnej zabawy. Mała wszędzie za nim chodzi, razem śpią, razem jedzą, razem się bawią. Ale jak mała nie ma umiaru w zabawie, to przywołuje ją do porządku.
Obrazek

Iwlajn

 
Posty: 515
Od: Śro paź 21, 2009 19:35

Post » Pt sty 04, 2013 22:05 Re: Nadbużańskie koty - bar na kółkach - str. 7

To jeszcze o zdjęcie Lusi poprosimy
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], lucjan123 i 73 gości