czarny kociak, Koszalin - akcja ĆMA

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 03, 2013 13:17 Re: czarny kociak, Koszalin - RATUNKU!!!

Relacja z kolejnej wizyty u weta. Poszło sprawnie, bo tym razem nie ja trzymałam Małą Czarną. Dostała jeden zastrzyk, w poniedziałek czyszczenie uszu. Popytałam o ewentualną ciążę, po obmacaniu brzuszka wet stwierdził, że nic na to nie wskazuje. Więcej nie pogadałam, bo zaczęło się coś niedobrego dziać z jakimś zwierzakiem na zapleczu i wszyscy się tak rzucili. Nie wiem co to za zwierzaczek, chyba kot, w każdym razie mam nadzieję, że go odratowali.
Po powrocie od weta Mała Czarna dostała pół tacki animondy i oznajmiła, że nadal mnie koffa. Dobre i to :wink:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35202
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw sty 03, 2013 13:24 Re: czarny kociak, Koszalin - RATUNKU!!!

:kotek: :ok:
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Czw sty 03, 2013 13:26 Re: czarny kociak, Koszalin - RATUNKU!!!

Kochna Mała Czarna :1luvu: koffa swoją opiekunkę, chociaż na kłujki w tyłeczek ją wozi.... :D

zjawka

 
Posty: 1655
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

Post » Czw sty 03, 2013 13:40 Re: czarny kociak, Koszalin - RATUNKU!!!

Mała Czarna dobrze wie, kto do michy dokłada 8)
Jutro się wynudzi i będzie znosić syki Ofelii, bo nie zabieram jej do pracy. Mam nadzieję, że nie zastanę po powrocie totalnej demolki :strach: . Tzn. Carmen jest grzeczna, ale pytanie, czy Ofelia czegoś nie zmaluje.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35202
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw sty 03, 2013 17:34 Re: czarny kociak, Koszalin - RATUNKU!!!

A ja myślę, że możesz dziewczyny zostawić. Ofelka dosyć spokojnie znosi obecność Carmen. Przynajmniej tak mi się wydaje z tego co piszesz. :)

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 03, 2013 20:19 Re: czarny kociak, Koszalin - RATUNKU!!!

Jestem zmęczona. Muszę trochę pomarudzić. Nie wiem, jak ludzie sobie radzą z kilkoma-kilkunastoma tymczasami. Ja mam dzisiaj mały dołek przy jednej. Fakt, że izolacja, noszenie do pracy i do weta, obawa - przede wszystkim o psychikę Ofelii (bo mimo że agresywna, to delikatna). Wydawało mi się, że Ofelia już lepiej znosi Małą Czarną, ale dopiero co na nią nawarczała przez drzwiczki. Carmen oczywiście wcale ale to wcale się tymi sykami i warczeniami nie przejmuje, leży spokojnie, drzemie i się nudzi. Biedactwo. A Ofelia trochę marudzi. Wybawiam ją ile mogę, ale jak tylko siądę przed kompem, to snuje się po domu, pomiaukuje, szykuje się do skoku na szafę na którą jej nie wolno (koci sposób na zmuszenie mnie, żebym się nią zajęła). Teraz trochę zjadła z ręki, a właściwie sporo zjadła. Jak jeszcze siusiu zrobi, to będzie ok.
Acha, koleżanka mi doradziła, żeby najpierw puścić do gazety ogłoszenie o znalezieniu kota. Ona sama jakiś czas temu szukała zaginionego kota (miała wychodzącego).
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35202
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt sty 04, 2013 8:14 Re: czarny kociak, Koszalin - RATUNKU!!!

Zapomniałam wczoraj napisać, że Ofelia o mały włos nie weszła do łazienki. Wchodziłam do Małej Czarnej, a ofelia zaczaiła się za moimi nogami. Udało mi się ją zatrzymać, bo jak ją znam to pióra (kudły właściwie) by latały.
Będę dzisiaj siedzieć w pracy jak na szpilkach. Koty same w domu. Jedna nudząca się niemiłosiernie w łazience, druga sycząca pod drzwmiani tejże łazienki. Mam nadzieję, że Ofelia mieszkania nie zdemoluje.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35202
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt sty 04, 2013 11:48 Re: czarny kociak, Koszalin - RATUNKU!!!

Wiem, jak to jest, kiedy jeden kot siedzi w łazience, a drugi chodzi wolno :twisted:
Ale, chciała spróbować łączenia, polecam lekturę książki Vicky Halls "Kocie tajemnice".
Fado [*] 27.02.2019 r., Rysiek [*] 15.10.2023 r.

Karena

 
Posty: 4729
Od: Czw wrz 20, 2007 20:09
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt sty 04, 2013 12:33 Re: czarny kociak, Koszalin - RATUNKU!!!

Zanosi się na to, że będę próbować połączenia. Przed wyleczeniem, wyczyszczeniem uszu, odrobaczeniem i szczepieniem Carmen nie pójdzie raczej do adopcji. Za duże ryzyko dla kota. A nie chcę jej przez kilka tygodni trzymać w łazience, bo na powierzchni 1,5x2m zmniejszonej o pralkę, 2 szafki, kabinę prysznicową i wc kot naprawdę nie ma zbyt wiele przestrzeni życiowej (a Mała Czarna jak na razie jest kotem wyłącznie podłogowym 8O ).
Karena, a masz może tą książkę do pożyczenia?

Acha, chyba już przeniosę Carmen do Ofelkowego weta. Nie mam żadnych większych zastrzeżeń do dotychczasowego leczenia, ale Jarzębowskiego mam stanowczo bliżej domu i mogę iść z małą Czarną po pracy, zamiast targać ją do pracy i stamtąd do weta. Wczoraj przynajmniej dwa razy kaszlnęła, nie wiem czy czekać spokojnie do poniedziałku czy przetuptac się z nią jutro do południa na konsultację. Antybiotyk w zastrzyku w końcu dostała, powinien działać... Kichać już nie kicha, ale kaszlnąć jej się zdarza. A jak mnie kusi, żeby jej już przeczyścić uszy :oops: ... A wet mówił, że dopiero w poniedziałek, bo jeszcze wytruwamy żyjątka. No i nie wiem, kiedy będę mogła ją bezpiecznie wypuścić w łazienki, np. gdy Ofelia będzie zamknięta w sypialni. W zasadzie nic nie wiem. Jarzębowski jest o tyle fajny, że gaduła i wszystko powie co i jak, można pytać i pytać. (inna sprawa że czasami się trochę poczeka w kolejce :wink: ).
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35202
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt sty 04, 2013 15:38 Re: czarny kociak, Koszalin - RATUNKU!!!

Mam te książkę, jeżeli zależy Ci na czasie to wpadnij po nią (jestem od 18 w domu).
Fado [*] 27.02.2019 r., Rysiek [*] 15.10.2023 r.

Karena

 
Posty: 4729
Od: Czw wrz 20, 2007 20:09
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt sty 04, 2013 19:06 Re: czarny kociak, Koszalin - RATUNKU!!!

A mogę jutro? Dzisiaj walczę znów z cyfrowym polsatem i obrabiam mocno stęsknione koty.
Być może będę jutro iść z Małą Czarną do weta, to by było prawie po drodze.

A tak wogóle, Carmen dziś zwiedziła kuchnię. Moja wina :oops: . Nie domknęłam drzwi, gdy ogarniałam łazienkę (kuweta, zamiatanie itp), drzwi się uchyliły, Carmen się wymknęła i podreptała do kuchni. Ofelia spiepsyła na szafę, zanim zdążyłam zauważyć i złapać Małą Czarną. Syki przez drzwi dalej są, ale było też spotkanie z nosami przy kratce wentylacyjnej bez syków. Nic z tego nie rozumiem.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35202
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt sty 04, 2013 19:49 Re: czarny kociak, Koszalin - RATUNKU!!!

idzie ku dobremu... :wink:

zjawka

 
Posty: 1655
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

Post » Pt sty 04, 2013 19:58 Re: czarny kociak, Koszalin - RATUNKU!!!

Tak myślisz? To kiedy Ofelia przestanie syczeć?
Najchętniej bym pozwalała Małej Czarnej pochodzić po mieszkaniu, gdy Ofelia śpi, ale boję się, że poroznosi świerzbowce. Żal mi malutkiej, nudzi się w tej łazience, nie mogę tam cały czas z nią siedzieć, już zaczyna drapać w drzwi. :(
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35202
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt sty 04, 2013 22:00 Re: czarny kociak, Koszalin - RATUNKU!!!

Mała Czarna złożyła mi namiętne wyznanie miłości. Ozorkiem na twarzy. Uszy też mi wymyła. Dokładnie i dogłębnie. A ja mam straszliwe łaskotki!!! :crying:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35202
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt sty 04, 2013 22:03 Re: czarny kociak, Koszalin - RATUNKU!!!

MB&Ofelia pisze:Mała Czarna złożyła mi namiętne wyznanie miłości. Ozorkiem na twarzy. Uszy też mi wymyła. Dokładnie i dogłębnie. A ja mam straszliwe łaskotki!!! :crying:

Carmen :1luvu: MB, love hurts - nie słyszałaś?
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka, Paula05 i 155 gości