Wątek cukrzycowy VII

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw sty 03, 2013 21:33 Re: Wątek cukrzycowy VII

Liwia,
no tak, to nieco zmienia postać rzeczy... :D ale tak na poważnie, to sama miałam problemy z pobieraniem krwi, bo to co uważałam za jakieś chrząstki ucha okazało się żyłką w którą przez dłuuugi czas nie przyszło mi do głowy celować. Po za tym, przynajmniej mój pies, musi mieć mega gorące uszy, żeby w ogóle coś z nich poszło. Mam nadzieję, że wkrótce obie się do tego przyzwyczaicie, zwłaszcza, że jesteś w o tyle lepszej sytuacji, że nie musisz się uczyć o cukrzycy, bo tą wiedzę już posiadasz.
Powodzenia.

nonsuch

 
Posty: 76
Od: Pt sty 13, 2012 12:17

Post » Czw sty 03, 2013 21:48 Re: Wątek cukrzycowy VII

"Piotr 2422" i "Vista87" Koniecznie przeczytajcie wiadomości zgromadzone w części VI wątku:

viewtopic.php?f=36&t=140368

W rozmowie z wetami powołajcie się na nasz wątek, jeszcze nikt nie podważył tych wiadomości.

PS. nie wytrzymałam. Kolejne przykłady głupoty i ...... może na tym zakończę.
Ostatnio edytowano Czw sty 03, 2013 21:52 przez "Kociara", łącznie edytowano 1 raz

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Czw sty 03, 2013 21:50 Re: Wątek cukrzycowy VII

nonsuch pisze:Liwia,
no tak, to nieco zmienia postać rzeczy... :D ale tak na poważnie, to sama miałam problemy z pobieraniem krwi, bo to co uważałam za jakieś chrząstki ucha okazało się żyłką w którą przez dłuuugi czas nie przyszło mi do głowy celować. Po za tym, przynajmniej mój pies, musi mieć mega gorące uszy, żeby w ogóle coś z nich poszło. Mam nadzieję, że wkrótce obie się do tego przyzwyczaicie, zwłaszcza, że jesteś w o tyle lepszej sytuacji, że nie musisz się uczyć o cukrzycy, bo tą wiedzę już posiadasz.
Powodzenia.


Pobrałam, pobrałam znów i i znów. Insulina podana - levemir. I jedziemy z koksem :) Tylko dość starsznei to wygląda, bbo lalunia jest blondynką (w przeciwienstwie do mojego kota-cukrzyka który jest czarny) i masakrycznie te uszka wyglądają :strach:
Ostatnio edytowano Czw sty 03, 2013 21:55 przez Liwia, łącznie edytowano 1 raz
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15626
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Czw sty 03, 2013 21:54 Re: Wątek cukrzycowy VII

Carreras zrobił nam prezent na gwiazdkę, spójrzcie w dzienniczek (jest w moim podpisie).

Dziewczyny jak nabiera się "włosek" i "dotyk" przed odstawieniem insuliny.

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Czw sty 03, 2013 22:09 Re: Wątek cukrzycowy VII

No ja coś wiem o zmasakrowanych białych uszach.... :|

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 03, 2013 22:21 Re: Wątek cukrzycowy VII

"Kociara" pisze:Carreras zrobił nam prezent na gwiazdkę, spójrzcie w dzienniczek (jest w moim podpisie).

Dziewczyny jak nabiera się "włosek" i "dotyk" przed odstawieniem insuliny.


Zgodnie ze stroną edukacyjną:
Tak zwany włosek w dawkowaniu oznacza, że koniec tłoka łączy się bez szparki z kreską zerową.

Chcąc podać kropelkę, naciągamy do strzykawki ok. 0,25-0,5 jedn. insuliny, sprawdzając dokładnie, czy nie ma w niej pęcherzyków powietrza. Następnie naciskamy lekko na tłok, żeby ją z powrotem wypuścić. Wbijamy się igłą pod skórę i naciskamy mocno na tłok strzykawki. Palec do momentu wyciągnięcia igły spod skóry musi koniecznie zostać na tłoku. Ponieważ tłok jest z gumy, udaje się nam w ten sposób wycisnąć malutką kropelkę o średnicy ok. 1 mm. Ilość taka wystarcza niektórym kotom na kilka godzin.

Dla kontroli (w ramach eksperymentu) możemy mocno nacisnąć na tłok strzykawki, trzymając ją pionowo do dołu. Zobaczymy wtedy na końcu igły mikrokropelkę. Gdy puścimy tłok, kropelka zostanie wessana z powrotem do strzykawki.


Super, że kiciul ma takie ładne wyniki :)

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Czw sty 03, 2013 22:39 Re: Wątek cukrzycowy VII

sheridan pisze:Ja się na ketonach nie znam (na szczęście nigdy ich u nas nie było), ale sądzę, że sytuacja jest poważna i wymaga interwencji weta, podania kroplówki, itd.
Nicka, czemu ona tak nie je? To bardzo niedobrze. Próbowałaś różnych karm, przysmaków, surowego, gotowanego itd? Jak wam wyszły te badania kontrolne?
Bardzo dziwne jest to, że po podaniu insuliny wyniki w zasadzie idą w górę, i w ciągu dnia jest wyżej niż PRE poranne i wieczorne...


dziekuję sheridan za odpowiedź na moje zawołania o pomoc!
jedyne co fifi je to frankfuterki, ewentualnie kabanosy. około 21.30 zjadła kolejne 3 sztuki. ciągle pije...
podałam ponownie około 100 ml kroplówki podskórnie (Na Cl).
+2 mamy 312 (PRE 260).
ona jest taka słaba...
sheridan, wyniki mieliśmy w zasadzi e ok - tzn. wątrobowe sie ciągle poprawiają, choć jeszcze nie są w normie, podwyższone MCH i MCHC, niskie białe krwinki, hematokryt... ale w zasadzie raczej było ok. dzień później zmieniłam na lantusa - czy to może być przyczyną???
mamy PRE ZAWSZE niższe niż pozostałe wartości - tak było przy canin, przy lente i tak jest przy lantusie :cry:

nicka

 
Posty: 55
Od: Pon lis 05, 2012 22:44

Post » Czw sty 03, 2013 22:49 Re: Wątek cukrzycowy VII

no glukometr mam nawet 2 gluco sense mini byly p 1 zl za sztuke z nakluwaczem i paskami w zestawie podzial do 600 max glukozy karme mam renal sucha kot nie jada jej mieszam z filetem z kurczaka i posypuje pakitina chetnie wypija zawartosc tabletki hepatiale mam tez karme gastro intestial moderate calorie oraz sensytivity control kurczak z ryzem mokre. Insuliny nie mam wcale musze znalezc wenta niewiem jutro pojde na wojska polskiego 92 za pogotowiem probowalem zmiezyc cukier ale kot jest nerwowy nie chce dac szukam na Y.T jak to dobrze zrobic ale znalesc nie moge jutro kupie tez karme renal mokry tunczyk i kurczak

piotr2422

 
Posty: 170
Od: Śro sty 02, 2013 1:33
Lokalizacja: szczecin

Post » Czw sty 03, 2013 22:56 Re: Wątek cukrzycowy VII

Nicka, mogłabyś ewentualnie podwyższyć dawkę do 1 jedn. Niestety o ketonach nic nie pisałaś, ale przypuszczałam, że akurat to mogło być przyczyną złego samopoczucia Twojej suni. Kroplówki są w każdym razie nieodzowne, bo wypłukują ketony. Podawałabym nawet 2 razy dziennie po 100 ml. Zwiększona dawka insuliny + kroplówki NaCl lub płyn Ringera (pod żadnym względem płyn Ringera z mleczanami) + podawanie karmy nawet na siłę powinno ujarzmić te ketonowe bestie. Pamiętaj proszę zawsze o ketonach. Takie pomiary u każdego cukrzyka to codzienny mus.

W razie czego pędź na sygnale do weta.

Trzymam wielkie kciuki za Twoją sunię
Tinka
Ostatnio edytowano Czw sty 03, 2013 23:03 przez Tinka07, łącznie edytowano 1 raz
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw sty 03, 2013 23:02 Re: Wątek cukrzycowy VII

Piotr, na YouTube jest wiele filmików instrukcyjnych, a tu gdzieś, na początku wątku też są linki. Musisz kota powoli oswoić z sytuacją mierzenia cukru, to się naprawdę da zrobić. Rozumiem, że kot jest w tej chwili bez insuliny w ogóle? Musisz działać, bo jeśli cukier jest wysoki, kot potrzebuje insuliny.
Co do karm - rozumiem, że kto ma jest rental. Niestety, to są dwa trochę wykluczające się cele: rental ma obniżona zawartość białka (czyli dużo węglowodanów), dieta cukrzycowa z kolei jest wysokobiałkowa. W każdy razie staraj się przynajmniej dawać mokre nie suche (bo zawsze ma mniej węgli).

Aha, a glukosense, uważaj, jak nie dostaje odpowiedniej wielkości kropli, podaje fałszywy wynik. Nie wiem, jak wygląda mini (ja mam zwykły), ale u mnie musi cała ta szczelina na pasku wypełnić się krwią. Jak co zostaje puste - było za mało.

Nicka, kurczę, dobrze, że podajesz kroplówkę... Trzymajcie się. Zwiększ dawkę, i zobaczymy, co będzie.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 03, 2013 23:07 Re: Wątek cukrzycowy VII

Tinka07 pisze:Nicka, mogłabyś ewentualnie podwyższyć dawkę do 1 jedn. Niestety o ketonach nic nie pisałaś, ale przypuszczałam, że akurat to mogło być przyczyną złego samopoczucia Twojej suni. Kroplówki są w każdym razie nieodzowne, bo wypłukują ketony. Podawałabym nawet 2 razy dziennie po 100 ml. Zwiększona dawka insuliny + kroplówki NaCl lub płyn Ringera (pod żadnym względem płyn Ringera z mleczanami) + podawanie karmy nawet na siłę powinno ujarzmić te ketonowe bestie. Pamiętaj proszę zawsze o ketonach. Takie pomiary u każdego cukrzyka to codzienny mus.

Trzymam wielkie kciuki za Twoją sunię
Tinka


Tinko, dziękuję za odpowiedź!
podałam 2 razy po 100 ml NaCl, fifka coś tam zjadła (tak ja pisałam jedynie franfuterki i kabanosy toleruje, ale coś je, więc dobrze), rano podam 1 jedn. Lantusa. dziękuję za rady!
zaniedbałam ketony, wiem o tym :oops: mam tylko nadzieję, że taki stan: dużo ketonów i cukru w moczu + cukier we krwi około 300 - są do przejścia? czy mimo wszystko jechać z nią rano do weta? (który mi "dosoli" pewnie dawkę 4 jednostki Lantusa albo coś w tym stylu...)

nicka

 
Posty: 55
Od: Pon lis 05, 2012 22:44

Post » Czw sty 03, 2013 23:38 Re: Wątek cukrzycowy VII

Nicka, bagatelizowałaś do tej pory znaczenie słowa "ketony", to też muszę Ci dać po głowie. Nie wiem, jak będzie jutro. Mierz paskiem te ketoniska jak najczęściej. W razie czego w pędy do weta. Twoja sunia maiała już ketony przy o wiele większej dawce insuliny. Tamta była o wiele za wysoka. Tak też mnożą się ketony w wyniku kontrregulacji. Ta obecna dawka jest widocznie trochę za niska. Twoja sunia musi zacząć jeść. Insulina musi doprowadzić glukozę do komórek.

Moja propozycja na następne kilka dni - 0,75 jedn. ewentualnie 1 jedn. 2 x dziennie insuliny Lantus + 2 x dziennie kroplówki po 80 -100 ml NaCl ewentualnie płynu Ringera bez mleczanów i wciskanie karmy nawet na siłę. Twoja sunia musi jeść.

Pozdrawiam i do jutra
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw sty 03, 2013 23:45 Re: Wątek cukrzycowy VII

Tinko, wiem... :cry: wiem, że zbagatelizowałam to :oops:
rano zmierzę i podam wyniki, będę pisać na bieżąco. jeśli możesz zerkaj jutro na to co będę pisała - pod Twoim okiem będę się czuła z tym wszystkim bezpieczniejsza. dupa wołowa ze mnie po prostu :oops:

nicka

 
Posty: 55
Od: Pon lis 05, 2012 22:44

Post » Pt sty 04, 2013 9:06 Re: Wątek cukrzycowy VII

wyniki z rana:
PRE 340, w moczu wysoki cukier + wysokie ketony :cry:
podałam 1 jedn. lantusa.
100 ml podskórnie NaCl.
Fifi zjadła(przymuszana): 1,5 kabanosa, 2 garści suchego kiti kat i troszeczkę (minimalnie) surowej piesri z kurczaka. trochę ją musiałam przymusić do tego.
jej samopoczucie: słaba trochę, ale najgorzej nie wygląda.
co dalej???

nicka

 
Posty: 55
Od: Pon lis 05, 2012 22:44

Post » Pt sty 04, 2013 10:02 Re: Wątek cukrzycowy VII

Nicka, ja się boję, że sama sobie z tymi ketonami nie poradzisz. Piszesz, że ketony są wysokie. Jaki jest kolor paska: lekko różowy, mocno różowy, bordowy czy fioletowy? Na Twoim miejscu pojechałabym jak najszybciej do lekarza weterynarii.

Pozdrawiam ciepło
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości