DTu OlaLola. Wesołych Świąt. :)

Wróciliśmy od weterynarza. Tomcio ma zmienione leki, niestety dziś jak rano łapałam mocz ( mimo, że wczoraj siuśki były normalne ) dzisiaj znowu siusiał, a w moczu było bardzo dużo krwi

Wyniki będą po 19, na razie ma zmieniony antybiotyk nadal ma jeść Urinovet, do tego Immunodol i środki antydepresyjne. Antydepresanty po to, żeby lepiej się poczuł, bo jednak przy zapaleniu pęcherza na pewno czuje dyskomfort, a to pomoże mu wyluzować mięśnie. Antybiotyk jest w tabletkach, więc nie musimy już kłuć Tomcia.

Mamusia została wysterylizowana, miała cystę na jelicie... Ma około 3 lat.

Bubuś został zaszczepiony, miał zrobione też testy na Felv i Fiv oba ujemne.

Prosimy o kciuki za Tomcia, chciałabym tylko, żeby wyzdrowiał....

Przyszły wyniki siuśków Tomcia, cyt. weterynarza są zatrważające...
Tomasz ma struwity, musi być na RC Urinary mokrej i suchej tylko i wyłącznie, ma bakterie, będziemy pobierać mocz przez nakłuwanie z pęcherza. Zobaczymy też jak zareaguje na zmianę antybiotyku.
Ja jestem w szoku, co jeszcze go spotka, to jeszcze kociak, on nawet po kastracji nie jest.... Ma przecież około 4 miesięcy....

Może ktoś ma RC Urinary mokre lub suche? Gdyby ktoś chciał nas zaopatrzyć, podam adres na PW.
Jak Kasia prześle mi wyniki to wkleję na wątek, aktualnie jestem w szoku, on jest za mały na takie choroby :cry:

Rany, taki maluch i już taki chory

Jeśli te antydepresanty są te same co mój Piorun dostawał (Aminitryptylina-jakoś tak), to całkiem fajna sprawa. Mojemu wystarczyły tylko one do zwalczenia zapalenia pęcherza. Jakoś tak to działa u kotów.
No ale tak czy siak mały ma przerąbane

Niedobrze. Taki słodki maluszek i taki chory

Mam nadzieję, że po lekach i na diecie Tomcio wreszcie poczuje się lepiej. :ok:

Zamówiłam saszetki i suchą karmę. Ciężko będzie upilnować żeby Tomcio jadł tylko Urinary, ale mam nadzieję, że nam się uda.

Potrzebuje też osobę, która przeprowadzi wizytę przed adopcyjną dla Bubusia w Dąbrowie Górniczej. Znacie kogoś?
Jest na forum wątek o wizytach przed adopcyjnych?

Szukaj na FB tej osoby też.

Na razie się wstrzymam, Pani chyba nie chce już Bubusia ( wymagałam transporterka do przewozu kotka) i szuka innego kota do adopcji. ( odpowiedziała na moje ogłoszenie - kociąt zdrowych,warto dodać adopcyjnych). Pani bardzo chciała Bubusia, bo ma małe szanse na adopcje i jest niewidomy. Widocznie za dużo wymagam :twisted:

Kota nie dostanie ode mnie, dane wysłałam na PW na emaila fundacyjnego.

Są dwa domki na Puszka, może choć jemu się poszczęści.
Tomciowi na szczęście ( przynajmniej na razie smakuje Urinary). Zapłaciliśmy 117zł za 1,2 kg suchej karmy i 12 saszetek.

Olu, czy Tomcio ma jeść jedną z tych suchych karm?
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... iet/306952
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... iet/307048
Sądząc z opisu, to Tomcio jest jeszcze na nie za młody, ale z drugiej strony jest też za młody na takie choroby...

Co do tej pani, która nie chce Bubusia, to po prostu szkoda słów. Jak zamierzała nosić kota do weterynarza?
Mam nadzieję, że co najmniej jeden domek dla Puszka będzie sensowny :ok:

Tą Royal Canin Urinary S/O High Dilution jest lepsza, bo rozpuszcza struwity w dwa tygodnie.

http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... iet/306952

No i musi jeść saszetki. Wcina, smakują mu, kupiłam 12. W przyszłym tygodniu jadę znów z Tomciem do naszego weta no i z moczem. Będziemy dalej badać.
Ogólnie jeśli chodzi o mocz Tomcia to widać poprawę, ponieważ w ogóle nie widać krwi. Tyle, że niestety częściej chodzi do kuwety, siusia bardzo mało albo wcale. Tylko z dwa razy dziennie zrobi porządniejsze siusiu. Dopajamy go.
Martwię się, mam nadzieję, że będzie lepiej.

No z tym Bubem to nie wiem co zrobię, bo domek jest dobry, tylko brak transporterka nie daje mi spokoju ( kot miałby być na szelkach transportowany do weta) i wyprowadzany na spacer. Tylko kota niewidomego nie powinno się podnosić, on się czuje bezpiecznie w transporterku....
Poza tym spacery na szelkach hałas dworu dla kota niewidomego to będzie zbyt duży stres tak myślę.

A jakie saszetki je Tomek?

Nie wiem co z tym transporterkiem. Moje koty pewnie wpadłyby w panikę, gdyby do poczekalni u weterynarza wszedł ktoś z psem, a one nie byłyby bezpiecznie ukryte transporterku.
Co pani od Bubusia powiedziała o zabezpieczeniu okien? Moim zdaniem w domu niewidomego kotka to absolutna konieczność.

Tak balkon i najczęściej otwierane okno mają być zabezpieczone.

To te saszetki, które sobie wykrakałam, bo jak byłam w lecznicy to widziałam fajne wiaderko z Royala. I pytam co trzeba kupić, żeby je dostać. Kupić trzeba było właśnie RC Urinary więc mówię a to nie, bo u nas żaden nie potrzebuje... :roll:

http://www.intervet24.pl/karmy-dla-koto ... x100g.html

Puszek pojechał dziś do DS zamieszkał w Tychach. Nie mógł pojechać do Mikołowa do domku od hugulaśny mimo, że Państwo wybrali Puszka, ale niestety z racji tego, że byliśmy dopiero w trakcie procesu adopcyjnego, a dodatkowo Państwu wypadła ważna sprawa rodzinna i na chwilę obecną nie mogli wziąć Puszka i znalazł się inny domek Puszek pojechał dziś do innego Ds. Nie mogłam go zarezerwować z racji tego, że kotów mam dużo, a nie wiadomo kiedy Państwo mogliby go wziąć no i proces adopcyjny był w toku.
Myślę, że Państwo będą szukać kotka dalej, a do mnie nie będą mieć żalu.

Dziewczyny nie macie kogoś w Opolu?
Chodzi o wizytę PA , norweś z tej puli....viewtopic.php?f=13&t=149462

Poprostu Opole to czarna dziura Miau!!!
Pomyślecie proszę...

Aż taka czarna to nie, jest parę dziewczyn z Opola

Tu masz wątek co prawda stary, bo nowego nie mam zapisanego, ale znajdziesz na nim forumowiczów z Opola.

viewtopic.php?f=1&t=131122&start=1470

Właśnie u nas sypie śnieg, wczoraj jeszcze było ładnie i niestety kotki wolnożyjące już dostają pierwsze ruje... ;/
We wtorek chce złapać ze dwie, ale jak mi się jedną uda to już będę szczęśliwa.

Dzięki, znalzałam Morelową:)

DTu OlaLola. Wesołych Świąt. :)

Kto przegląda forum