Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty II

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 02, 2013 17:36 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

Gucio pojechał do dr. Kostrzewskiego, trochę kicha, więc niech go obejrzy i od razu zobaczy, jak jego biedne oczęta.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro sty 02, 2013 17:41 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

Kochana Łateczka.
Muszę szukać jej szybko domu, urosła i boję się, czy oby nie jest za duża. Wszyscy wolą maluszki, ale mam nadzieję, że i jej uda mi się znaleźć dobry domek, choć adopcje idą coraz gorzej. Jeszcze chcę jej zrobić testy na białaczkę i zaszczepić choć 1 raz z białaczką.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro sty 02, 2013 18:26 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

KOTKA Z ŁATKĄ W KSZTAŁCIE SERCA (środkowe zdjęcie) MA PROBLEMY Z ADOPCJĄ?
Iwo, błagam, zmień jej imię na Walentyna! :mrgreen:
Koty wrocławskie polecają się do adopcji: http://www.kocizakatek.pl
Zapraszam na wątek Kociego Zakątka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=154740

wiiwii

 
Posty: 2287
Od: Pt sty 13, 2012 17:33
Lokalizacja: Sosnowiec/Wrocław

Post » Śro sty 02, 2013 19:07 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

Iwonka wykupie jej ogłoszenia u Gosi...mogę???
agula76
 

Post » Śro sty 02, 2013 19:42 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

agula76 pisze:Iwonka wykupie jej ogłoszenia u Gosi...mogę???

gnieszko, poczekaj chwilkę, chcę jej zrobić testy i zaszczepić, i po szczepieniu musi być kilka dni jeszcze u mnie.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro sty 02, 2013 19:43 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

Iwona pisz o Guciu...kurcze bo mam mętlik w głowie ..musimy mu pomóc:(
agula76
 

Post » Śro sty 02, 2013 19:43 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

wiiwii pisze:KOTKA Z ŁATKĄ W KSZTAŁCIE SERCA (środkowe zdjęcie) MA PROBLEMY Z ADOPCJĄ?
Iwo, błagam, zmień jej imię na Walentyna! :mrgreen:

ta łatka, to tak się ułożyła jak sobie usiadła, ona w rzeczywistości nie ma kształtu serca.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro sty 02, 2013 19:44 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

agula76 pisze:Iwona pisz o Guciu...kurcze bo mam mętlik w głowie ..musimy mu pomóc:(

Zaraz napisze, bo dzieci miały problem z samochodem, jak wracali od weta, i mam również cały mętlik, bo wszystko naraz.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro sty 02, 2013 20:20 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

Wiadomości są niezbyt pomyślne. Guciowi ponownie zarosły oczka i wet nie daje żadnej gwarancji, że ponowny zabieg przywróci mu wzrok. Wirus, który jest w oczkach jest nie do wyleczenia i jest duże prawdopodobieństwo, że nie będzie widział, a oczka pokryją się całkowicie tą białą błonką. Biedny kocio, za miesiąc do kontroli, i trzeba bedzie podjąć decyzję o ponownym zabiegu.
Karollina była teraz z nim u mnie, widziałam go dokładnie, oczka są takie jak u ślepaczka :( :( :( :( :( :( :( :( :( :(
Tak strasznie mi go żal, a taki kochany, od razu przytulił się do mnie i tak pięknie mruczał.........
Musimy walczyć dalej, nie zostawimy go tak, choćby jechać z nim na drugi koniec Polski, dać mu jeszcze szansę, on MUSI WIDZIEĆ.
Nie widzieliście go, on jest śliczny i taki nieszczęśliwy, serce mi pęka z żalu.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro sty 02, 2013 20:39 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

ogromnie mi przykro , nie wiem co napisać Guciu żeby Cię pocieszyć, będziesz widział maleńki napewno :cry:
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 02, 2013 20:42 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

Gucio zamyka oczka, kiedy robi się zdjęcia i nie widać jego ocząt.

Obrazek

Obrazek

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro sty 02, 2013 21:00 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

I jeszcze śliczna Megi. Dzisiaj już po rujce, 6 dni ją męczyła. Teraz czekam tydzień po rujce i zaszczepię ją z białaczką, bo testy FeLV ma minus, i znowu po tygodniu sterylizacja.

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw sty 03, 2013 9:38 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

iwoo1 pisze:Wiadomości są niezbyt pomyślne. Guciowi ponownie zarosły oczka i wet nie daje żadnej gwarancji, że ponowny zabieg przywróci mu wzrok. Wirus, który jest w oczkach jest nie do wyleczenia i jest duże prawdopodobieństwo, że nie będzie widział, a oczka pokryją się całkowicie tą białą błonką. Biedny kocio, za miesiąc do kontroli, i trzeba bedzie podjąć decyzję o ponownym zabiegu.
Karollina była teraz z nim u mnie, widziałam go dokładnie, oczka są takie jak u ślepaczka :( :( :( :( :( :( :( :( :( :(
Tak strasznie mi go żal, a taki kochany, od razu przytulił się do mnie i tak pięknie mruczał.........
Musimy walczyć dalej, nie zostawimy go tak, choćby jechać z nim na drugi koniec Polski, dać mu jeszcze szansę, on MUSI WIDZIEĆ.
Nie widzieliście go, on jest śliczny i taki nieszczęśliwy, serce mi pęka z żalu.

Łezka też taka kochana była :1luvu: Ale ja myślę, że on jest szczęśliwy, bo są ludzie którzy go kochają i się nim zaopiekowali :1luvu: Powodzenia z dalszym leczeniem, kciukasy nadal trzymam :ok:
Obrazek Obrazek Nefi - moje serduszko <3 Obrazek

LadyStardust

 
Posty: 3032
Od: Pon cze 25, 2012 21:02
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw sty 03, 2013 10:20 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

wszystkiego dobrego w Nowym Roku
ObrazekObrazekObrazek

hutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1846
Od: Pon paź 04, 2010 17:41

Post » Czw sty 03, 2013 10:54 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty I

Myślę, że Gucio jest szczęśliwy na swój sposób. Ale wszyscy zdajemy sobie sprawę, co to znaczy widzieć świat. Taki malutki i taki pokrzywdzony. Nie mogę sobie wyobrazić, żeby nie widział choć trochę, choć na jedno oczko. Tym bardziej, że wet dawał gwarancję, że na jedno będzie widział na pewno.
Coś jest tu nie tak, postanowiłyśmy z Agą że nie damy za wygraną, że będziemy chciały walczyć dalej o jego wzrok. Nie możemy go tak zostawić i dopóki będzie szansa, musimy ją wykorzystać.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, pibon i 34 gości