2 półdzikie koty - sio koty do stolicy :)+5

**Adopcje: 10 >>**

Jak kochają to poczekają.Na twoim miejscu przez ten czas wizytę PA spróbowałabym zorganizować co by dziewuni nie ciągać taki szmat drogi.Pomyśl.Jak wyrażą zgodę to ok.

Pamiętam jak pediatra kazał badania psu zrobić czy Danka coś od niej nie łapie. Sunia, Lusia ciągle chorowała. Badania ujawniły że...to Lunia ciągle łapała od Danki choroby. Będąc wrednymi rodzicami nie pozwoliliśmy na kontakty psa z dzieciakiem coby ...psa nie narażać. Ale Lusinka na prawdę miała ciągle zmiany w gardle i oskrzelach jak z Danka w czasie jej choroby w wyrku leżała.Danka miała e-coli i pies nie załapał. Mimo,ze z jednej miski jadły :wink:

Tosia

Koteńka jak ładna tak dziwna .Kocią psyche rozgryść to sztuka ,sama w sobie .
Z początkiem 2013 roku zaczynam ostrą pracę nad kotką ,
dość już tego izolowania się w łazience ,jeśli metodą będzie
odizolowanie terrorysty Jacka to spróbuję i tego.
Tylko kominek muszę dobrze zabezpieczyć :mrgreen:

Miłości do rezydentek nie musi przejawiać ,wystarczy tylko
swobodne poruszanie się po domku ,nic więcej.

Cudna jest

Ładne to ma te łatki z tyłu ,no ale ich nie widać

jakoś tak mam się ku tri ostatnio :1luvu:

A z przodu to co? Niby brzydkie ma? :lol:

Tri są fajne, ale w ilości nie większej niż jedna

Sylwestrowy sms od potencjalnej przyszłej dużej Trisi przyszedł ,z treścią że dziękuje ale dała dom
innej bezdomnej koteńce ,oby to była prawda :ok:

Po wszelkich świętach ruszamy z ogłoszeniami Trisi

Gapci dom też przesunął termin adopcji ,no tu to chociaż wiadomo dlaczego

zęby jeszcze ogarnę przed zmianą domu u swoich wetów :mrgreen:

A tak miałam się odkocić ,w grudniu :mrgreen:

**Adopcje: 10 >>**

iwona66 pisze:Sylwestrowy sms od potencjalnej przyszłej dużej Trisi przyszedł ,z treścią że dziękuje ale dała dom
innej bezdomnej koteńce ,oby to była prawda
Po wszelkich świętach ruszamy z ogłoszeniami Trisi

Gapci dom też przesunął termin adopcji ,no tu to chociaż wiadomo dlaczego
zęby jeszcze ogarnę przed zmianą domu u swoich wetów
A tak miałam się odkocić ,w grudniu

To nie był dom dla Trisi przeznaczony.Wierzę, chcę wierzyć że dom dał jakiejś biedzie dach nad głową.Gdyby Trisia tam trafiła to kocik został by na pastwę losu.Mała u ciebie jest bezpieczna i znajdzie swych kochających dużych.
Nigdy nasze plany nie sprawdzają się.Zawsze strach się cieszyć przed...pierwszymi fajowymi wieściami z DS.

Ale będzie ok.

Iwonko, Tobie i całej Twojej Reszcie bez i futerkowej :wink:

życzymy tylko tego co dobre w 2013 roku.

Bardzo Tobie dziękuję za obecność w naszym życiu. :1luvu:

I my witamy Cię Iwonko w Nowym Roku

Życzymy Tobie i całej Rodzince samych dobrych chwil, zdrówka i radości w 2013 :ok:

Sylwester na wsi był dość głośny ,rolnicy chyba dotacje unijne puszczali letką ręką w niebo :twisted:

,
Jacek z Agatką głęboko ukryli się w skrzyni łóżka ,jak wyszli to mocno wystraszeni ,
na szczęście już zaczeli normalne miejscówki do spania zajmować

więc wracamy do normalności

Szykujemy się do szczepień ,aż się boję :mrgreen: