Fajne Chłopaki i DZIEWCZYNA - w domkach :))

Jutro się chłopaki zdziwią trochę...
Jak tam kurczak?
Smakował?

Wiem, że Sonia będzie miała w niedzielę kolejną sesję zdjęciową do ogłoszeń :twisted:

Nie wiem, co z tymi ludźmi... Ona jest przecież taka śliczna...

Sonia miała wczoraj sesje do gazety
http://expressilustrowany.pl/niechciane ... 10#zdjecie

też nie wiem co jest z nia nie tak, że nikt jej nie chce
znaczy wiem, jest bura, nie ma 3 miesięcy tylko koło 9-ciu no i jest zadeklarowaną jedynaczką

Jak Sonia w gościach?
Mam nadzieję, że się zachowuje jak dama...

Sonia w gościach zachowuje się rewelacyjnie - pięknie się bawi, jest grzeczna, wcale nie wyje jak to sugerowało babsko co wzięło ją na jedną noc i oddało
do tego aportuje kulki papierowe i w ogóle jest bardzo fajna
szkoda, ze musi wracać do sklepu

Kurcze

Nie ma szczęścia ta śliczna kicia

Nie rozumiem, czemu ona nadal bez domu. Podobnie jak Tosia, Maruś, Zbyś i tle innych kotów.
Zacytuję wyjątki z dwóch zapytań o koty (nie o te akurat):

1. Chętnie zaopiekuję się tym cudownym zwierzaczkiem.Bardzo kocham koty chciałbym mieć swojego kota ale mnie nie stać z zobaczyłem w kafejce ż ejest darmowy bardzzo się uczieszyłem.Prosze nech pani skontaktuje się ze mną pod nr (..) z góry dziękuje
zapytanie o Czako z tablicy

I moja odpowiedź:

Co to znaczy, że Pana nie stać na kota?

Utrzymanie każdego żywego zwierzęcia kosztuje

Bo karma, żwir, odrobaczanie, okresowe szczepienia.
Czako przebywa w łódzkim schronisku. Jak podano w ogłoszeniu - wymagane są transporter, dowód osobisty i 36zł na opłatę adopcyjną - takie są zasady adopcji w schronisku.

Proszę przemyśleć sprawę - kot nie żyje powietrzem

przed chwilą przeczytałam odpowiedź:

Ma pani racje Niechce tego kota przygarne z ulicy jak pani ma problem

2. z pytania o Noel (biała, różnokolorowooczna):

kotów są setki ale nie sposób ich zaadoptować. Czasami myślę, że to dlatego sporo ludzi (w tym gros moich znajomych) ostatecznie decyduje się na zakup kota z hodowli gdyż po iluś tam próbach zaadoptowania kotka najzwyczajniej w świecie odpuszczają ponieważ aby zaadoptować sierściucha muszą się jakby "prosić" ogłoszeniodawcę i brać udział w konkursie. Hodowca natomiast jest bardziej łaskawy. To tak jakby porównać komunizm i kapitalizm: wtedy trzeba było się naprosić, dziś wystarczy mieć fundusze:-)

Coś odpisałam (odajac przykłady m.in. Tosi i Sonii, o które nie ma zapytań), na razie zero odpowiedzi.

chyba tylko upić się
pierwszy raz w nowym roku

a jak Sonia do dzieci? Wiadomo cos?

mgska pisze:a jak Sonia do dzieci? Wiadomo cos?

ciężko powiedzieć, jesli dziecko będzie rozsądne i nie będzie chciało nic na silę to tak w innym przypadku na pewno nie
wczoraj nakręciłam fajny filmik z ta gwiazdą, dziś jak wróce od lekarzy przeredaguje jej ogłoszenie
to jest fajna, lekko dziecinna jeszcze i ciut wariatkowa bura osoba
cieszę się, że ja wzięlismy na Nowy Rok bo po pierwsze znów siedziała by sama a po drugie dało to możliwość jej obserwacji w warunkach domowych
na pewno nie da rady na siłę jej brac na ręce czy też tarmosic bo tego bura osoba sobie nie życzy, ale sama bardzo chetnie sie przytula i zaczepia do zabawy
jednym slowem jest to kot

Magija pisze:[
jednym slowem jest to kot

może banerek?

bardzo prosimy o banerek
i zmianę imienia bo Sonia absolutnie do niej nie pasuje
to jest Myszka proszę Państwa
jutro rozeslę jej nowe ogłoszenie
a czy ona moze tutaj w wątku być dołączona?

a to filmik, kiepska jakość ale kot jaki piękny

http://youtu.be/50lmKGy8z1c

Oczywiście, że Myszka może dołączyć - ma do tego pełne prawo :ok:

A ja dziś dostałam super fajny mail z domku Andrzejka - króciutki, ale za to jaki treściwy :mrgreen:

Natchnął mnie optymizmem na cały dzisiejszy dzień :1luvu:

Wieczorkiem wrzuce, bo teraz musze popracować :wink:

Sis pisze:Nie rozumiem, czemu ona nadal bez domu. Podobnie jak Tosia, Maruś, Zbyś i tle innych kotów.
Zacytuję wyjątki z dwóch zapytań o koty (nie o te akurat):

1. Chętnie zaopiekuję się tym cudownym zwierzaczkiem.Bardzo kocham koty chciałbym mieć swojego kota ale mnie nie stać z zobaczyłem w kafejce ż ejest darmowy bardzzo się uczieszyłem.Prosze nech pani skontaktuje się ze mną pod nr (..) z góry dziękuje
zapytanie o Czako z tablicy

I moja odpowiedź:

Co to znaczy, że Pana nie stać na kota? Utrzymanie każdego żywego zwierzęcia kosztuje Bo karma, żwir, odrobaczanie, okresowe szczepienia.
Czako przebywa w łódzkim schronisku. Jak podano w ogłoszeniu - wymagane są transporter, dowód osobisty i 36zł na opłatę adopcyjną - takie są zasady adopcji w schronisku.

Proszę przemyśleć sprawę - kot nie żyje powietrzem

przed chwilą przeczytałam odpowiedź:

Ma pani racje Niechce tego kota przygarne z ulicy jak pani ma problem

2. z pytania o Noel (biała, różnokolorowooczna):

kotów są setki ale nie sposób ich zaadoptować. Czasami myślę, że to dlatego sporo ludzi (w tym gros moich znajomych) ostatecznie decyduje się na zakup kota z hodowli gdyż po iluś tam próbach zaadoptowania kotka najzwyczajniej w świecie odpuszczają ponieważ aby zaadoptować sierściucha muszą się jakby "prosić" ogłoszeniodawcę i brać udział w konkursie. Hodowca natomiast jest bardziej łaskawy. To tak jakby porównać komunizm i kapitalizm: wtedy trzeba było się naprosić, dziś wystarczy mieć fundusze:-)

Coś odpisałam (odajac przykłady m.in. Tosi i Sonii, o które nie ma zapytań), na razie zero odpowiedzi.

chyba tylko upić się
pierwszy raz w nowym roku

Wiem, że bywam czepliwa ale czasem mam wrażenie, że Ci ludzie mają trochę racji. Ja wiem, że Wy dla tych kotów robicie wszystko i jasne jest, że kota który czasem nie mało przeszedł nie można oddać komukolwiek. Sama miałam tymczaskę i jej domek prześwietliłam maksymalnie ale jakoś tak trochę z ukrycia.

Wiem, że jest dużo ludzi nieodpowiedzialnych ale nie można mierzyć wszystkich jedną miarą. Ostatnio mam trochę wolnego czasu i czytam wszystkie wątki typu "spokojna rodzina adoptuje kota" Nie zdarzyło się jeszcze żeby zaraz pierwszy albo co najwyżej trzeci post nie był atakujący potencjalnych właścicieli. Często post jest rozkładany na części pierwsze, analizowany a potem obrywa się założycielowi bo niewłaściwie sformułował zdanie albo po prostu źle się wyraził. Ja nie chcę nikogo pouczać ani prawić morałów ale jeśli z góry będziemy zakładać, że każdy potencjalny dom jest zły to te koty nigdy nie znajdą domów a pseudohodowle będą zacierać ręce od zysków. Prawda jest taka, że nawet 100 wizyt PA nie da gwarancji, że kot trafił na pewno do odpowiedniego domu. Ja ostatnio wyadoptowałam tymczaskę do teoretycznie nienadającego się domu a okazało się coś zupełnie odwrotnego,ale to już temat na inną rozmowę. Mam nadzieje, że nikogo z Was nie uraziłam ale takie są moje wnioski w ostatnim czasie

a to wątek najbardziej ekstremalnych ocen forumowiczów w ostatnim czasie...
viewtopic.php?f=13&t=149384

Tylko że to nie tyczy dwóch opisanych wyżej przypadków.
Nie można generalizować.
Noel ma zaklepany dom, zaproponowałam pani inne koty, bo wydaje się dobrym domem - wszystkie pozostałe nasze ogłoszenia są aktualne. Pani chciała konkretnie Noel.
Czako - no cóż, utrzymanie kota kosztuje. Intuicja mówi mi, że to jakaś podpucha i pan wcale nie chciał kota. Ale mogę się mylić.

Myszka - bardzo ładne imię

Oby przyniosło szczęście :ok: