Gdynia/Sobotek [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 28, 2012 16:27 Re: ZDARZY SIĘ CUD??? Gdynia/kić w lecznicy/szukamy dt/ds

Tfu, tfu z tą białaczką, nie martwmy się na zapas. Leukocyty i obniżone erytrocyty to może być od tych zębów zepsutych, mocznik nieco podwyższony też.
Byłam dziś u kotka na chwilkę, rozmawiałam z panią doktor, mgj też oczywiście możesz odwiedzać kocia, ależ ma on tych cioteczek....
Te wyniki nie są takie złe, mocznik podwyższony tylko trochę, ale kreatynina w normie.
Amylaza podwyższona.
Zobaczymy, ale biorąc pod uwagę jego stan ogólny, wiek, dotychczasowy tryb życia to tragedii nie ma. Ja tu jestem póki co dobrej myśli, że się chłopaka wyprowadzi na prostą, przy normalnym żywieniu i jak sie zrobi porządek z tymi zębami.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt gru 28, 2012 21:05 Re: ZDARZY SIĘ CUD??? Gdynia/kić w lecznicy/szukamy dt/ds

Właśnie miałam info, że testów dzisiaj nie zrobiono, bo Sobotek po kroplówce "znielubił" doktorów. :mrgreen:
Więc prawdopodobnie jutro.

Ale widać, że czuje się dobrze i ma apetyt.
Jak będę wiedzieć coś nowego, to oczywiście uprzejmie doniosę. :wink:
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt gru 28, 2012 23:00 Re: ZDARZY SIĘ CUD??? Gdynia/kić w lecznicy/szukamy dt/ds

Ok, to czekamy na dalsze wieści. Testy muszą wyjść pomyślne czyli ujemne, trzymam mocno kciuki za to.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob gru 29, 2012 18:27 Re: ZDARZY SIĘ CUD??? Gdynia/kić w lecznicy/szukamy dt/ds

Też trzymam kciuki.
Obrazek

mgj

 
Posty: 12144
Od: Czw mar 17, 2011 21:06
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob gru 29, 2012 19:00 Re: ZDARZY SIĘ CUD??? Gdynia/Sobotek na kuracji/szukamy dt/d

Jeszcze trochę musimy kciuki potrzymać, bo dzisiaj Sobotek był tak wymęczony przez doktorów, że już nie chcieli go dodatkowo kłuć.
Taki biedniusi leżał sobie na boczku w klatce. Ale troszkę łapką kocyk ugniatał. Wyglądało to rozczulająco. Dzisiaj zaczął kocyk ugniatać, więc i lepiej się czuje, i bardziej zadowolony.
Żadne widzialne robactwo z brzuszka w tej turze nie wylazło. Może nawet nie ma?

Zaniosłam mu puszkę Animody Carny i szaszetkę dwurybną Gourmeta. Bo nie wiem, co będzie wolał. Jak się dowiem, to dostanie w poniedziałek. :D
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon gru 31, 2012 11:54 Re: ZDARZY SIĘ CUD??? Gdynia/Sobotek na kuracji/szukamy dt/d

Świeżo wracam z lecznicy i mam, niestety, wieści złe. :(
Akurat kocio był po zabiegach medycznych, w tym testach.

Sobotek jest FIV +.

Trzeba koniecznie znaleźć domek dla jedynaka, ewentualnie z innym fiv-kiem.
Powrót na ulicę to byłby dla niego absolutny wyrok. No, ale tego pisać nie muszę.

No i uporządkowanie zębów trochę się może przeciągnąć, bo go wzmocnić lepiej trzeba.

Moniko - doktorzy chcieli do Ciebie dzwonić i uzgadniać włączenie w leczenie Immunodolu (w kontekście finansowym i organizacyjnym, żeby samowolki nie uprawiać). Bardzo Ciebie przepraszam, że podjęłam decyzję na miejscu, ale powiedziałam, że skoro może mu to w jakikolwiek sposób pomóc i choć ciut wzmocnić odporność, to mają dawać i też to sfinansuję. Więc od razu dostał, bo akurat miał w miseczce mokre.

Zaniosłam dwie Animody Carny.

Troszkę się zaokrągla, dzisiaj była pierwsza bardzo ładna kupka, bo poprzednie jeszcze nie bardzo. Ale taki biedniusi i trochę rozdrażniony do mnie z kąta klatki miaukolił po kroplówce i innych zabiegach. Po Nowym Roku się do niego wybiorę przed zabiegami, żeby zobaczyć, czy na ręce przyjdzie i na ile miziasty.

Ps. Testy zapłacone.

Sylwestrowe zdjęcie Sobotka:
Obrazek
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon gru 31, 2012 12:50 Re: ZDARZY SIĘ CUD??? Gdynia/Sobotek na kuracji/szukamy dt/d

Słupek pisze:Świeżo wracam z lecznicy i mam, niestety, wieści złe. :(
Akurat kocio był po zabiegach medycznych, w tym testach.

Sobotek jest FIV +.

Trzeba koniecznie znaleźć domek dla jedynaka, ewentualnie z innym fiv-kiem.
Powrót na ulicę to byłby dla niego absolutny wyrok. No, ale tego pisać nie muszę.

No i uporządkowanie zębów trochę się może przeciągnąć, bo go wzmocnić lepiej trzeba.

Moniko - doktorzy chcieli do Ciebie dzwonić i uzgadniać włączenie w leczenie Immunodolu (w kontekście finansowym i organizacyjnym, żeby samowolki nie uprawiać). Bardzo Ciebie przepraszam, że podjęłam decyzję na miejscu, ale powiedziałam, że skoro może mu to w jakikolwiek sposób pomóc i choć ciut wzmocnić odporność, to mają dawać i też to sfinansuję. Więc od razu dostał, bo akurat miał w miseczce mokre.

Zaniosłam dwie Animody Carny.

Troszkę się zaokrągla, dzisiaj była pierwsza bardzo ładna kupka, bo poprzednie jeszcze nie bardzo. Ale taki biedniusi i trochę rozdrażniony do mnie z kąta klatki miaukolił po kroplówce i innych zabiegach. Po Nowym Roku się do niego wybiorę przed zabiegami, żeby zobaczyć, czy na ręce przyjdzie i na ile miziasty.

Ps. Testy zapłacone.

Sylwestrowe zdjęcie Sobotka:
Obrazek



Ma szczęście Sobotek,że znalazły się tak szlachetne Osoby i ratują mu życie.
Trzeba mieć wiarę,że jeszcze wiele lat przed nim i odpowiedzialny domek sie
zdecyduje na adopcję.Dużo zdrówka Sobotku kochany!
Wszystkim tymczsowiczom znalezienia dobrych domków,rezydentom kochających
opiekunów,bezdomniaczkom zawsze pełnych misek i ciepłych budek w Dniu Kota
serdecznie życzę

pdbz

 
Posty: 373
Od: Pt paź 21, 2011 8:45

Post » Pon gru 31, 2012 16:56 Re: ZDARZY SIĘ CUD??? Gdynia/Sobotek na kuracji/szukamy dt/d

Słupek, kochana :1luvu:

Rozmawiałam z panią doktor, no niestety fiv+ mnie załamało, teraz jeszcze trudniej będzie znaleźć mu dom.

Moja znajoma z Witomina wpłaciła dla niego jeszcze 50zł, więc jakoś wspólnymi siłami damy radę spłacić wszystkie koszty u weterynarza.
Martwię się tylko gdzie go zabierzemy jak już trzeba będzie go odebrać z lecznicy :(
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon gru 31, 2012 17:27 Re: ZDARZY SIĘ CUD??? Gdynia/Sobotek na kuracji/szukamy dt/d

:!: :!: :!:
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon gru 31, 2012 17:53 Re: ZDARZY SIĘ CUD??? Gdynia/Sobotek na kuracji/szukamy dt/d

Przed chwilą sprawdzałam wyciągi jest jeszcze jedna wpłata 10,00zł od Magdy B. z Pomorska dla naszego Sobotka.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto sty 01, 2013 10:01 Re: ZDARZY SIĘ CUD??? Gdynia/Sobotek na kuracji/szukamy dt/d

Dziewczyny, w związku z tym co piszecie teraz to największy problem znależć mu dom. To mnie przeraża. W lecznicy też nie może być w nieskończoność.
Ja nie za bardzo w temacie kocich chorób. Jakie-oprócz tego, że musiałby być jedynakiem lub towarzyszem drugiego podobnego- są konsekwencje, skutki itp. tego nosicielstwa? Narażenie na inne choroby, dieta itp.?

Same niedobre wieści w Nowym Roku-i Sobotek, i przegrana w Krakvecie (szkoda, że tu nie zajrzałam wczoraj,byłoby na stary rok :wink: )
Obrazek

mgj

 
Posty: 12144
Od: Czw mar 17, 2011 21:06
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto sty 01, 2013 10:33 Re: ZDARZY SIĘ CUD??? Gdynia/Sobotek na kuracji/szukamy dt/d

Osobistych doświadczeń na szczęście z fiv+ nie mam i moja wiedza jest czysto teoretyczna, no może troszkę większa niż przeciętnego człowieka, bo nie reaguję paniką, możliwością zarażenia się, itd. Więc się nie wymądrzam i chętnie poczytam zdanie osób doświadczonych.

Wiem po prostu, jakie są zagrożenia - dla samego kicia i innych kotów.
A od wczoraj jeszcze intensywniej się uczę u wujka Gugla o kocim aids - w kontekście poszukiwania domku.

Kot z fiv+ może być przez lata kotem zdrowym (tzn. bez objawów choroby - jako nosiciel wirusa), ale w każdej chwili, nawet ze względu na stres, może zacząć chorować, i to poważnie. Układ odpornościowy takiego kota jest ... no praktycznie nie ma.

Domek musi liczyć się od początku z wydatkami większymi niż przy zdrowym kocie.

Tu jest bardzo skrótowo, ale przyzwoicie opisane:
http://www.vetopedia.pl/article66-1-Koc ... (FAIDS_FIV).html
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto sty 01, 2013 11:02 Re: ZDARZY SIĘ CUD??? Gdynia/Sobotek na kuracji/szukamy dt/d

Co do kontaktu z innymi (zdrowymi) kotami to też nie do końca wiadomo jak to jest z tym ryzykiem zarażenia.
Jeżeli to się zaraża analogicznie jak ludzki hiv, to przy kotach wykastrowanych (nie będą się kryć) i zgodnych (żeby nie walczyły, nie pogryzły się do krwi), teoretycznie nie powinny się zarażać. Ale wiadomo zawsze lepiej dmuchac na zimne i zachować ostrożność.
Znam dom gdzie fivki sa razem z kotami zdrowymi i były powtarzane testy u zdrowych i od kilku lat zaden kot tam nie zaraził się fiv.
Ale wiadomo zawsze lepiej dmuchac na zimne i zachować ostrożność.
Ale też dla samego fivka jest lepiej jak nie jest wśród wielu kotów ze względu na jego słabą odporność.

Był chętny dt na tego kota ale jeszcze nie wie o fiv+, nie wiem czy się nie rozmyśli w związku z tym, nie wiem czy w ogóle ma osobne pomieszczenie dla niego.

Ja bym go wzięła na DT ale musi się zwolnić mi jedno pomieszczenie: ktoś musiałby wziąć lub adoptować Loco lub Barbórkową jednooczkę.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto sty 01, 2013 16:56 Re: ZDARZY SIĘ CUD??? Gdynia/Sobotek na kuracji/szukamy dt/d

Podrzucę :!: :!: :!:
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sty 02, 2013 12:51 Re: ZDARZY SIĘ CUD??? Gdynia/Sobotek na kuracji/szukamy dt/d

Dzisiaj chyba nie dam rady, ale jutro w drodze z pracy spróbuję odwiedzić Sobotka.

I cały czas nie przestaję myśleć, co z nim dalej będzie? Próbuję coś wymyślić- ale pomysłu brak. Przeciez nie może wrócić tam gdzie był :(
Z tego co do tej pory wyczytałam, pomijając aspekt mozliwości zarażenia innych kotów-nie wiem czy dużo jest osób, które świadomie zechcą się podejąć opieki nad FIV-kiem?
Obrazek

mgj

 
Posty: 12144
Od: Czw mar 17, 2011 21:06
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, squid i 95 gości