BORYS i YOKO czyli Galimatias Krakowski - dołączył SZANDOR

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie gru 30, 2012 23:10 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

Myszolandio kochana- może to jednak dobry omen, w sensie - że zaczęły się jednak czystki tych pseudo hodowli 8O
Bedetka trzyma ze mną kciuki też za persiaste , bo te są póki co bidulki.
Norwegi to takie cudeńka, że domki zakrętu nie zdążą łapać w biegu po nie :ok:
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Pon gru 31, 2012 15:13 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

SPEŁNIENIA MARZEŃ :1luvu:


Obrazek
agula76
 

Post » Pon gru 31, 2012 15:31 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

Miego! :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon gru 31, 2012 17:21 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

Dla wszystkich dziewczyn :D

Najlepsze Życzenia Noworoczne


Obrazek
Obrazek
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Wto sty 01, 2013 9:45 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

Dzięęę dobry :kotek:

Okazuje się, że niektóre koty nie boją się wybuchów ani fajerwerków.
Puchaty regulaminowo zwiał do szafy - tak ma w corocznym rozkładzie sylwestrowym.
Mieszkam w centrum i kanonada wybuchowo- świetlna jest naprawdę imponująca...
Yoko w trakcie ucieczki Borysa podniosła jedno oko , popatrzyła na nas , nastawiła ucho , po czym ziewnęła i poszła spać dalej.

8O a za oknami naprawdę jak na drugiej wojnie światowej było ( nie powiem ... widowisko piękne...ale huku i błysków...ho ho )

To już drugi raz jak Turbodymoman-Yoko zadziwił/a mnie i TŻ - pierwszy raz przy odkurzaczu, który też ma w " głębokim poważaniu" - czyli wiecie gdzie.

No i wpływa na Borysa cudnie, bo on jednak zaraz "po" wypełzł z szafy , gdzie zwykle w takich okolicznościach przebywał do rana...

On wcale nie jest taką pierdółką jak na moich komiksach :mrgreen:
Podąża wytrwale za Yoko , w domu Zojką zwaną .
Podąża i coś tam próbuje się bawić, ale np. łóżka pilnuje i nawet ją zgonił z tego królestwa, od 3 dni pilnuje aby łóżko było jego :mrgreen:

Karmię razem, bawię się z nimi razem, fukam na oba jak już, a potem miziam oba na zmianę.
Jakoś to działa , agresji szczególnej nie ma.
Nawet już słuchają, jak tylko zaczynam marudzić głośno, co sądzę na pewne tematy dotyczące kwestii siłowych.
Zwiewają wspólnie i słuchają mnie z daleka :mrgreen:
Takie się ma poważanie, a co!

Zaczynają ustalać reguły i uwaga - okazuje się , że kuwetka jest dobra, ale wspólna 8O
Borys w ogóle nie chodzi do swojej starej , korzystają na zmianę z jednej :roll: 8O
Nie wiem o co chodzi , ale ważne, że oba koty to akceptują :ok:
Aha i pozwalam im się tyci, tyci popstrykać, ale do czasu, tzn. ingeruję słownie jak zbyt długo to trwa, bo wydaje mi się, że kotki też tak robią przy małych :roll:

No i to działa.
Zaczęły się już obwąchiwać pyszczkami, po jedzeniu i po wspólnej zabawie.
:ok: :ok:
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Wto sty 01, 2013 10:00 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!!! Szczególnie dobrej integracji kotów :D
Pozdrawia nasza szóstka niezawszesiękochająca :evil:

Zazusia

 
Posty: 2534
Od: Pon lut 21, 2005 9:50
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Post » Wto sty 01, 2013 10:09 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

Dziękuję Zazusiu i oby wam się :ok: co najlepsze.
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Wto sty 01, 2013 10:22 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

Ale fajne wieści znowu! :D
Witamy Monię i kotki w nowym roczku!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto sty 01, 2013 11:01 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

Ale fajne wieści na ten Nowy rok ;) Nasza Sisi też miała w nosie fajerwerki. Jako, że wczesniej się wyspała to tuż przed północą zaczęła brykać z dziećmi i o 12 się pchała razem z nami na balkon 8O Może szylkretki tak mają, jakieś agentki szkolone, żeby dać sobie radę w każdych warunkach?

Podajesz jeszcze Kalm? Jak oceniasz jego efekty? Pytam zwłaszcza o Borysa bo kot mojej mamy jest podobnym strachajłą, kupa kota a zwiewał przed naszą małą pchełką...
Nasze kocie historie
ObrazekObrazek



Ludzie, którzy nie lubią kotów, widocznie jeszcze nie spotkali tego właściwego.
Deborah A. Edwards

Bedetka

 
Posty: 326
Od: Pt wrz 21, 2012 6:51

Post » Wto sty 01, 2013 11:36 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

Bedetka witaj :mrgreen: ja tak przysypiam, wstaję i czytam - na przemian.

Kalm podaję , ale już połowę dawki, mnie się wydaje , że zadziałał naprawdę ekstra.
Z tym , że Borys ciężki -więc dostawał na początku nie 5 ml dla ras ehm.. dużych wskazane, ale nawet 6-7 ml.
Potem 5ml , 4 , 3 teraz 2,5 ml.
Będę powoli schodzić, bo już mu chyba nie potrzebne.

Słyszałam jeszcze o takim czymś, że dobre, no ale drogie też :roll: - ja nie kupiłam, bo mam na razie na karku weterynarza ciągle .
http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=4966

Kalm Aid - według mojej opinii bardzo pomógł mojemu kotu :ok:
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Wto sty 01, 2013 20:11 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

Znowu znoszę na swój wątek . kocurrro wykastrowane, rude, duże ...

i oto foty:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

ponoć waga 10 kg :
tutaj właściciel :
Ok ale nie teraz nie mam czasu i w nosie mam wszystkie tytuły świata

Prosze bardzo........

Ktoś chętny pomóc? Uroczyście oświadczam, ze odłączam zaraz net i telefon !!!!!!




WITAM. PROSZĘ O POMOC!!!!!
MAM KOTA 3,5 LETNIEGO KOCURA RUDEGO RUDOLFA MIESZANKĘ MAICUNA Z DACHOWCEM I MUSZĘ GO ODDAC NAJLEPIEJ W DOBRE RĘCE. ROBIĘ TO NIECHĘTNIE BO JA KOCHAM ZWIERZĘTA I ZAWSZE DOZYWALY U MNIE SEDZIWEGO WIEKU ALE TERAZ NIEMAM WYJSCIA Z POWODU CHOROBY CORKI.
MOJA CORKA W ZESZLYM ROKU ZACHOROWALA NA BIALACZKE JEST W TRAKCIE LECZENIA I NIESTETY PANI DOKTOR POWIEDZIALA ZE KOTA NIE MOZE BYC W DOMU PONIEWAZ KOT PRZENOSI DUZO BAKTERII I ZARAZKOW WYNOSZONYCH Z KUWETY. NADODATEK RUDOLF CZASAMI SKACZE NA MNIE I NA NIA I GRYZIE WIEC NIE MOGE RYZYKOWAC, ZDROWIE MOJEGO DZIECKA JEST WAZNIEJSZE NIZ KOT.
PROBOWALAM GO ODDAC KOMUS ZNAJOMEMU ALE NIESTETY NIE UDALO MI SIE NIC ZALATWIC WIEC JESTESCIE MOJA OSTATNIA DESKA RATUNKU.
PROSZE POMOZCIE MI BO INNACZEJ BEDE MUSIALA GO USPIC. RUDOLF JEST WYKASTROWANY.


jest na wątku gdzie 12 syberyjczyków zadbanych z po/ruskiej hodowli , o tutaj - znaczy... jego tam dziewczyny dołożyły po informacji od właścicielki w desperacji, wpis od właścicielki dokleiłam powyżej...
viewtopic.php?f=13&t=149462&p=9505764#p9505764

No i jak, taki piękniś domu nie znajdzie ? Jak myślicie?
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Śro sty 02, 2013 10:08 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

Po co ja zajrzałam pod ten link !!!!
jest tam biały półdługowłosy kot do adopcji - MOJE MARZENIE !! ale obecnie nie mogę sobie pozwolić na kolejnego kota a poza tym po śmierci Alberta jakoś nie wyobrażam sobie brać kolejnego kota - za wcześnie :(
Widzę, że Borys i Joko robią postepy, małymi kroczkami, ale do przodu :ok:
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku !!!!
ObrazekObrazek

Jagooda

 
Posty: 1110
Od: Czw wrz 08, 2011 12:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 02, 2013 10:53 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

Jagooda całuję i ściskam noworocznie , trzymaj się i pamiętaj , że Albert już szczęśliwy za TM.
Tam jest raj koci , u nas była zaledwie namiastka ...

No :ok:
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Śro sty 02, 2013 16:50 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

Monika,
Fakt, cudna jest ta kotka Yoko. Już jest miesiąc w nowym ciepłym domu. Pewnie z Borysem za pan brat i mają swoje ulubione miejsca nie wchodząc sobie w drogę i nie "drąc kotów" ;)
Jak przebiega adaptacja Yoko w nowym miejscu?

sas

 
Posty: 38
Od: Śro sty 02, 2013 16:39

Post » Śro sty 02, 2013 20:06 Re: Cudna kotka - w nowym domku ( zero klatek , zero depresj

sas witaj :)
Kotka się zwie teraz Yoko/ vel Zojka , w porywach zwana Małpą Szylkretową :twisted: i ma cudowny charakter .Nie jest dominantką zaciekłą ale i nie ustępuje.
Nie boi się odkurzacza ani fajerwerków, jest rozmowna i towarzyska. Śpi jak suseł - kot ideał.

Borys zaś, z tchórza straszliwego i Pana za przeproszeniem Pierdółki - odmienił się, w tym czasie dokocenia. Stał się pewniejszy siebie, broni pewnych rewirów, ale i strasznie się przed Yoko popisuje,chcąc zdobyć jej podziw.
Ogólnie widzę same plusy, choć miłości wielkiej - póki co, jeszcze nie ma.

Czekam z utęsknieniem , bo potencjał jest w obu puchatkach.
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości