
Bikuś mnie zaskakuje.
On jest tak zazdrosny o pozostałe koty - coraz bardziej zazdrosny.
Złości sie jak jestem w pokoju z Niną i nie może tam wejść "zrobić porządek" z tym okropnym kotem
Biega, lata po całym pokoju. Co chwila ostrzy pazurki na drapaczku, leje Shebę i przegania. A w akcie desperacji tak długo drapie w drzwi wyjściowe, jak by chciał dać znać - że on juz dłużej tu nie chce mieszkać
Często terazkładzie się w moim pobliżu.
Jak Sheba chce do nas dołączyć to ją zgania wkurzony
A wczoraj mój wielki Bikuś

przy głaskaniu zaczoł ugniatać i ciamkać mi rękaw
No myslałam żeto przypadek. Zdażało mu się ugniatać, ale ciamkać
Dzisiaj sie scenarius zpowtórzył - Big mnie znowu ciamkał
