Mirmiłki IV - sushi i Pushido, foty str. 99

Sprostowanie - myś-myś-myś to nie laserek, tylko gumowa bransoletka, którą dostałam na konferencji. Rzuca się ją tak, żeby się toczyła po podłodze, a kotek goni, dopada i zaczyna mordować, względnie bierze w zęby i "spiepsa" ile sił w łapciętach. Dawno niczym się tak Ofelia nie wybawiła, jak tą myś-myś-mysią. Nawet czasami przynosi ją w nocy do łóżka, a najchętniej wpycha pod łóżko albo pod jakąś szafkę, próbuje dosięgnąć łapami, a jak się nie da, to woła "mniiauuu" żeby jej wyjąć i rzucić. No ale wczoraj kot miał dzień lenia i nic nie było jej w stanie zainteresować na dłużej niż kilka minut.

Szczęśliwego Nowego 2013 Roku, dla całego cudownego Mirmiłowa :balony:

Szczęśliwego Nowego Roku 2013

Dziękuję Wam tysiąckrotnie!
I szampańskiej zabawy życzę!

Szczęśliwego Nowego Roku! Żeby w Nowym Roku całe Mirmiłowo znów zamieszkało szczęśliwie pod jednym dachem. Żeby wszystkie Niebieściuchy żyły ze sobą w zgodzie i dawały się Dużym miziać do woli. Żeby Duzi wygrali w totolotka. I dużo zdrówka dla wszystkich.

Jeszcze raz dziękujemy!

My też życzymy...a Amelka imprezuje!!!
Szcześliwego i Kociego 2013!

Obrazek

Pozdrowienia noworoczne dla Mirmiłowa. MB i :kotek:

kotkins pisze:My też życzymy...a Amelka imprezuje!!!
Szcześliwego i Kociego 2013!

Cudności Amelka! Ewidentnie sfochowana, że jej ktoś zdjęcia w takiej chwili cyka. :evil:

Za pozdrowienia dziękujemy. W wolnej chwili dodam cosik na blogu kocim, ale to - jak rzekłam - w wolnej chwili. Jestem już bowiem w domku tymczasowym i jutro zgarniam zdeptane przez koty kości do pracy.
Póki co, BARDZO GORĄCO polecam Wam film i książkę, które ostatnio opisałam na blogu książkowym. Dużo czytaczy tu zagląda, więc pozwolę sobie rozreklamować. Książka podobałaby się Hańce (tak sobie myślę), może Kotkinsowi i Bolkowej.
Rok Czytelniczy uważam za oficjalnie otwarty i po raz drugi podejmuję wyzwanie: 52 książki w ciągu roku, przeczytane dla absolutnej rozrywki i przyjemności.
W 2012 się nie udało. Bilans wyniósł 43 pozycje przeczytane dla przyjemności i kilkanaście lektur oraz podręczników, których nie liczę.

Aniado, jak będziesz miała chwilkę, to wejdź i obejrzyj moją tymczaskę: viewtopic.php?f=1&t=149469
Są tacy co twierdzą, że jej nie oddam

. Pożyjemy, zobaczymy. Nigdy nie można niczego wykluczać. Na razie Ofelia jeszcze syczy, ale Mała Czarna Carmen jest w trakcie leczenia, nie ma dla niej innego dt w Koszalinie, a do adopcji nie oddam chorego kota.
Wiesz co, pomysł z tymi 52 książkami jest niezły. Może też popróbuję? Są jakieś zasady co do grubości i formatu książek?
Pozdrawiam potrójnie - ja i :kotek:

Jeee...jak mawia Amelka...Aniado ...
A ja jestem w Harrachovie...miałam nieśmiałą nadzieję,że...

Znowu niepowdzenie:(

Zaraz zajrzę na bloga...

Wisałam kolejną książkę na listę do wypożyczenia i przeczytania. Tylko,żeby w którejś bibliotece była! Powinnam w księgarni pracować, na zapleczu oczywiście, żeby mi nikt w czytaniu nie przeszkadzał :mrgreen:

Bolkowa pisze:Wisałam kolejną książkę na listę do wypożyczenia i przeczytania. Tylko,żeby w którejś bibliotece była! Powinnam w księgarni pracować, na zapleczu oczywiście, żeby mi nikt w czytaniu nie przeszkadzał

Ekhem, jak by ci tu... Ja tak pracuję, poniekąd. Oprócz terapii i lekcji, mam każdego dnia po 3 godziny dyżuru w bibliotece. Jeżu kolczasty - siedzę i czytam, czytam, czytam. Skatalogowane mam już wszystko. Zwroty i wypożyczenia realizuję na przerwach, więc mam czasu multum. Biblioteką opiekuję się społecznie, podczas swoich okienek (mam zajęcia bardzo rozłożone w czasie, od 7.00 do 17.00), więc nikt mi złego słowa nie mówi. Bajka :1luvu:

Ofelko... NIE ODDASZ. :ok:

Aniada pisze:
kotkins pisze:My też życzymy...a Amelka imprezuje!!!
Szcześliwego i Kociego 2013!

Cudności Amelka! Ewidentnie sfochowana, że jej ktoś zdjęcia w takiej chwili cyka.

Za pozdrowienia dziękujemy. W wolnej chwili dodam cosik na blogu kocim, ale to - jak rzekłam - w wolnej chwili. Jestem już bowiem w domku tymczasowym i jutro zgarniam zdeptane przez koty kości do pracy.
Póki co, BARDZO GORĄCO polecam Wam film i książkę, które ostatnio opisałam na blogu książkowym. Dużo czytaczy tu zagląda, więc pozwolę sobie rozreklamować. Książka podobałaby się Hańce (tak sobie myślę), może Kotkinsowi i Bolkowej.
Rok Czytelniczy uważam za oficjalnie otwarty i po raz drugi podejmuję wyzwanie: 52 książki w ciągu roku, przeczytane dla absolutnej rozrywki i przyjemności.
W 2012 się nie udało. Bilans wyniósł 43 pozycje przeczytane dla przyjemności i kilkanaście lektur oraz podręczników, których nie liczę.

Litości, antyblogowa jestem :oops:

Zdradzisz tytuł?

W podpisie mam. Od roku :crying:

www.zkartekszelestem.blogspot.com

I czytajcie książki, ludziska, czytajcie póki możecie, bo niebawem unia nam wszystkiego zabroni.

http://ksiazki.wp.pl/gid,15217518,page, ... leria.html

Mirmiłki IV - sushi i Pushido, foty str. 99

Kto przegląda forum