Tu będzie dramatyczny tytuł - 9 persów w melinie!!!!!

Widzę, że akcja się bardzo ładnie rozkręca

Super

Jak tak dalej pójdzie, to moja oferta DT może okazać się zupełnie zbędna :lol:

Tak się zastanawiam... jak oceniacie szanse na szybkie znalezienie DS? Chodzi mi o to, że zasięg zainteresowania jest naprawdę duży, a jak dojdzie filmik, ludzie się na fejsie pozapraszają, to ta akcja może stać się motorem dla adopcji także innych persów, np. Zmiotki.

Może to tylko moje mrzonki :wink:

W tej chwili, jak rozumiem, do adopcji praktycznie "od zaraz" są Felicja i Baltazar? Oraz Zmiotka (z innej akcji)? Będą szły do pozafundacyjnego DT, potrzebują jakichś ogłoszeń?

Do adopcji to na razie nie jest żaden - chyba że ktoś doświadczony, gotowy kota leczyć

Powiem wyraźnie: te koty, które wyjść z mogą z lecznicy ( Baltazar i ew. Lukrecja - Felicja niestety nie........). to nie są koty zdrowe!
To są koty nie wymagające hospitalizacji, kroplówek, ciągłych interwencji weta. Co w żadnym razie nie oznacza, ze są zdrowe. Wszystkie na bank mają świerzba + zapalenie uszu, wszystkie na bank mają herpesa. Wszystkie mają mniejsze lub większe kołtuny, wszystkie śmierdza.......Żaden nie jest szczepiony. Wiele wymaga sterylizacji. Wszystkie wymagają zrobienia zębów.....tylko niektóre jak Leosia natychmiast, a inne chwilke mogą poczekać.

I nikt przy zdrowych zmysłach nie da gwarancji, ze z kota COŚ nie wyjdzie. One były badane pobieżnie - na zasadzie ratowania życia, szukania tego co najpilniejsze. Nikt się nie bawił w bardzo dokładnie i szczegółowe badania. ŻADEN kot nie miał robionych testów. Czemu to chyba jasne. Nikt nie da głowy, ze nie są pozytywne.

Mam nadzieję, ze dla doświadczonych DT to jest oczywiste, ale wolę napisać.........

No, na razie na fali do domu poszła tylko czarno-biała zwykłaska.
Może wykroi się coś dla kogos jeszcze, dom na razie mysli.I niekoniecznie długowłosego.
Do adopcji chyba najszybciej może być Baltazar- jest bezjajeczny,z tym,że jak się posikał u weta to zapach był ...mocno kocurzy.Z tym,że siki np. mojej Pięknej Fio też taką woń posiadają (w związku z czym ona nie zasypuje ich, niech świat wie,że tu sikała Jej Wysokość:))
Nie wyadoptujemy kotów niesterylizowanych/niekastrowanych.Nie ma szans!
A na usg na razie brak kasy.
Domy tymczasowe musza się liczyć z tym,że będą koszty -np.usg.
Tak naprawdę nie wiemy co tym kotom jest.Na razie zrobiliśmy im podstawowe badanie krwi, ogarnęliśmy zapchlenie ,leczymy uszy.
Wiemy,że większość ma do zrobienia zęby.
A jedna jest do sterylki aborcyjnej na już.

Trzymajcie kciuki.niedługo się dowiemy czy ta pozostała "na melynie" dwójka wychodzi...

Chyba nam się udało wysłać jednocześnie- prawie dubel!

są za pełne powodzenie akcji :ok:

Tia:-)

Posikał u weta.........albo się obsikuje.........albo ma zapalony pęcherz........albo cholera wie co. Był mokry i śmierdział. I ten może wyjść......

Dla wielu osób to jest jasne..........wielokrotnie brałam koty "w ciemno" wprost z ulicy. Ale wolę, zeby było jasne dla wszystkich - kot wychodzący z lecznicy = nie wymagający hospitalizacji = wymagający leczenia i dalszych badań = generujący spore koszty. I tego też DT musi mieć świadomość........ ( bez urazy - wiem ze dla 99% to jasne.......piszę dla 1% ok?:-) ) Dobra lecę ............... Wkrótce godzina W