nazira pisze:A nasze psy nie boja sie, one wpadaja w szal, szczekaja, rzucaja sie do okien...

to samo ma Fredzioch

włącza mu się agresor
dzisiaj tz miał, na szczęście małe, problemy żeby go utrzymać jak hukneło koło nas
ale wydaje się przyzwyczajac bo kilka dni temu reagował w mieszkaniu nawet te odległe wystrzały
teraz w mieszakniu już luzik
na spacerach jak coś blisko huknie
oby do jutra do po połnocy
i życie psie wróci do normy
ale już mi żal tych wszystkich zwierzaków i właścicieli
co im psiaki spanikują i się zerwą na spacerach

masakra