Kaja, czy bierzesz pod uwagę możliwość przygarnięcia chorego kotka, takiego, który wymaga leczenia? Jeśli tak, zajrzyj proszę na wątek kotki Dusi z KAN
viewtopic.php?f=1&t=148711. Ona jest śliczna i ma cudowny charakter. Dokładnie mogłaby Ci o niej opowiedzieć Andżelika (tel. 695 752 709, e-mail: radomskotoz@o2.p, na forum andżelika 1952, ale rzadko wchodzi), bo to ona się nią bezpośrednio opiekuje, ale z tego, co piszą na forum koteczka jest
miziasta, mrucząca, łagodna i gadająca do człowieka. Niestety ma problemy ze zdrówkiem, które objawiają się głównie trudnościami w poruszaniu się. Jest już leczona i podobno jest coraz lepiej. Na pewno jednak będzie potrzebowała wyjątkowo troskliwej opieki, dalszego leczenia, może jeszcze jakiś badań. Obecnie mieszka w piwnicy, bo kociarnia KAN jest przepełniona. Bardzo potrzebuje kochającego domku, który się nią zaopiekuje i pomoże odzyskać zdrowie.
Aha, pomimo nie do końca dobrej sprawności sama korzysta z kuwety. Nie chcę Cię naciskać, bo wiadomo, że taki kot to duża odpowiedzialność, więc jeśli nie czujesz się na siłach, to ok. Ale może jednak... Strasznie mi leży na sercu jej los i bardzo bym chciała, żeby znalazła domek. Pozdrawiam serdecznie.