SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU.)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Alienor pisze:Daj na pw adres to ci resztkę mleka Beaphare'a wyślę pocztą ( w kopercie w woreczku, OK?). A próbowałaś dodać ociupinę wrzątku do tej karmy? Bo jak ciepłe to chętniej jedzą te niejadki

mam już mleczko dziękuję :kotek:

Dojechały 4 convy i jeszcze parę w drodze.
Nie było mnie 7 godzin. jedzenie nie tknięte :cry:

tylko strzykawa lub rzucane suche ,ale to 6-8 ziaren.

Nie ma potrzeby jedzenia ,strzykawą a i owszem :twisted:

kupiłam dziś kawałek wołowego ,zamroziłam ,starłam i pod pasowało troszkę zjadła ,nie wiele ale to już coś :ok:

Jest szansa że mały Miś zostanie w rodzinie ,no chyba że rodzice Oli (dziewczyna mojego syna) będą mocno oporni .
Na razie dyskusja że MATURA itp.
napisała do mnie pani że gdzieś na Gumtree ktoś ogłaszał że znalazł sunie yorka bez ucha ,ja nie trafiłam ,a ciągle szukam..może przeczytałam moje ogłoszenie? :roll:

ta pani szuka kota ,zaraz założę wątek ,może na miau będzie.

przeglądam ogłoszenia i nie widzę znalezionego yorka

ja też ,myślę że trafiła na moje o zaginięciu :cry:

Szkoda .

Ale mimo wszystko widać , że ludzie czytają te ogłoszenia i to już coś . :ok:

dorcia44 pisze:Miśka co nie chce jeść

Cudeńka

witam weekendowo

dorcia44 pisze:Miśka co nie chce jeść

Misiaczku, nie chcesz jeść

?
Chyba ciocia Dorcia panikuje :wink:

bo wyglądasz na tłuścioszka :ryk:

Maluszka jest prześliczna i rozkoszna!
Dorciu, cały czas kciuki za powrót Yoko!

Witam kochani.
Misiek jest fajnym kociakiem ,rozbrykanym ,ma charakterystyczne grube ,pluszowe futro jak brytek..chociaż ja brytka nigdy nawet nie macałam :oops:

Niestety z jedzeniem nie przesadzam ,ona po prostu nie ma potrzeby jedzenia ,owszem strzykawką tak

chociaż wczoraj sama zjadła odrobinę wołowinki i z tego bardzo się cieszę.
Jak dostała conva który wieczorem do mnie dotarł to prawie że nie zassała się ze strzykawą :roll:

a ćmoktała ,sapała ..muszę dać jej jeszcze z tydzień i pewnie załapie.
To kociątko ważyło 24 dkg ,jej nie było było tylko futerko :cry:

brzuszek był przy krzyżu :cry:

z jakiś powodów została odrzucona .

Dziś raniutko bawiąc się ze mną zjadła z ręki kilkanaście ziarenek suchego.
Wkładałam jej do pysia ,a ona chętne jadła .

Nie ma nic fajniejszego niż pałaszujący kociak ,stawiasz michę i już...
Zamówiłam pasty witaminowe pobudzające apetyt. myślałam że dziś będą bo to wawa ,ale nie przywiozła mi ,zadzwonię tam.
Do weta przejdziemy się w poniedziałek.
Miśka dziwnie odstawia lewą tylną łapkę ,może mieć dysplazję :roll:

dzieci chcą mi się rozstać ,woda i ogień...Gadzina jest za poważny ,za spokojny ,Ola to dziewczyna która by latała na domówki ,dyskoteki ,wypiła ,zapaliła ,a z Bartkiem to nie ujdzie ,ponurak .
nie wiem w kogo się wrodził ,nie we mnie :twisted:

w Grześka też nie :twisted:

Żeby utrzymać temperaturę w domu grzeje centralnym i palę w piecu ,a w kuchni stoi słoneczko ,to jest straszne

Czas pokaze czy się dogadają. Może jeszcze Karolina do Bartka wróci.... nie wiemy co pisane naszym dzieciom.

życie to jedna wielka niewiadoma ,ale żeby aż tak :roll:

Dorciu Twój Bartek jest odpowiedzialnym mężczyzną, a młode dziewczyny chyba chcą się wyszaleć, ale jak to mówią co ma być to być to będzie

Elu ,on jest za poważny

Ola fajna ,bardzo ją lubię taka córcia moja :wink:

jak chcę się pośmiać to pytam Ola czym tu pachnie ? i ona już wie też się chichra .
kiedyś weszła do pokoju i mówi tak bardzo poważnym głosem
ale tu ocetem wali :lol:

to taki dzieciak do ulepienia ,jak ją zobaczyłam pierwszy raz to pomyślałam o rany galerianka (sorki Ola ale ty wiesz ) przez dwa lata niesamowita metamorfoza.
Nic, ich życie ,muszą sami i po swojemu.

Ostrzygłam Dżagę ,strasznie ta sierść jej rośnie .

Misia śpi u Bartka w pokoju tz. razem śpią. :roll:

wyduldała 30ml.conva ,potem dam mięska ,może i dziś zje.

Dorciu Ty to masz pełne ręce roboty z ze swoimi Futerkami

Mocne nieustające kciuki za Twoją rączkę i Yoko :ok:

a co tu tak pusto???????

Witam ,my już po wizycie u wetki ,Misiak wczoraj miała sranko ,dziś również .
grzecznie zniosła badania i zastrzyki.
Biotyl i Catosal .
Po powrocie zjadła mi z ręki parę ziarenek Intenstinala ,poszalała i poszła spać.
Jak się poprawi jej apetyt na głowie stanę lub kankana zatańczę :twisted:

Była z nami Pyza ,okropnie się drapie ,myślę że użarła ją jakaś pchła szachrajka ,zapuściłam im Frontlain ale świąd pozostał ,dostała niestety steryd i zobaczymy jakie będą efekty.

Wczoraj nie napisałam jak upadła mi kawa ,chciałam złapać .......lewą ręką :twisted:

podbiłam słoik gipsem ,poleciał do góry i do dołu :twisted:

.miałam co zamiatać :crying:

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU.)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Kto przegląda forum