Mały kot gryzie, kąsa, drapie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 27, 2012 19:05 Mały kot gryzie, kąsa, drapie

Witajcie,
Mam nadzieję, że nie dubluję wątku, ale nie mogłam nigdzie znaleźć czegoś, co dopasowałoby się do mojego problemu. Jeśli to już było to przepraszam i proszę o doklejenie. Może od początku... Mam kocurka, który ma w tej chwili ok. 5 miesięcy. Adoptowałam go z fundacji, która wyciągnęła go ze schroniska – powinien być jeszcze z mamą, nie jadł, nie pił. Nie wiadomo co się stało z jego rodziną. Jest po drugim szczepieniu, na początku grudnia był drugi raz odpchlony, bo jakoś dziwnie się drapał i falowała mu skóra na grzbiecie. Miał też oczyszczone gruczoły, w których nazbierało mu się wydzieliny, jednak grzbiet mu do tej pory czasem faluje. Wiem, że kocio jest charakterny, bo widać to już po samych oczach i zawsze zrobi to, na co ma ochotę mimo, że wie, że robi źle – no trudno, taka kocia natura.
Problem polega na czymś innym. Dżordż gryzie. Od początku gdy do mnie przyjechał to gryzł, bo osoba, która się nim opiekowała po schronisku, karmiła itd. nauczyła go zabawy ręką. Wszystko było ok, gdy kocio był mały, ale teraz już zęby i pazury są ostre i czasami mocno kaleczy. Wystarczy przesunąć obok niego ręką a on ją atakuje – coś w rodzaju kąsania. Jak jest bardziej podekscytowany lub zły potrafi przyssać się do ręki, objąć ją łapami i dodatkowo drapać. Wyglądam przez to jak po ataku zombi.
Próbowałam już wszystkich metod, by go tego oduczyć. Brałam za fraki do góry i powtarzałam ‘nie wolno’, wisiał chwilę, ale odkręcał się i próbował dalej gryźć. Gdy go odstawiałam to z jeszcze większą wściekłością rzucał się na ręce, a jak stawiałam go na podłogę to gryzł nogi. Próbowałam spryskiwacza i wody, ale po pewnym czasie po prostu przestał się bać i bawił się fruwającą wodą. Próbowałam odwracać jego uwagę zabawkami, ale czasem po prostu nie mam nic pod ręką, poza tym nie wyeliminowało to problemu, polegającego na tym, że ten mały dziad rzuca się na rękę za każdym razem, gdy ta się obok niego pojawi. Próbowałam pacania po nosie – żadnego efektu, tylko jeszcze większa wściekłość.
Ma taką dzicz w oczach, tuli uszy i kąsa, gryzie, drapie. Czasem już mi się płakać chce, bo kot żądny towarzystwa łazi za mną, ale nie daje mi nic zrobić, bo gryzie po rękach. Ostatnio doszło do tego, że jak mnie ugryzie, ja go odepchnę lub pacnę po nosie to się niby uspokaja, siedzi obok i patrzy. Usypia moją czujność, po czym nagle rzuca się, kąsa i ucieka – znaczy się, że wie, że nie wolno i że robi źle. Zawsze jego musi być na wierzchu.
Poza tym jest kochany, gdy śpi to pakuje się na kolana, na komputer, na rękę – byle być blisko. Daje się wtedy miętosić, tulić, gmerać – mogę mu bez problemów obciąć pazury, gdy śpi lub jest zaspany. Ale jak tylko się rozbudzi to nie daje się głaskać (chyba, że czeka na żarcie), bo natychmiast bierze się za gryzienie.
To mój pierwszy kot, nie mam doświadczenia. Czytałam, że to dlatego, że odstawiony za wcześnie od mamy, niezscocjalizowany, że tak się bawi, że to minie, że to normalne. Ale proszę o radę, jak postępować z takim gryzoniem, jak mu dać do zrozumienia, że to boli, żeby tak nie robił. Niemożliwe żeby to robił ze złości na mnie, z agresji za coś bo są chwile, że do mnie lgnie i mogę wszystko z nim zrobić. W nocy też się przytula. Czy może przecierpieć, przeczekać i starać się do minimum ograniczyć jego kontakt z rękoma w takiej chwili? Gryzie też kable i inne przedmioty co mu się nasuną pod ryjek, ale jednak najczęściej gryzie ręce i nogi. Ma swojego pluszowego szczura, z którym robi dokładnie to samo co z moimi rękoma, ale ja go nie prowokuje do zabawy. Czasem nawet nie ruszam ręką, a on przechodząc mnie dziabnie. Można zawału dostać.
Nie jest strachliwy bo każdy nawet obcy człowiek to potencjalna zabawka, wszystko go ciekawi, wszędzie włazi, wszystko musi dotknąć, poturlać – jak to mały kot. Zastanawiam się, czy się uspokoi po kastracji lub jak dorośnie? Czy to się nie nasili. Ręce mam podrapane i pogryzione do krwi, ale mięsa nie wyrywa i krew się nie leje, więc jakoś przecierpię. Tylko powiedzcie mi jak?? :)

Dla zobrazowania kocich łobuziakowych oczek kilka fotek:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

pizmol

 
Posty: 8
Od: Czw gru 27, 2012 18:58

Post » Czw gru 27, 2012 20:40 Re: Mały kot gryzie, kąsa, drapie

mam u siebie kota, ktory jest u mnie mniej więcej od drugiego roku życia. ta forma "zabawy" , o ktorej piszesz była dla niego atrakcyjna. Często w ten sposób próbował się "bawić". często też atakował mnie rzucając się nagle z zębami na rękę , kuląc przy tym uszy i wykazując już agresję. To były jego argumenty za czymś np za daniem mu jedzenia jak chciał ale niekoniecznie. czasami wydawałoby się że bez powodu.Pewnie by to narastało gdyby nie kilka sposobów. Przede wszystkim konsekwentnie gdy coś się takiego dzieje co ci się nie podoba odwracaj się od niego, odchodź, zostawiając go samego na 30 minut. Chodzi o to aby nie zwracać na niego uwagi. Tylko nie może to wyglądać na Twoją ucieczkę. Ważne abyś unikała kontaktu wzrokowego. Woda tez jest dobrym sposobem ale jeśli ma tylko to, to sama widziśz:)
Mój się wyciszył. Nie mam z tym juz kłopotu. w ciągu pól roku chyba raz na mnie skoczył ale go odepchnęłam i odeszlam. Nie powtórzył. Gdy coś tam kombinuje z gryzieniem , wystarczy sygnał -e! i jest spoko. To nie od razu tak będzie dobrze,dluga droga , zwlaszcza ze to maluch radosny i glupiutki. Jednak dzięki temu że maly to tez skuteczniej zadzialasz. Baw się z nim dużo zabawkami dla kotów, to tez ważne.
Może ktos doradzi coś jeszcze.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Czw gru 27, 2012 20:41 Re: Mały kot gryzie, kąsa, drapie

Konsekwentnie nie używaj rąk w zabawie. Musisz czymś je zastąpić - wędka, piórka, rurki do zimnych napojów, rzucanie piłeczek, myszek, kulek z folii aluminiowej. Kiedy on cię ugryzie nie patrz na niego, nie reaguj, odejdź - musisz wytrzymać. I nie nagradzaj go zabawą zabawkami za to, że cię użarł chwilę wcześniej. Możesz próbować ubiec jego szykowanie się do ataku na rękę, biorąc szybko jakąś zabawkę i mu rzucając - zanim się na ciebie rzuci.
Koci Doradca
Facebook @zrozumieckota

vivien

Avatar użytkownika
 
Posty: 3861
Od: Sob kwi 27, 2002 12:13

Post » Czw gru 27, 2012 20:48 Re: Mały kot gryzie, kąsa, drapie

On się chce bawić po kociemu, gdyby miał towarzystwo drugiego kota, to by baraszkowały razem, polowały na siebie, podgryzały itp.itd.
Jeśli możesz sprawić mu towarzysza to byłoby super, jesli nie, to duzo zabaw z wędką, laserkiem .
Na pewno po kastracji uspokoi się trochę, powinien z tego wyrosnąć .
Super ma oczka :wink:

gisha

 
Posty: 6079
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Czw gru 27, 2012 20:56 Re: Mały kot gryzie, kąsa, drapie

Od dawna już nie bawię się z nim gołymi rękoma, bo po prostu wstyd mi później do ludzi wyjść z takimi pooranymi łapami :) no właśnie problemem jest konsekwencja, bo jak np pracuję a on mnie gryzie to nie mogę wyjść i zostawić go na 30 minut, nie zabierając całego pracowego majdanu ze sobą. Mogę go wystawić za drzwi, tylko czy to będzie miało taki sam skutek jak obrażenie się i zostawienie go? Jakoś mam wrażenie, że on ma wszystko w nosie. Jak mnie gryzie to udawać, że go nie ma? Nieodgadnione zwierzęta... co one w tych łepkach mają? :) Mam nadzieję, że mu przejdzie, bo ciężko będzie z nim wytrzymać :) na drugiego niestety nie mogę sobie pozwolić...

pizmol

 
Posty: 8
Od: Czw gru 27, 2012 18:58

Post » Czw gru 27, 2012 21:26 Re: Mały kot gryzie, kąsa, drapie

za wcześnie stracił rodzeństwo i mamę. To właśnie oni uczą, że drapanie i gryzienie boli. Mam kota którego znalazłam jak miał około 2 dni. JAk był mały wyglądałam jak zawdonik MMA. Teraz ma 3 lata i nadal zdarzy mu się rocharatać mnie do krwi. Wiem, że może być ciężko z tym, ale polecam doadoptować rówieśnika. Mój najbardzie lubił oszpecać mi twarz :?
Obrazek

Miss

 
Posty: 2752
Od: Wto gru 01, 2009 13:59
Lokalizacja: Belgia

Post » Pon sty 21, 2013 11:43 Re: Mały kot gryzie, kąsa, drapie

Chciałam zakomunikować (bo może przyda się takie info komuś innemu, kto ma podobny problem), że mój Dżordżio na razie, odpukać, tfu tfu, stał się super grzecznym kotem (nie licząc oczywiście zrzucania z komody półtorametrowego fikusa, ale to ma wybaczone). Wszystko dzięki temu, że wyjechałam na ponad tydzień i oddałam go koleżance, która ma dwie młode kotki. Nauczyły go, że nie można mocno gryźć i drapać. Na razie działa i mam nadzieję, że już mu tak zostanie. Przychodzi na głaskanie i bardzo się uspokoił. Teraz dużo się z nim bawię i poświęcam mu dużo uwagi żeby się znowu nie sfrustrował. Polecam innym z podobnymi problemami :) Dziękuję za rady i pozdrawiam!

pizmol

 
Posty: 8
Od: Czw gru 27, 2012 18:58

Post » Pon sty 21, 2013 16:48 Re: Mały kot gryzie, kąsa, drapie

Hehe
No inne koty najlepiej uczą co wolno a co nie i uczą że to boli.

Gneralnie z moimi kotami miałam też przeboje. Jako maluszka wziełam Tygryska. Potem była rudzia która była już starszym kotem ale rzucała się nagle do gryzienia.
W przypadku Tygrysa pomogły zakazy zabawy ręką. Po prostu nie wolno. Na gryzienie było za wszarz i do ziemii. W przypadku Rudzi było podobnie ale ona bardzo niepokorna i nie dawała mi się zdominować. Wtedy koci psycholog mówił żeby jak ugryzie odchodzić. Dawać do zrozumienia że nie wolno i ignorować. W tym przypadku niespecjalnie mi sie to by sprawdziło bo Rudzia nie miała nawyku przychodzenia do głaskania, wiec musialabym długo czekać na zastosowanie metody. Wtedy robiłam tak że brałam na rece, głaskałam, tuliłam i miziałam tak żeby mogła łatwo wyjść chociaż po chwili i tak ją odstawiałam. Jak ugryzła to oczywiście za wszarz i do ziemii albo pacałam ją w głowę po kociemu. Bywało tak że ona warczała na mnie a ja na nią. hehe
A teraz jest tak. Rudzia to miziasta przytulanka. Od niedawna przychodzi, upomina się o głaskanie, udreptuje a głaskana wyciąga się jak żuraw i głośno mruczy. Miewa nalory gryzienia, ale to delikatne branie w zęby a nie rzucanie się z całym kocim zacięciem. Pewnie moje kocury też ją trochę utemperowały ale z nimi się nie cyka. Potrafi dziabnąć w ogon albo w tyłek az któryś piśnie. Mnie nie gryzie. Wie że nie wolno. ;)

PS. Generalnie moje koty rozumieją "nie wolno" i "złaź".
Obrazek

pchełeczka

 
Posty: 1691
Od: Pt kwi 13, 2012 14:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 04, 2014 10:26 Re: Mały kot gryzie, kąsa, drapie

Witam.

Znalazłam ten wątek na forum bo mam podobny problem. Mam małą kotkę (mój pierwszy kot w życiu, zawsze miałam psy, dlatego kot to kompletna zagadka). Moja kicia ma 6 tygodni ale także próbuje bawić się ręką, nogą, drapiąc oczywiście i gryząc. Wiem że jest jeszcze bardzo młodziutka ale chyba najlepiej zaczynać naukę od maleńkiego.

Jak siedzę na kanapie (komputer np.) i zaczyna mnie atakować, to za wsiarz ją i na ziemię, wiadomo, ona z powrotem na kanapę i to samo, ale jestem konsekwentna. Z tym wyjściem i ignorowaniem to trochę gorzej, bo wiadomo, nie zawsze można. Czy zamiast tego można ją wynieść na chwilę do innego pomieszczenia? Myślicie że takiego malucha mogłabym psiknąć wodą?

panika

 
Posty: 8
Od: Śro cze 04, 2014 10:07

Post » Śro cze 04, 2014 11:10 Re: Mały kot gryzie, kąsa, drapie

Absolutnie odradzam psikanie wodą.
Wynoszenie do drugiego pokoju - tak.
Ona musi zobaczyć, że jej zaczepki nie skutkują twoim zainteresowaniem. Ten sam skutek osiąga się nie zwracaniem uwagi.
Oczywiście dodatkowo kot musi mieć zapewniony przez ciebie odpowiedni czas na zabawę - np. wędką z piórkami, piłeczkami czy brzęczącymi myszkami.
Koci Doradca
Facebook @zrozumieckota

vivien

Avatar użytkownika
 
Posty: 3861
Od: Sob kwi 27, 2002 12:13

Post » Śro cze 04, 2014 12:20 Re: Mały kot gryzie, kąsa, drapie

Zgadzam się vivien (kopę lat, vivien! :)), ja po prostu nie reagowałam w takiej sytuacji i przede wszystkim przenosiłam uwagę kotki na zabawkę jakąś. To ona ma się kojarzyć z gryzieniem i drapaniem, nie Ty :)

Madzio

 
Posty: 544
Od: Nie paź 21, 2012 19:18
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 04, 2014 13:37 Re: Mały kot gryzie, kąsa, drapie

Madzio pisze: (kopę lat, vivien! :)),

:mrgreen: kopę lat :)
Koci Doradca
Facebook @zrozumieckota

vivien

Avatar użytkownika
 
Posty: 3861
Od: Sob kwi 27, 2002 12:13

Post » Czw cze 05, 2014 9:40 Re: Mały kot gryzie, kąsa, drapie

Patyczek z piórkami rozpracowała w tydzień :) teraz zrobiłam z niego wędkę z kółeczkiem na końcu.

Wczoraj starałam się uprzedzać jej ataki zabawkami i było trochę lepiej. W planie ignorowania trochę przeszkadza mi moja pięciolatka, która niestety na ataki na nogi reaguje ucieczką, więc przede mną podwójne wyzwanie :)

panika

 
Posty: 8
Od: Śro cze 04, 2014 10:07

Post » Czw cze 05, 2014 10:37 Re: Mały kot gryzie, kąsa, drapie

Wszystkiemu winna osoba, ktora nauczyla go zabywy reka ale nie okreslila - jak daleko moze sie posunac z gryzieniem. Gdyby wychowywala go kocia mama - szybko pokazalaby "gdzie jego miejsce w szeregu", jak mocno mozna gryzc i inne kocie zachowania - mialam podobnie. Napewno po kastracji bardzo straci na animuszu - gryzon maly - za kotka-trzpiotka :ok: :ok: :1luvu:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4798
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw cze 05, 2014 12:06 Re: Mały kot gryzie, kąsa, drapie

Nie byłabym sobą, gdybym nie wkleiła
TWO ARE BETTER THAN ONE !
DWA SĄ LEPSZE NIŻ JEDEN!

1. Cats need stimulation during the day like humans. Studies in the United States have shown that some animals left alone most of the day in the house have brains that weigh up to 25% less than those that live on the street.

Koty, podobnie jak ludzie w ciągu dnia potrzebują stymulacji. Amerykańskie badania pokazały, że niektóre zwierzęta, pozostawiane same w domu prawie przez cały dzień, mają mózgi o 25% lżejsze od tych, które żyją na ulicy.

2. In Switzerland, an anti-cruelty law was passed that requires people who are buying dogs and cats to get two instead of one since it is the nature of an animal to have company of its own kind.

W Szwajcarii w ustawie o ochronie zwierząt wprowadzono zapis zobowiązujący kupującego psa lub kota do brania dwu zamiast jednego, gdyż w naturze tych zwierząt jest posiadanie towarzystwa swojego gatunku.

3. Cats that have a playmate tend to be more socially well-adjusted and avoid behaviour problems like shyness, biting, hissing, being frightened and hiding in the company of people they don’t know.

Koty mające kompana do zabawy są lepiej społecznie przystosowane i nie sprawiają problemów behawioralnych takich jak wycofanie, gryzienie, syczenie, panika w towarzystwie obcych ludzi.

4. They are much less likely to gain weight due to lack of movement and to suffer related illnesses.

W mniejszym stopniu narażone są na nadwagę z braku ruchu i na choroby z tym związane.

5. They are less likely to ruin furniture out of boredom.

Mniej się nudzą i mniej niszczą meble.

6. If you must work long hours or travel for a couple of days, two or more cats keep each other company and are more tranquil during your absence.

Jeśli spędzasz wiele godzin w pracy lub musisz wyjeżdżać na parę dni, dwa koty (lub więcej) są spokojniejsze podczas twojej nieobecności.

7. By having two or more cats, you are able to enjoy the true social nature of cats and their relationship with each other.
Mając dwa lub więcej kotów masz okazję podziwiać prawdziwą społeczną naturę kotów i ich wzajemne relacje.

8. It’s more likely that people bring back an adopted cat (kitten) due to behaviour problems when only one has been adopted rather than two.

Prawdopodobieństwo zwrotu kota/kociaka z adopcji z powodu złego zachowania jest większe przy pojedynczo wyadoptowanym kocie niż przy dwóch.

9. Your cat will remain more playful and youthful into his/her later years with a companion.

Z towarzyszem twój kot dłużej w starszym wieku zachowa młodość i chęć do zabawy.

10. The workload to care for two cats remains relatively the same.

Obciążenia przy opiece nad dwoma kotami pozostają względnie takie same.

11. You don’t need more space for a second cat.

Drugi kot nie potrzebuje dodatkowej przestrzeni.

12. Because……………….TWO ARE BETTER THAN ONE!
Wreszcie... DWA SĄ LEPSZE NIŻ JEDEN!
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56221
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 123 gości