Biała jak śnieg NOel- Łódź- JUŻ W SWOIM DOMKU :))

Dziś- 1.01 2013 Malutka NOelka do domu pojechała

Malutka NOel ma 7 miesięcy,
jest drobniutka, całkowicie biała
i jedno oczko ma niebieskie a drugie zielone
Noel jest zdrowiutka,
zaszczepiona, wysterylizowana,
testy Felv/Fiv ujemne
NIE SŁYSZY,
NOeljest bardzo jest żywiołową, energiczną filigranową koteczką,
wielbicielką piłeczek i wody- uwielbia się kąpać

jest w 100% kuwetkowa,
bardzo lubi suche jak i mokre jedzonko
z kotami bardzo dobrze się dogaduje
nie przepada za psami.
Koteczka we wrześniu, jako małe kocie trafiła do schroniska dla zwierząt,
została adoptowana, niestety teraz jej Pani zachorowała i koteczce groził powrót do schroniska.
Tak, więc przed samą Wigilią, Noel trafiła do mnie- pod choinkę i teraz będziemy najwspanialszego domu księżniczce szukać :ok:

Ale piękna! Jak się żyje z niesłyszącym kotem? Ja mam wrażenie, że u naszej kotki główny zmysł to właśnie słuch... Ona nie zauważy spadającego kawałka szynki przed jej nosem ona dopiero usłyszy "plask"

dodałem kicie do watku sniezynkowego viewtopic.php?f=1&t=74795&p=9490129#p9490129

Bedetka pisze:Ale piękna! Jak się żyje z niesłyszącym kotem? Ja mam wrażenie, że u naszej kotki główny zmysł to właśnie słuch... Ona nie zauważy spadającego kawałka szynki przed jej nosem ona dopiero usłyszy "plask"

z moich doświadczeń wynika ze taki kot powinien zamieszkać z innym kotem - słyszącym - uczy się od niego reakcji na bodźce otoczenia
no i powinien zamieszkać w domu, który nie ma pierdyliona durnostojek
poza tym kotki głuche posiadają jeszcze inne zmysły, które jak sądzę się w takim wypadku zaostrzają :wink:

w tej chwili mam 2 nieslyszące koty,
i to są zupełnie normalne koty,
jedynie totalnie nie boją się niczego
można odkurzać, trzaskać i td, kot nic,
inne zmysły są troszkę bardziej czułe, wzrok, węch,
napełnianie miseczek wyczuwają baaaardzo dobrze,
kłopot drobny, jest może taki, że nie da się kota przywołać
z drugiego pokoju- ale czy słyszącego można? :twisted: