
rybcie pisze:melduję się po cichutku








za tydzień druga szczepionka a w sobotę ostatni antybiotyk
Czyli już jesteśmy na prostej dilah pisze: otóż Landrynka przy najmniejszym ruchu człowieka wbiega na nas i mordeczkę wciska nam w twarz co jakiś czas robiąc nam na twarzy "zraszacz", bo jak kichnie, to gęba mokrai co wywalić ją z łóżka
ani ja, ani Artur nie mamy sumienia, przecież ona nie skacze po nas bo się budzi i bawi, nie szlaleje z myszkami nam pod dupą, jak to robił Gadżet tylko chce sie tulić, tulić i tulić i mruczeć ... ehhhh a że może to robić całą dobę bez przerwy....



Milka polubiła Landrynkę, ale zaraz po sesji zrzuciła ją z hukiem na ziemię






dilah pisze:I wy mi powiedzcie jak ja mam ich pojutrze oddać do lecznicowej klatki
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości