dorcia44 pisze:zadzwoniła do mnie pani z prośbą o pomoc .
ktoś wyrzucił pięknego ,dorodnego rudego kota ! kot strasznie cierpi i płacze ,zaczepia ludzi ale nikt go nie chce wziąć !
kot w pudle na dworzu .
czy ktoś mógłby pomóc ? czy ktoś mógłby podjechać do niego ? czy ktoś mógłby go uratować ?mam dokładny adres.
mam fotkę w telefonie ,nie mogę wstawić ,mogę przesłać.
Wklejam z innego wątku. Może to ten sam kot. Troszkę podobny.
--------
Nie pamietacie kto mial znalezione rude koty_
Znalazlam przed chwila cos takiego.
http://www.facebook.com/photo.php?fbid= ... =1WARSZAWA
kochani, Rudzik zaginął wiele miesięcy temu, ale Piotr, jego zrozpaczony opiekun, szuka go do dzisiaj. wciąż bezskutecznie. te świąteczne dni są jeszcze trudniejsze, bo budzą wspomnienia i przypominają o bezradności.
Rudzik zaginął Piotrowi w Warszawie w okolicy parku na tyłach ul. Staffa (Bielany). Piotr każdej nocy szuka go, nawołuje. chciałby tylko wiedzieć, że Rudzik żyje. kocur jest rudy i masywny, kilka miesięcy temu ważył ok. 10 kg. z charakteru płochliwy i neurotyczny. jeśli ktokolwiek z was ma jakieś informacje na jego temat, bardzo prosimy o kontakt.
DLA ZNALAZCY NAGRODA 1000 ZŁ
TEL. 501 020 578
w ten świąteczny czas ludzie mają trochę szerzej niż zwykle otwarte oczy i serca. jeśli przekażecie tę wiadomość jak najdalej, być może wreszcie uzyskamy jakąś informację o losie Rudzika.
poruszcie z nami Warszawę w te święta.