Moderator: Estraven
ruda32 pisze:puszatek pisze:mam...
ja nie mamsmacznego kochana
od kiedy koty jedzą sałatkę


, przechodziłam to z moją Mamą, więc wiem o czym mówisz. Potem było jeszcze gorzej, bo brała leki do ręki i ciskała nimi o podłogę, mówiąc, że nie będzie tego łykała, bo chcemy ją otruć
, to dobry znak i nie odtrącaj wyciągniętej ręki. Ten magiczny dzień ( Wigilia) potrafi czynić cuda, choć niestety nie wszędzie......... Iwonami pisze:Też wczoraj jechałam we mgle i deszczu. Było wyjątkowo nieciekawie.
Ale szczęśliwie przed północą wróciłam do domu.
U mnie smutno....
U mamy nastąpiło pogorszenie stanu świadomości. M.in. kłóci się ze mną, że jadła podczas gdy nie jadła i jest problem z zażywaniem leków. Bo trzeba po jedzeniu.
Mama śpi, a ja sobie siedzę i oglądam telewizję. Jest trochę trudno.
Ale mimo wszystko, życzę Radosnych i Spokojnych Świąt !!!!
Użytkownicy przeglądający ten dział: alessandra, Baidu [Spider], Google [Bot], Meteorolog1 i 37 gości