Przygarnęłam do siebie młodą kotkę, która była dokarmiana na wolności razem z trójką swego rodzeństwa. Od początku koty (dwie kotki, dwa kocury) trzymały się razem i tak zostało do dzisiaj. Drzemki, jedzenie, zabawy wszystko razem - mimo, że mają już około pół roku. Kotka, która jest u mnie jest lekko dzika, najmniejsza z rodzeństwa nieco gorzej przez nich traktowana. Do miski zawsze przychodzi ostatnia, jak reszta zje. Kotka od urodzenia nie ma części tylnej łapki, co utrudnia jej nieco poruszani. Weterynarz stwierdził stan zdrowia dobry, ma koci katar, ale dostaje krople do oczu.
Kotkę mam od czwartku, proszę Was doświadczone koleżanki o RADĘ - kotka początkowo siedziała w kąciku, dzisiaj powoli wychodzi, ale miauczy i chyba szuka rodzeństwa. Napiszcie co robić, jak postępować.
PS. Nie jestem w stanie przygarnąć reszty rodzeństwa
