Wesołych Świąt mieszkańcom Mirmiłkowa!
Aniado, myślę, że wszystkie Twoje kocie wierszyki powinny mieć osobne miejsce na blogu. Są takie fajne!
A swoją drogą, nie zgadzam się, co do niskiej oceny intelektualnych możliwości Bolutka. On nie pcha łapy pod kran po to, by się przekonać, że woda jest mokra, tylko filozoficznie zgłębia zasadę Heraklita. Otrzepywanie łapki, to tylko koszta eksperymentu. Zapewne rozważa też Bolutek rozwiązaną przez Galileusza kwestię ziemskiego przyciągania, obserwując lot zrzucanych z góry przedmiotów.
Gwarantuję Ci, ta kocina w niejednym Cię jeszcze zadziwi
