» Czw gru 27, 2012 8:06
Re: Załamana norka u Alienorka; Leoś[*]
W zasadzie nic ciekawego - Leon [*] pochowany, Kotori czasem się mizia a czasem życzy mieć spokój, Rukia się przytula i żąda głaskania (a jeść to nie bardzo i głównie suche), Julinka i Justin prześcigają się w głaskaniach i pogoniach (czasem z małym, czasem z Franią); Franiulka ostatnio często miała złe sny i płakała - na szczęście wystarczy ją pogłaskać i już jest dobrze, a Ciel... Tez jak zwykle - rozrabia, zaczepia, gryzie, pożera, mruczy jak traktor (nawet przy gryzieniu mnie), szuka zabawy, szuka jedzonka, nie rozumie zwrotu "nie wolno" (lądował juz w wannie z wodą, pralce ze świeżym praniem, lodówce, piekarniku jeszcze chłodnym, próbował się dostać do zamrażarki). Prób utknięcia na dłużej np. w szafie, pudle po monitorze, tapczanie, walizce ani nie wymieniam - wiadomo, że to standard. Jakoś się trzymamy, choć najłatwiej nie ma.