Białystok-po eksmisji 10kotów czeka na DS lub DT pilne!!!

[issey32]

http://84765.file4u.pl/download/3430900 ... e4u.pl.doc

Opisy Kotów w Wordzie i ogłoszenie do wydruku do pobrania z powyższego linku.
Rozwieszajcie, rozsyłajcie wśród znajomych, niech jak najwięcej osób się o tym dowie.
Na hostingu nie trzeba się rejestrować, wystarczy wpisać pojawiające się hasło. Ogłoszenie jest poniżej opisów kotów.

[issey32]

Poszukujemy chętnego do wizyty PA dla Edzi: viewtopic.php?f=1&t=149283

[CatAngel]

Dziewczyny, normalnie przygotowania przedświąteczne pełną parą

Zostawcie coś dla mnie do ogłoszeń, bo tak się czuję bezużytecznie

Bierz
Tyle że od jutra nie ma co dodawać ogł (bo one raczej spadną niż ktoś je zobaczy) 27.12 można dodać

[issey32]

A które zostały do ogłaszania?

[Mo-ty-lek]

[CatAngel]

A które zostały do ogłaszania?

Ja nie wiem dokładnie zabierz któreś a ja puszcze te co zostaną. Jest już Pirat, Bury, Burasek, Rumcajs, Edzia, Śnieżynka, Pieszczoch, Magda, Murka, Lusia i Pierścionek

[issey32]

To ja biorę Chytrusię, Ród Prączków i Czarusię.

[Słupek]

To ja biorę Chytrusię...

Za każdym razem odczytuję jej imię jako Chrystusia...

Będzie to paskudne, co napiszę, ale nie mogę się powstrzymać.
Chętnie bym panią Ewę razem z jej bratem na jedną noc na mróz wystawiła, żeby wiedzieli, jaki los zgotowali swoim podopiecznym.
I ewentualna nieporadność nie ma w tym momencie nic do rzeczy, bo ich zwierzaki - niestety - wcale bardziej "poradne" nie są.

Dobrze, że jesteście, bo bez Was nie miałyby szans.

[aga&2]

Będzie to paskudne, co napiszę, ale nie mogę się powstrzymać.
Chętnie bym panią Ewę razem z jej bratem na jedną noc na mróz wystawiła, żeby wiedzieli, jaki los zgotowali swoim podopiecznym.
I ewentualna nieporadność nie ma w tym momencie nic do rzeczy, bo ich zwierzaki - niestety - wcale bardziej "poradne" nie są.

Dobrze, że jesteście, bo bez Was nie miałyby szans.

Ech, wiem wiem. Trudno bronić tych ludzi. Ale ja raczej bym się zastanowiła gdzie "odpowiednie służby" - żaden pracownik społeczny tam nie był? nie widział jak żyją ci ludzie? NO i nie trzeba być specjalistą żeby wiedzieć, że z tymi zwierzakami prędziej czy później będzie problem

A co do was to respekt. Kochane jesteście. Te teksty ogłoszeniowe - piękne. Mogę pożyczyć na kotkowo, plisss???
Jesteście
NO i nasz kochana kassja która porzuciła pierogi i kapustkę na rzecz niezapomnianych wrażeń węchowych
Bo wiecie, to tak się wydaje, ale tam NAPRAWDĘ jest nieprzyjemnie. I serce podpowiada żeby pakować te zwierzaki NATYCHMIAST i wiać stamtąd. Tylko że serce nie chce zrozumieć, że narazie nie ma dokąd
Jak narazie Kassja zawiozła przebadać 2 kocurki i koteczkę. Narazie wszystko ok, tj bez wirusówek, nawet bez pcheł. Kto by się spodziewał

[Elżbieta]

Wprowadziłem w google,,hotele dla zwierząt Białystok,,-ukazało się 1 ogł..Bardzo drogie 25 zł doba..Co będzie z tą suką?z psem?z kotami?Czy bierzecie pod uwagę hotel gdzieś np.na Mazowszu?Dysponujecie np.samochodem?
Nie jest sztuką przygarnąć np.kilkanaście psów tylko problem będzie np.za co utrzymać itd.. :o Ech.
W/E/R

[issey32]

Proszę uprzejmie częstować się tekstami. Nie roszczę sobie praw autorskich

[issey32]

Zgłosił się ktoś z Poznania chętny na PA dla Edzi?

[Randa]

Będzie to paskudne, co napiszę, ale nie mogę się powstrzymać.
Chętnie bym panią Ewę razem z jej bratem na jedną noc na mróz wystawiła, żeby wiedzieli, jaki los zgotowali swoim podopiecznym.
I ewentualna nieporadność nie ma w tym momencie nic do rzeczy, bo ich zwierzaki - niestety - wcale bardziej "poradne" nie są.

Nie zgadzam się z Tobą. Wszystkie zwierzaki zostały przez panią Ewę przygarnięte w potrzebie, pomimo jej trudnych warunków życiowych i braku kasy. Pomimo tych warunków nie są wychudzone, gotuje im i dba jak ją na to stać. Gdyby nie jej wrażliwość pewnie większość z nich już by nie żyła. Teraz pani Ewa nie ma wyjścia, jej los też nie oszczędza, gdyby mogła zabrałaby je wszystkie ze sobą.

Fajnie jest posiadać jednego, dwa koty, mieć zabezpieczenie finansowe, dach nad głową, itp.- choć to też nie gwarantuje, że naszym zwierzakom sami zapewnimy byt do końca ich życia.
A co mają robić ludzie, którzy żyją w nędzy, kiedy widzą słaniające się z głodu koty, porzucone szczeniaki? - pomagają im na miarę swoich możliwości, póki mogą i tyle.

Duża Von Focha może zrobić pa w przyszły weekend, bo jest na wyjeździe. Póki co szukajmy dalej.

[Słupek]

Rando - obawiam się, że nie do końca mnie zrozumiałaś.
Naprawdę nie chodzi mi o to, by pani Ewa z zimna albo głodu umarła. I doczytałam, że co najmniej część zwierzaczków od śmierci uratowała (no, może nie np. całą kocią rodzinę Prączków, bo to raczej mało prawdopodobne). Chodzi mi o teraz i o brak wyjścia. Takie decyzje eksmisyjne nie zapadają z dnia na dzień, więc pani Ewa miała wystarczająco dużo czasu, by o pomoc prosić. O tym, że zwierzęta stracą dom (schronienie, jedzenie, wodę i poczucie bezpieczeństwa) powiadomiła sześć dni przed określonym terminem przeprowadzki. Mając dla siebie lokum zapewnione i wiedząc, że ich zabrać nie może. Gdyby nie prolongata, to od przedwczoraj te koty i psy by zamarzały. Już by zamarzły ... Dlatego na jedną noc.

Aga&2 - piszesz o pracowniku społecznym ... Generalnie w Polsce jest niestety tak, że pomoc społeczna jest udzielana po spełnieniu określonych wymogów na wniosek potrzebującego pomocy. Ośrodki pomocy z urzędu mogą pomocą objąć, ale nie muszą. Przy tak dużej ilości zwierząt i braku schroniska dla kotów w Białymstoku - jeśli nie wpłynął do MOPSu wniosek od pani Ewy o udzielenie pomocy, to nawet jeśli pracownik pomocy społecznej zauważył problem, to wolał go pewnie nie widzieć.

[Cindy]

Zaznaczam
Lza sie w oku kreci...ze smutku ale i ze wzruszenia...jak jestescie KOCHANE i jak sprawnie dzialacie walczac o kazde kocie zycie